Wielka przeprowadzka: 5 kotów zamieszka razem z innym stadem

[Cosmos]

Witam wszystkich.
Pod koniec roku wraz z mężem i naszym stadem 5 kotów planujemy przeprowadzkę z naszego dotychczasowego mieszkania (55m2) do domu mojej siostry. Siostra ma 5 swoich kotów.

Będziemy mieszkać w domu wszyscy razem, nie będzie podziału na osobne "mieszkania". Nasze stado to koty w wieku od 5 lat po roczną pannicę. Siostry koty są w podobnym wieku. Wszystkie zwierzaki są wykastrowane, jedzą to samo (barf + bezzbożowe suche), korzystają nawet ze żwirku tej samej marki.

Proszę o porady jak wszystkie koty przygotować do wspólnego mieszkania. Koty nie spotkały się nigdy wcześniej. Mamy pół roku na przygotowania i chcielibyśmy oszczędzić wszystkim futrom jak najwięcej stresu.
Pozdrawiam

[Zofia.Sasza]

Rany julek! To będzie trudna kampania Na pewno zaraz bardziej doświadczeni coś Ci doradzą. A ja trzymam kciuki Dobrze że przygotowujecie się z takim wyprzedzeniem.

[felin]

Nie mam doświadczenia z takim wielkim stadem, ale wydaje mi się, że jedno możecie już zacząć robić, a mianowicie wymieniać się legowiskami, żeby poznaly swoje zapachy. Normalnie przynosić do domu używane legowiska od kotów siostry, a jej kotom zanosić Wasze.
No i niezależnie od wszystkiego warto się zastanowić gdzie ew. bylaby możliwość dluższej (powiedzmy kilkutygodniowej) izolacji zwierzaków na wypadek jakichś wojen czy chorób (bo i to może się zdarzyć).

Ja bym jeszcze oba stada przedtem dobrze przebadala, żeby ustalić czy, któryś zwierzak nie jest w grupie ryzyka, tzn. czy nie siedzi w nim coś co się rozbuja po przeprowadzce. I muślę, że w porozumieniu z wetem, możnaby im na wszelki wypadek na jakiś miesiąc przez zacząć podawać coś na wspomożenie odporności.

A, i zaopatrzcie się w większą ilość kuwet, bo o to też może być wojna.

[Cosmos]

Bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem.

Pomysł z wymianą legowiskowo-kocykową super, nie przyszło mi to do głowy. O tym że odporność spada pod wpływem stresu też będziemy pamiętać, tym bardziej że Filipek od mojej Siostry miał w kocięctwie potężny koci katar.

Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie. Będziemy wszyscy wdzięczni za kolejne sugestie

[felin]

No to tym bardziej podać wszystkim coś na odporność.
Mój nieżyjący rezydent-senior odchorowal dokocenie choć mlodego już przedtem znal.

[Falka]

Proponuję zrobić wszystkim testy na białaczkę. Gdyby któryś z kotów okazał się być nosicielem, resztę trzeba doszczepić na FeLV.

Odstresowująco działa też Feliway. U mnie najlepiej sprawdza się ten w sprayu ale wiem, że u znajomych używa się jako bardziej skutecznego z dyfuzorempodpinanym do gniazdka elektrycznego.

[felin]

Racja
W ogóle warto by wszystkie przetestować i zaszczepić - jeśli nie byly - bo może ze stresu coś wyleźć.