Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Prakseda pisze:Ja bym ja zostwiła w domu. Jeżeli mama może się nią zaopiekowac, to nie ma koniczności wożenia jej.
To jednak mniejszy stres niż podróż i nowe miejsce. Poza tym zawsze bałabym się, że zginie w nowym środowisko i nie znajdziesz jej. Na wakacjach trudno upilnowac kota, gdy okna i dzrzwi domku letniskowego są z reguły otwarte. Moi sąsiedzi stacili tak dwa koty. Nie nauczeni doświadceniem pierwszego zaginięcia, zabrali na wieś drugiego kota, i dramat się powtórzył.
Anna90 pisze:Nigdy nie otwieram okien i drzwi w obecności kota, bardzo na to uważam, więc zaginięcia się akurat nie obawiam. Martwię się tylko, że zwierzątko będzie zestresowane. Mama oczywiście może zająć się kotem, ale chodzi do pracy a oprócz tego opiekuje się chorą babcią, więc kot z pewnością mógłby się poczuć trochę osamotniony.
Nie wyobrażam sobie tak długiej rozłąki z kotem. W ostateczności będę wyjeżdżać tylko na weekendy...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Olaf123, Zeeni i 313 gości