Nowey kot w domu, podgryzanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 18, 2012 11:29 Nowey kot w domu, podgryzanie

Witam,

Otóz 3 dni temy wzialem drugiego kotka do domu a dokaldnie kotke. Rezydentem jest 7 miesieczny kot typu pers. Na poczatku rezydent prychal i warczal na niego ale to sie upokoilo lecz gdy ma okazje albo najdzie go ochota to lapie malego za kark i go dusi albo gryzie. Ma ktos na to jakas rade albo juz przechodzil cos podbnego bo naprawde martwie sie tym razem z narzeczona? Na razie jest pol biedy bo nbie pracuje i moge ich pilnowac ale nie wiem co bedzie kiedy nie bedzi mnie pol dnia w domu.

bastolinii

 
Posty: 3
Od: Pon cze 18, 2012 11:20

Post » Pon cze 18, 2012 12:40 Re: Nowey kot w domu, podgryzanie

Łapanie za kark ( nie za gardło) może być przejawem próby dominacji. Kiedy mi się dokociliśmy też tak było. W takim przypadku uważam że nie powinno się interweniować, bo koty muszą to i owo między sobą ustalić (no chyba, że zaczyna się robić niebezpiecznie to należy koty rozdzielić, ale lepiej nie rękami tylko raczej rozproszyć/odwrócić uwagę przez chociażby klaśnięcie w ręce) ( u mnie jak się zaczynają koty za brutalnie bawić to świetnie działa gwizdanie.)
Na początku kociej znajomości zawsze lepiej obserwować koty, bo różnie może być.
Gratuluję dokocenia i życzę powodzenia.
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 18, 2012 13:10 Re: Nowey kot w domu, podgryzanie

Kiedy są głośne syki, wrzaski itp. wtedy dopiero interweniować, wcześniej nie ma potrzeby:)

No, a poza tym też gratuluję!!!
adeeniet
 

Post » Pon cze 18, 2012 13:23 Re: Nowey kot w domu, podgryzanie

U mnie było podobnie, tylko agresorem była mała kotka, która przyszła do naszego domu. Na początku bardzo się bałam o ich relacje, nie wychodziłam z domu, pilnowałam. Teraz z biegiem czasu uważam, że trochę przesadzałam. Tak jak ktoś pisał - to są kocie sprawy, oni muszą ustalić między sobą zasady wspólnego funkcjonowania w domu. Przy bardziej zajadłych walkach - pomaga klaskanie lub spryskanie wodą. Wtedy nie każesz żadnego z kotów, co nie wprowadza zazdrości.
U mnie po dwóch tygodniach sytuacja się uspokoiła. Teraz od czasu do czasu starszy kocur siada na kotkę i trzyma ją zębami za kark. Pewnie nadal coś między sobą ustalają ; )))
Obrazek

mokusatsu

 
Posty: 451
Od: Czw wrz 01, 2011 22:13
Lokalizacja: Łódź / Namysłów

Post » Pon cze 18, 2012 18:49 Re: Nowey kot w domu, podgryzanie

Hmm, no nie wiem. Czasami to troche strasznie wyglada i boje sie o ta kotke, bo jest jeszcze malutka ma zaledwie 8 tygodni. Dzisiaj to chodziłem miedzy nimi jak sedzia na ringu i sprawdzalem czy nie ma jakichs ciosow niedozowolonych. Naki czyli ten straszy kot przez pol godziny za nia biegal lapal i podgryzal . W sumie koteczka nie wygladala na przestraszona i nie chowala sie po katach tylko uciekala. Kiedy kocur juz przesadzil z tym gryzieniem to kotka zaczynala prychac i warczec . A gdy sie juz cale stracie skonczylo to wszyscy poszli spac. Jutro nagram takie zajjscie i wrzuce wam lika z filmikiem zobacze co wy o tym sadzicie i czy jest sie cyzm przejmowac. Pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi,

bastolinii

 
Posty: 3
Od: Pon cze 18, 2012 11:20

Post » Wto cze 19, 2012 7:13 Re: Nowey kot w domu, podgryzanie

Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 19, 2012 15:05 Re: Nowey kot w domu, podgryzanie

Hehe u mnie to identycznie wyglada i tak z 4 razy dziennie walki minimum po 10 minut. Dzisiaj juz nawet ich nie pilnowalem tylko pojechalem zalatwiac swoje sprawy a gdy wrocilem do domu zauwazylem tylko Nakiego i pierwsza mysl jaka przyszla mi do glowy to ze zadusil mała:D Ale zajrzałem do kuchni i Tulcia wyzerala miche jak glupia wiec chyba zle nie bylo :D

bastolinii

 
Posty: 3
Od: Pon cze 18, 2012 11:20




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Chanelka, Google [Bot], kicalka, magic99, magnificent tree, Zeeni i 532 gości