Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 21, 2012 15:27 Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Jana pisze:
Jana pisze:
ariel pisze:a gdzie słyszałaś o wycinaniu tylko jajników?
ja chyba jednak w tym przypadku zostanę przy starej metodzie wycinania wszystkiego

A tutaj viewtopic.php?p=8945748#p8945748

Mnie to zaintrygowało i chcę zasięgnąć języka u kilku wetów, zobaczymy co powiedzą.


Jana pisze:(...)
Jeszcze przed konsultacjami z wetami doszłam do wniosku, że jestem przeciwna zostawianiu macicy - bo ropomacicze ponoć nie grozi, jeśli jajników nie ma ani ciut ciut, żeby nie było hormonów, na które reaguje śluzówka macicy. Zdarzają się jednak przypadki pod nazwą "trzeci jajnik" - czyli po prostu odprysk jajnika, który zostaje, jest czynny i powoduje rujki u kotki, nawet po sterylce. Można spróbować taki odprysk namierzyć i usunąć, jednak to nie zawsze się udaje (wcześniej wspominała o tym mimbla64). Ale w takim przypadku trzeba by kotkę ponownie poddać sterylce, tym razem, żeby usunąć macicę. To bez sensu. Lepiej wyciąć wszystko za jednym zamachem i już.


Rozmawiałam z wetką. Słyszała o tym sposobie zabiegu, czytała artykuł, rozmawiała z wetką, która kilka lat pracowała w Hiszpanii i tam ponoć od pewnego czasu już tak robią. Mimo to wetka, z którą rozmawiałam, jest sceptyczna i raczej na nie - głównie ze względu własnie na opcję odprysku jajnika, przez co w organizmie kotki sa hormony, na które reaguje śluzówka (pozostawionej) macicy, a to grozi ropomaciczem.

Ale UWAGA! ta metoda (wycięcie tylko jajników) zaczyna się upowszechniać wśród polskich wetów, więc od tej pory, przed sterylką, warto się upewnić jak będzie ona zrobiona. W Warszawie już tak ponoć robią.


Usunięcie jajników i macicy to ovariohisterectomia natomiast usunięcie samych jajników to ovariectomia. Jesli chcemy sprawdzić jaki rodzaj zabiegu miała kotka, a opis nie jest po polsku, to te terminy warto znać, bo któryś powinien się pojawić.

Zakładam, że żaden wet nie usunie tylko macicy (histerectomia).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 21, 2012 18:24 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Dla równowagi - ja znam wetów, którzy są "za". M.in. dlatego, że zabieg lżejszy, krótszy i pacjentka błyskawicznie dochodzi do siebie. Szczególnie dobrze owariektomia sprawdza się u młodych samiczek, przed pierwszą rują, u których macica nigdy nie była poddana działaniu hormonów.

Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie i zawsze warto upewnić się, co dokładnie chce usunąć Wasz wet. Trzeba jednak zaakceptować, że usuwanie samych jajników jest uznaną metodą sterylizacji i wykonujący taki zabieg weterynarz nie jest automatycznie pazernym, leniwym konowałem, któremu nie chce się usuwać macicy.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Czw cze 21, 2012 18:33 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Ovariohisterectomia z cięcia bocznego u zdrowej kotki zajmuje ok. 30 min, rana ma ok. 1 cm długości, podwiązanie trzonu macicy nie trwa dłużej niż podwiązanie jajowodów przed usunięciem jajników. Argument o mniejszej inwazyjności i krótszym czasie zabiegu więc odpada.
Niemniej ovariectomia jest oczywiście zabiegiem zgodnym ze sztuką lekarską.

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Czw cze 21, 2012 20:28 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Nie podoba mi się taki pomysł. Zawsze jest ryzyko pozostawienia odprysku jajnika, a to juz grozi potencjalnym ropomaciczem.

O ile w przypadku kotki domowej jest spora szansa na wyłapanie w porę objawów, o tyle u dziczków obawiam się, że kotka która będzie wyraźnie chora i da się ponownie złapać, może byc już nie do uratowania.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 21, 2012 20:32 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Jana pisze:usunięcie samych jajników to ovariectomia

Albo ooforectomia.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt cze 22, 2012 13:45 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Mam kotkę wykastrowaną w taki sposób ponad 15 lat temu.
Wiele lat cierpiała na nawracające zapalenia pęcherza, nerek, chora była praktycznie cały czas, moczyła się przez sen i tego typu atrakcje.
Zupełnym przypadkiem dowiedzieliśmy się co jest przyczyną - pozostawiona macica, okazało się że w pewnym momencie życia Luny zropiała, wdał się tam stan zapalny (wyglądało to jakby doszło do pęknięcia macicy - ale jakim cudem ona by to przeżyła?), być może przypadkowo wygaszony antybiotykami przy jakiejś okazji - ale macica była otoczona jednym wielkim zrostem który jednocześnie łączył pęcherz z jelitem. W rezultacie pęcherz nigdy nie mógł opróżnić się do końca i mocz w nim zalegał, a jelito było naciągnięte i tylko cudem wcześniej nie uniedrożniło się jakąś grudką kału (prawda wyszła na jaw gdy na przypadkowej fotce rtg zobaczyliśmy grudkę kału w kształcie litery L, myśleliśmy że to ciało obce - żadne inne badania żadnych nieprawidłowości nie wykazywały).
Wielogodzinna operacja usuwania zrostów, chorej, poprzerastanej macicy - i od wielu lat Luna jest zdrowa, nie choruje.

