Witam.Przedwczoraj dostałam od koleżanki malutkiego kotka,którego znalazła.Chyba dziewczynka-tak wywnioskowałam patrząc na zdjęcia w internecie więc to na 80% Na oko nawet nie ma 2 miesięcy. I tu zaczynają się schody , bo ja się na kotach nie znam...Dostaje mleko z royala (babydog milk) ,które mi zostało po psie i jakieś podrobione jedzonko dla kotów.Ma strasznie zaropiałe oczy , wydzielina wchodzi jej na całe oczy.Przemywam raz ciepłą wodą , a raz rumiankiem,ale jak na razie bez skutku.
Szukam kogoś kto mógłby się nią zająć na stałe lub tymczasowo , bo ja nawet nie mam na weterynarza w tym momencie, a za tydzień wyjeżdżam z Krakowa.
Rozważam oddanie do schroniska, tam miałaby przynajmniej opiekę weterynarza,ale strasznie mi szkoda.