EDI i MOrti zostają w swoich tymczasowych domkach na STAŁE!!
Edi czuje się bardzo dobrze, przybrał na wadze, ma apetyt i zachowuje się jak zdrowy kotek


[15.08.12]Niestety, Morti wrócił, z żalem wielkim bo to cudowny kot, miziak,
którego nie sposób nie pokochać,
ale niestety rezydentka bardzo była zła, jest to absolutna jedynaczka,
nie sposób było ją ułagodzić


Edi się rozchorował tym razem problemy urologiczne,
i jest w trakcie leczenia
Obaj nadal szukają Domów
razem albo osobno, ale już nie DT
tylko Domu- Domów na Zawsze
[20.07.12]Nowe wieści, bo rozmawiałam z p. Krzystofem
Morti zamieszkał w nowym domu,
ale jeszcze się nie cieszymy,
bo na razie jest konflikt z rezydentką,
to są dopiero pierwsze dni,
więc liczymy że trochę czasu i się zaakceptują
potrzebne kciuki, bo domek bardzo dobry


Edi przebywa w DT u p. Krzysztofa,
jest cały czas kontrolowany pod kątem cukrzycowym,
wygląda coraz lepiej i psychicznie też już doszedł do siebie,
a nie było lekko, bo jest to bardzo wrażliwy kotek,
dlatego postanowiliśmy, że Edi szuka, ale wyłącznie
Domu Stałego i to najlepiej takiego, który ma doświadczenie z diabetykiem
bo, niestety, tutaj potrzebna jest specjalna troska...
-------------- a tak się zaczęło-----------------------------::
kilka dni temu dostałam taki smutny mail:
Mam Pani adres od pana G., pisze w sprawie kotow mojej Mamy. Niestety nie udalo mi sie zdobyc zadnych ich zdjec. To dla mnie bardzo ciezka sytacja. koty maja po 10lat, sa to dwa samce, oba wykastrowane, czyste i spokojne. Mama obecnie przebywa na OIOMie i nie wiadomo co bedzie dalej. Ja mieszkam w Angili i jestem w Polsce tylko do piatku, musze w tym czasie znalezc jakies ostateczne rozwiazanie dla kotow i jak zapewne Pani wie ostatecznascia bedzie oddanie ich do schroniska, jednakze wolalabym aby loty znalazly jakis dom zastepczy. Jesli jest Pani w jakikolwiek sposob mi pomoc bede bardzo wdzieczna. Prosze mnie tez zle nie zrozumiec, serce mi sie kroi na mysl o oddaniu kotow do schroniska, ale nie mam innego wyboru, jako ze moja corka ma uczulenie, procedura mimo ze uproszczona przywozenia kotow do Anglii jest bardzo kosztowna i skomplikowana. Nie mam niestety stalego dostepu do internetu ale jesli zechcialaby sie Pani ze mna skontaktowac moj tymczasowy numer polski to 515 ...
ponieważ akurat szłam do szpitala, z Panią skontaktowała się Anetka - Duszek686

A oto dokładniejszy opis kotów, który dostałyśmy wczoraj:
EDDIE (bialo-rudy)
Edek to kot europejski. Do swojego obecnego domu trafil we wrzesniu 2000 roku jako kilkumiesieczne kocie porzucone na dzialkach. Ma wiec obecnie 12 lat. Jest w stanie zdrowia dobrym, ma ladna siersc, korzysta z kuwety i lubie spac pod kaloryferem. W mlodosci wykastrowany. Spokojny kocur, ktory ze wzgledu na stan zdrowia swojej wlascicielki potrzebuje domu, w ktorym moglby dozyc swoich dni.
MORTI(czarno-bialy)
Mortek ma okolo 10 lat, jego mama byla kota syjamska i dlatego kocurek jest odwazny w kontaktach z ludzmi, chetnie daje sie glaskach a takze ma zwyczaj witania przybylych do domu gosci. W mlodosci wykastrowany. Jego stan zdrowia jest bez zarzutu, korzysta z kuwety.
Oba kotki sa ze soba bardzo zzyte wiec idealnie byloby gdyby znalazly dom razem. Nowy dom jest koniecznoscia ze wzgledu na stan zdrowia ich wlascicielki, ktora sama wymaga 24godzinnej opieki. Ja, jako corka czuje sie odpowiedzialana za te dwa kociaki ale mieszkam za granica i nie moge ich zabrac.
Może ktoś mam miejsce, może stanie się cud..
Banerek dla biednych miśków, jeśli ktoś ma miejsce w podpisie i chciałby pomóc..:
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hlxnz][img]http://tiny.pl/hlxkh[/img][/url]
a tutaj wydarzenie na FB, założone dzięki kochanej _ogonek_

_ogonek_ pisze:Proszę: http://www.facebook.com/events/27489285 ... ext=create
[2.006.12]najnowsza wiadomość nie jest dobra