Kastrowana była tuż po pierwszej rui, nie miała nigdy młodych, macica w momencie zabiegu była potencjalnie malutka i zdrowa.


Ja bardzo dziękuję za takie atrakcje dla kota, usunięcie macicy trwa chwilę, w żaden sposób nie dociera do mnie argument że pozostawienie jej w kotce ma dla niej jakiekolwiek zalety.

Blue

 
Posty: 23495
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt cze 22, 2012 14:36 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Cóż ja mogę powiedzieć - dyskutujcie z dużą częścią zachodniej Europy, u nich takie zabiegi wykonuje się od lat i nie są uważane za żadną zbrodnię. Dla równowagi ja mogę przytoczyć przypadki kotek, które były bliskie śmierci po krwawieniu z kikuta macicy abo innych powikłań.

Usunięcie samych jajników jest pewną opcją - niekoniecznie najlepszą dla każdej pacjentki, ale też mającą swoje zalety. Są kotki, dla których te zalety przewyższają ewentualne ryzyko. Naprawdę nie jest to metoda z gruntu zła i zamiast się nakręcać, jakie to bezsensowne i okrutne, przejdźcie się na SGGW czy inną weterynaryjną uczelnię i poczytajcie fachową prasę. I zawsze szczerze pogadajcie ze swoim weterynarzem, poznajcie jego opinię, jego doświadczenia. Są tacy, którzy metodą laparoskopową sterylizują kotkę w niespełna pół godzinki i nigdy nie mają powikłań, ale nie każdy jest taki zdolny. W przypadku kotki przed pierwszą rują lub takiej, u której majstrowanie przy macicy może być niebezpieczne, na pewno usunięcie samych jajników warto przemyśleć zamiast odrzucać z zasady.

Moja prawdopodobnie będzie sterylizowana klasycznie, czyli z usunięciem jajników i macicy. Bo mam dostęp do weterynarzy, którzy są w tym zabiegu naprawdę nieźli i preferują tę technikę. I OK, tak też dobrze. Byle na korzyść kota wyszło.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt cze 22, 2012 20:52 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Może, zapewne, niedokładnie się wyraziłam, nie napisałam tego - to co ja napisałam powyżej odnosiło się do standardowych zabiegów kastracji, gdy nie istnieją medyczne wskazania do tego by usunąć jedynie jajniki.

Blue

 
Posty: 23495
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt cze 22, 2012 22:45 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

W sumie rzadko kiedy istnieją. ;) Na Zachodzie często jest odwrotnie - to do usunięcia macicy powinny być wskazania, standardowo same jajniki się usuwa.

Chyba jedyny możliwy problem to taki, że jakiś kawałek jajnika zostanie. Ale to w zdecydowanej większości byłby błąd lekarza (równie możliwy przy dowolnym innym zabiegu, na dowolnym etapie). Może się co prawda zdarzyć, że zostanie tkanka produkującej hormony jajnikowe, która jest gdzieś indziej w ciele kotki, w niemożliwym do zlokalizowania miejscu. Ale to są niezmiernie rzadkie przypadki. Na tyle rzadkie, że jednak zabieg owariektomii generalnie jest uznany za dobry i bezpieczny, a i u nas zyskuje coraz więcej zwolenników.

Przy czym ja nie mówię, że to jest technika lepsza od klasycznej sterylki. :> Po prostu nie zgadzam się z demonizowaniem jej. Choć oczywiście jeśli ktoś dotrze do rzeczowych argumentów przeciw, to chętnie wysłucham - zawsze warto mieć możliwie pełny pogląd na sprawę.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Sob cze 23, 2012 8:21 Re: Nowy sposób na sterylki - UWAGA

Dla mnie rzeczowym argumentem przeciw jest właśnie możliwość pozostawienia odprysku jajnika. Jeżeli macica zostanie i jest odprysk, to pozostaje ryzyko ropomacicza, prawda? A spotykałam się z tą chorobą nawet u bardzo młodych kotek (poniżej roku), które nie dostawały żadnych hormonów, jedna była nawet w ciąży zakończonej poronieniem właśnie z powodu ropomacicza.

Nie demonizuję, ale nie chcę, żeby moje i "moje" (dziczki) kotki sterylizowano pozostawiając macicę, a do tej pory nie wiedziałam, że tak też się robi. Dziękuję za tę informację. Teraz już zawsze będę pytać, upewniać się jaką metodą kotka będzie cięta.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 532 gości