Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 21, 2012 21:50 Re: Byłem szkieletorkiem a teraz jestem Tuptus Ksieciunio :)

blackobsession napiszę Ci zaraz priva, tylko akurat wiszę z TŻtem na telefonie, ciężko mi się skupić :wink:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie paź 21, 2012 21:56 Re: Byłem szkieletorkiem a teraz jestem Tuptus Ksieciunio :)

Mimo mojej rozbudowanej wyobraźni nie jestem w stanie stworzyc obrazu zawisnięcia z TZtem na telefonie :ryk:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Wto paź 23, 2012 15:59 Re: Byłem szkieletorkiem a teraz jestem Tuptus Ksieciunio :)

Nowe wieści od Tuptusia :)
Dwa dni i zwrot w akcji o 180 stopni :D Balbina nagle w niedziele wieczorem z focha przeszła na codzienność :ok: Stwierdziła, że jak już Tuptuś jest to musi zostać jej przyjacielem. I od razu zaczęły się noski, całowania i wspólne zabawy :mrgreen: A Tuptusiowi w to graj. Całują się teraz. myją sobie pysie nawzajem, bawią wspólnie :) Balbina nieustannie inicjuje zabawy :ok: A Tuptuś podbił serca całej rodziny. Dzisiaj powiedzieli mi, że Tuptus jest ich i go już nie oddadzą :D A pan stwierdził, że nareszcie go ktoś wita jak z pracy przychodzi :lol:
Tuptuś jest Elizy. Chodzi za nią, daje jej sie nosić na rękach, miziać po brzuszku nawet 8O Mnie nie dawał, chociaż agresji nie wykazywał. Ale zwiewał. Elizie nie zwiewa tylko się wykłada 8O Ogólnie są nim zachwyceni ze wszystkich stron. Kot idealny- tak mówią. Balbina skacze po meblach, stołach itd. Tuptuś kulturalny nie robi tego. Za to zabawy odchodzą z Baliną takie, że dwa futra fruwaja po podłodze :lol: Balbina widać potrzebowała towarzysza bardzo.
Ob a koty spią z Elizą w nocy. Balbina jak zawsze- przy głowie, a Tuptus tak jak u mnie- w nogach.
Czyli mogę już powiedzieć, że Tuptus ma nowy dom i to do tego z towarzyszką którą lubi :1luvu:
Za jakiś czas podjadę tam i porobię może ( jak nie zapomnę aparatu :oops: ) fotki obu koteczkom :)
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Wto paź 23, 2012 16:01 Re: Byłem szkieletorkiem a teraz jestem Tuptus Ksieciunio :)

:ok: :D
i nie zapomnij o fotach
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Wto paź 23, 2012 17:56 Re: Byłem szkieletorkiem a teraz jestem Tuptus Ksieciunio :)

dorota13 pisze::ok: :D
i nie zapomnij o fotach

O tak koniecznie zdjęcia, ale Tuptuś dobrze trafił. Balbince też razniej ma wreszcie swojego przyjaciela.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Wto paź 23, 2012 18:04 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Cudne wieści. :)
blackobsession pisze:Chodzi za nią, daje jej sie nosić na rękach, miziać po brzuszku nawet 8O Mnie nie dawał, chociaż agresji nie wykazywał. Ale zwiewał. Elizie nie zwiewa tylko się wykłada 8O

Ja odnoszę wrażenie, że Tuptuś wiedział, że jest u Ciebie na tymczasie i rezerwował takie pieszczoty dla osób w domu docelowym. :D

Szczęśliwe zakończenie... :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38289
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto paź 23, 2012 18:54 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Cudownie, ogromnie sie cieszę :D :D :D

gisha

 
Posty: 6041
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto paź 23, 2012 18:58 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Teraz już mogę reszte karmy jaka została komuś podarować dla bied. Te tutaj mi znane już zostały obdarowane z jego pieniążków. Może ktoś ma jakieś tymczasy potrzebujące w pobliżu? Będzin, Sosnowiec, Dąbrowa? Jest Royal Kitten, Orijen Fish i kilkanaście saszetek. Suche karmy napoczęte, ale sporo tego.

