Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ana pisze::lol:
Masz stuprocentową rację.
One absolutnie nie są adopcyjne. Nic a nic.
Mysia pisze:ana pisze::lol:
Masz stuprocentową rację.
One absolutnie nie są adopcyjne. Nic a nic.
Ależ nie ma się z czego śmiać. Mój TŻ po prostu je rozpuścił. Zrujnował całą moją pracę wychowawczą . Na wszystko im pozwala i nazywa je swoimi dziećmi .
Małgocha Pe pisze:Mysiu gdybyś ty się uczapliła na tych drzwiach byłabym wielce zdziwiona ale że Pietruszka, nigdy
Teraz tylko patrzeć jak Szprotka dołączy i drzwi wam siądą
Miałam taką koteczkę która wskakiwała np. na kabinę prysznicową i balansowała sobie. Jedynym problemem było że zleźć nie potrafiła. Woleliśmy osobiście ją ściągać bo rumor robiła straszny gdy już sama się zdecydowała.
A tak w ogóle pytanko małe
Skąd takie imiona. Bardzo fajne
Pietruszka to od Piotra, tyle wyczytałam a Szprotka ? Że co, że taka chudzinka była
Małgocha Pe pisze:O żółwiu zapomniałaś
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 516 gości