Dziś zabezpieczyłam balkon, nie chcielibyście widzieć i słyszeć "zadowolenia" moich 2 kotów.
One będąc na balkonie prosiły o wyjść na trawkę
Luśka po nocy wyła z rozpaczy...
Wymyśliłam fajny sposób do samodzielnego wykonania w godzinkę. Kupiłam 3 drążki rozporowe do zasłon prysznicowych (max długość 250cm po rozciągnięciu), do tego tymczasowo siatka na ptaki + plastikowe zapinki. Z drążków zrobiłam konstrukcję mocującą, na dole jest balustrada balkonowa.
Dobrze wyszło i nie kosztowało mnie 800 zł tylko 200zł. Siatkę plastikową zmienię na rybacką ale muszę zamówić w internecie.
Maniuś wyszedł na balkon i luk na boki, do góry, baranek w siatkę, sprawdził czy się mu podda zrobi się dziura do wyjścia i lipa... nie da się wyjść.
Został jeszcze problem działki...
Blue pisze:Strasznie drogo to jakoś wychodzi - ja wczoraj w Warszawie zapłaciłam za kastrację kotki z jednoczesnym wycięciem zmiany na łopatce 270 zł.
Ano drogo, w tym sezonie na Maniusia poszłoooooo już z ropą z 1000zł... a dziecko jeszcze książek nie ma do szkoły a ja odkładam dentystę.
.
Być może tak drogo bo 3 antybiotyki dostał wtedy i zabieg nie był prosty i miły. Był trudny dosyć, ropień był ogromny jak kartofel. Albo... nas skasowano za bardzo
. Nie wiem.