A! Są jeszcze zaszokowani ilością pochłanianego papu przez Tuptusia :ryk: Mówiłam że to żarłok :mrgreen:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Śro paź 24, 2012 13:28 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Dawno mnie nie było :oops:
Tuptuś ma dom, no proszę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Oby był w nim szczęśliwy :ok: :ok:
Pewnie tęskno za nim :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro paź 24, 2012 19:27 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Wygląda na to, ze jest szczęśliwszy niż u mnie. Z opowiesci wynika że bawi sie częściej niz u mnie :1luvu: I pasuje mu bardzo kocie towarzystwo. I ma sporo uwagi poświęcanej.... Nareszcie nie mam wyrzutów sumienia ze daje mu tego czego potrzebuje :roll:
Ale rzeczywiscie brakuje mi go. Ale ja liczę sie najmniej ;)

Karma która została po Tuptusińskim pojedzie do sosnowieckiego schronu :) Trochę tego maławo jak na taką ilość kotów, ale zawsze to coś ;)
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Sob paź 27, 2012 11:59 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Ciąg dalszy....
Z tatą tfu tfu lepiej. A że ja mam w głowie siano to ....
No cóż....
Pojechałam do schronu w Sosnowcu. Załatwiłam 20 kg karmy Husse i chciałam ją tam zawieźć. Ale być w schronie i nie isć do psów? Niemozebne. No i to niemożebne zaowocowało kolejną tymczasowiczką 8) Tym razem sunią. Malutką pchłą rydą jak lisek. Z cudnie zakreconym ogonkiem i jasnymi portalkami. Do tego cudne ciemne oczy :1luvu:
Malizna ma na imie Kiki. Jak ją z boksu wyciągnęłam i stwierdziłam ze ją tam nie zostawię to okazało się, ze została oddana niedawno i jest tuż po kwarantannie. Ma 3 lata, jest wysterylizowana. Oddał ją wraz z bratem ( lub synem ) syn zmarłego właściciela. Nie pasowali widać do schedy :evil:
Niunia jest domowa. Nakolankowa. Prosi się o wzięcie na raczki. Wskakuje na kanape i stołki.
Pięknie dała się wykąpać ze strachem, ale bez szamotania czy piskania. Agresji na razie brak. Na zapoznanie się ze Zmorką pokazała jej zęby ale w postawie wielce uległej. Na razie obie moje dziewczynki sobie spokojnie śpią a Kiki zwiedza. Pokój z dziewczynkami też. Na jej zasadach ;)
Kiedy się wexmie na podłogę przysiadzie to mała kładzie sie na plecy i rozkłada do miziania brzusia. Jest uległa bardzo. A podczas miziania zamyka aż w pewnym momencie oczka z przyjemności. Zrobiłam jej dwie fotki tylko na razie bo boi się flesza.
Na dworze na razie ciagnie do bramy. I próbuje wyjść. Trudna sprawa, bo ze względu na to ze Luśka jest niesterylizowana to mam szczelne ogrodzenie ;) Jedynie kot może przeskoczyc płot. Wejść nic nie wlezie ;)

Stwierdziłam tak. Poswiecam psom cały swój czas. Dwa czy trzy? Jakoś mi nie robi różnicy. Nie będą osobno ;) Oczywiscie mała wymaga ciut pracy, ale to akurat kocham. Zrelaksuję sie.
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Sob paź 27, 2012 21:22 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Czekamy na foteczki. Wiesz co z tym drugim pieskiem .
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob paź 27, 2012 23:48 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Został ;( Nie mogłam zabrać dwa.... A ta mała taka przemarznięta że głowa boli. Straszny czas nastał dla bezdomnieków.
A zobaczcie. Mam Kiki w domu. Jest grzeczniutka. Nie absorbująca zupełnie. Znalazła sobie miejscówkę w sypialni na pościeli i tam śpi calutki czas z małymi przerwami. Załatwia się pięknie na dworze. Wykąpałam ją bez problemów. I jak do niej idę to nadstawia się na głaskanko. Nawet jak się przestanie to trąca łapką rękę żeby robiła co do niej należy :) Mam psa w domu a jakbym go prawie nie miała. Jak ten drugi taki sam to skarb!

