kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 23, 2012 8:33 kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

witam serdecznie :)

kilka tygodni temu zamieszkała u nas 3-miesięczna koteczka. mała świetnie sobie radzi w nowym otoczeniu - jest ciekawska, włazi i zwiedza co się da, ma już swoje ulubione zabawki i miejsca do ucinania sobie drzemki.

niestety bardzo się nas boi i każdy nasz ruch w jej stronę powoduje ucieczkę pod łóżko. przez pierwsze trzy tygodnie postanowiliśmy nie zmuszać jej do niczego i ułatwić swobodne poruszanie się po domu. dwa dni temu postanowiliśmy jednak spróbować wziąć ją na ręce. efekt: demolka w mieszkaniu, TŻ zadrapany od góry do dołu, kicia zestresowana. potem oczywiście uspokajaliśmy ją, głaskaliśmy, dawaliśmy przysmaki. wczoraj nie było lepiej: obyło się bez ofiar w ludziach, za to biedna koteczka zapędziła się w róg i popuściła tam ze stresu.

kochani doradźcie, bo już sama nie wiem co mam robić :( powtarzać te tortury? dać spokój i przyzwyczaić się, że jest niedotykalska? nie chcę jej męczyć absolutnie, ale obawiam się, że jeśli my nie pomożemy jej przyzwyczaić się do nas to jeszcze dłuuuugo będzie uciekać na nasz widok. do tej pory żadnego postępu.

flora.

 
Posty: 3
Od: Pt cze 15, 2012 13:43

Post » Sob cze 23, 2012 9:18 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

No, niestety, wydaje mi się, ze trzeba kicię przymuszać do kontaktu fizycznego, bo sama z siebie go nie nawiąże. Czy macie możliwość pożyczenia klatki wystawowej? Dzikuski najlepiej oswaja się w klatce. Wstawić jej tam kuwetkę, miseczki, posłanko, zabawki i brać kilka razy dziennie na ręce. Po głaskaniu dawać jeszcze przysmak.
Ja się bujam 3 miesiąc ze strachulcem - ale to był dużo starszy kot, niezbyt przekonany, że ludzie są ok. Siedział dwa tygodnie w klatce, potem kilka razy dziennie była sesja przymusowego głaskania. Teraz czasem ucieka ale potrafi sam przyjść się poocierać.
Poczekaj na rady bardziej doświadczonych oswajaczy :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob cze 23, 2012 9:22 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

u mnie Czarnula pierwzy kontakt to byla ucieczka, proba wydobycia spod prysznica sila to byly rany drapane - u mnie ;-). Niesetty jakos po 5 mcach dopiero miala odwage sie przyblizyc do czlowieka. z tym, ze jakos po mcu bycia u mnie. (podejrzewamy ze mojego wujek lub kuzyn musialy ja straszyc jak byla bezpanska i czula ich obecnosc). Teraz to przytulasek jakich malo. Dlatego jestem za tym by dac jej czas. Sama przyjdzie jak poczuje potrzebe. Caly czas do niej mowilam spokojnym glosem: no czarnulka chodz. W koncu chyba myslala ze wabi sie "no chodz" bo tylko na to reagowala ;-). Probowelam ja przekonywac zarelkiem podawanym z reki al tez nie skutkowało. Jesli tak zestresowana jest - to trzeba dac jej czas i zadnych szybkich ruchow, krzykow w jej otoczeniu. Do tej pory na nia nie krzycze jak cos zbroi ale mowie Mloda Damo - i tak wtedy wie ze ma przechlapane ;-)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob cze 23, 2012 11:39 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

dziękuję za odpowiedzi i info jak to było u was :) jak wiedzę ile ludzi, tyle sposobów, ale postaram się wyciągnąć jakieś wnioski.
u nas w domu podobnie - TŻ się niecierpliwi i jest za przyspieszaniem, ja z kolei bym odpuściła jeszcze na jakiś czas...

flora.

 
Posty: 3
Od: Pt cze 15, 2012 13:43

Post » Sob cze 23, 2012 12:08 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

Kot oswaja się podczas zabawy. Dopóki się nie oswoi, branie na ręce traktuje jako zagrożenie. Trzeba bawić się wędką, niech kotka lata coraz bliżej człowieka, można siadać na podłodze czy kanapie, żeby biegnąc za zabawką wskakiwała na nogi, wtedy gdy czuje się pewnie, można próbować głaskać, najpierw wędką, potem ręką. Kiedy kotka to polubi, będzie przychodzić do ludzi na głaski, ale najpierw wtedy, gdy będą na poziomie podłogi, czy na łóżku. Dopiero na samym końcu, gdy poczuje się całkiem bezpieczna, pozwoli się brać na ręce z ziemi stojącemu człowiekowi.
U młodych kotów ten proces przebiega szybko, trzeba tylko zachować kolejność działań.
Tu krok po kroku oswajanie dorosłej dzikiej kotki, co jest znacznie trudniejsze i nie zawsze udaje się całkowicie

viewtopic.php?f=1&t=121595
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14695
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 23, 2012 12:40 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

no wlasnie tez chcialam napisac, ze na sznureczku baaaardzo dlugim wełnianym przywiazalam papierek i tak mloda sie bawiła ;-)

no i ja robilam wszystko intuicyjnie i wlasnie to najlepiej polecam :-) bez szablonow, zachowań wypisanych, nic. :-)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob cze 23, 2012 12:43 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

Wędka, patyk z piórkami... moim zdaniem jednak nic na siłę.
Można też włączyć Feliway:
http://www.krakvet.pl/ceva-feliway-dyfu ... -6925.html
może się kicia wyluzuje.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob cze 23, 2012 13:31 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

U nas bardzo dobrze na zestresowane koty działają obróżki antystresowe
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 23, 2012 13:35 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

Wiele super oswojonych i miziastych kotów nie znosi brania na ręce :D Dlatego proponuję tego w ogóle nie robić.

Bawcie się z kotem, dawajcie jedzenie, smakołyki z ręki, niech kojarzy człowieka tylko z fajnymi rzeczami.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob cze 23, 2012 15:01 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

Popieram alix 76. Najszybsze efekty oswajania takich małych kotków uzyskuje się przez "pacyfikację" w klatce wystawowej.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Sob cze 23, 2012 18:04 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

Moja Czarnula nadal nie lubi byc brana na łapki - chociaz łazi za mna krok w krok.. ;-)czasami odnosze wrazenie że mysli ze jestem jej mama ;-)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob cze 23, 2012 18:48 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

Miałam dwa koty, które bały się ludzi, Tosię i teraz mam Bohuna.Miziak nad miziaki, a też siusiał i robił kupki ze strachu.Dałam sobie radę bez felliway`a, klatki wystawowej i tym podobnych rzeczy.Czas, czas, czas i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55013
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 25, 2012 9:06 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

za waszymi radami zaprzestaliśmy przymusowych łapanek i dużo się z małą bawimy. wciskanie smakołyków podczas tortur też pewnie miało jakiś wpływ. już są postępy :) aktualnie kicia potrafi wskoczyć do nas na łóżko za piłeczką, towarzyszy przy czynnościach domowych i je z ręki :) dziękuję wszystkim za pomoc!

flora.

 
Posty: 3
Od: Pt cze 15, 2012 13:43

Post » Pon cze 25, 2012 19:30 Re: kontakt z człowiekiem i silny stres u kota

:D
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Farcia i 488 gości