Kiki może nie jest jakaś nadzwyczajna z wyglądu. Ot taki mały kundelek. Ale trzeba zobaczyc jej oczy na żywo :1luvu:
Czy te oczy mogą kłamać?
Obrazek

Po prostu jestem
Obrazek

Głaskaj mnie po brzusiu proszę
Obrazek

Nie skacze po meblach, ale lubi wyglądać przez okno. Próbowała na parapet wskoczyć, ale u mnie kwiatków masa :lol: To znalazła inną miejscówkę
Obrazek

Boi się flesza
Obrazek

I szuka kochajacego domu. Czym szybciej go znajdzie tym szybciej będę mogła zabrać kolejnego psa aby nie zamarzł zimą...
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie paź 28, 2012 0:02 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Jeju jaka ona urocza :1luvu:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie paź 28, 2012 0:25 Re: Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym dom

Na żywo jest dużo bardziej :) Niby ot zwykły malutki kundelek, ale te jej wielkie oczy ciemne w jasnej oprawie sa cudne :1luvu: No i teraz majac po raz pierwszy w domu psa krótkowłosego jestem zaszokowana. Po przyjściu do domu ona nie robi bagna 8O A u mnie dzisiaj obora.... Burki calutkie w błocie. Myję i myję podłogę, ale to nie ma sensu. I tak jest bagno.... A toto przejdzie przez chodniczek i już ma łapinki suchutkie i cała czysciutka ;) I nie ma jej. Jest a jej nie ma. Miałam tu w domu trochę psów i każdy był absorbujacy na początku. A Kiki sobie śpi w poscieli i tyle. Jak do niej idę to na wejsciu się rozkłada. Jak wychodzę to zeskoczy z łóżka i chwilkę mi potowarzyszy. Jak słyszy mnie w kuchni to też przybiega. No i żebra siedzac i wpatrując sie w człowieka jak je :lol: Nawet potrafi pisnąć gwoli przypomnienia o swej osobie. Piskanie zlikwidujemy bo ode mnie przy stole nie dostanie ;)
Na razie tyle o niej wiem. Czyli uległosć do człowieka, mało absorbująca uwagę, mogąca zostawac sama spokojnie 2 godz. ( byłam u taty), załatwiajaca swoje potrzeby na dworze i łatwa w obsłudze siersciowej :) A! I albo mam wybredniaka albo nie jest nauczona jeść suchej karmy. Bo muszę jej ją dosmaczać bo mimo głodu nie ruszy.

Daczego pies teraz na tymczasie? Ano mam zbyt mało czasu. Mając kota musiałam dzielić czas miedzy dwa gatunki. Z psem jakby mam po prostu to samo tylko z nowymi emojami ;) Kolejny aspekt jest finansowy. Jak nie złapała ( tfu tfu!!) czegoś w schronie ( na oko wygląda że wszystko ok ) to koszty jakby mam normalne. Przy moich dwóch burkach trzeci malutki posili się bez problemu ;) Nic nie muszę kupować. Mam tabletki na odrobaczenie ( podane a raczej podana jedna :) ), Advantix p/p i odżywki dla psów. Mała jest wysterylizowana, zaczipowana i zaszczepiona na wścieklizne. Pozostaje tylko szczepienie na wirusówki bo nie wiadomo czy ma. Uszka czyste, oczka czyste, koopalonki normalne, siku robi z częstotliwośćią normalną. Trzymać tylko kciuki aby od przemarznięcia nie złapała jakiegoś zapalenia płuc i aby jednak jej poprzedni właściciel ją szczepił na wirusówki. Chociaż nie widziałam tam psów wyglądajacych na chore na nosówke czy parwo. Poczekamy kilka dni i zobaczymy czy lodowaty beton cały mokry nie dokuczył zdrowotnie małej.
A swoją droga pracownicy schronu pierdoły popychają a nie ma kto nawet słomy psom wrzucić do boksów!!

Komu ślicznotke? Popytajcie znajomych. Mał a jest naprawdę bardzo fajna :1luvu: Kolejny cudowny zwierz :1luvu:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ashai, Google [Bot], joanar, Vi i 214 gości