Kilka pytań

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 12, 2012 15:52 Kilka pytań

Cześć:)
Jestem tu nowa, od 2 miesięcy opiekuję się rocznym rudym brytanem. To pierwszy kot jakiego posiadam, i w związku z tym mam parę pytań.

Otóż kot nazywa się Kot, lub Fred jak kto woli. Na stałe mieszka w bloku we Wrocławiu. Jednak co jakiś czas będzie Kotem podróżnikiem i będzie jeździł ze mną do moich rodziców, którzy mają dom z ogrodem i bardzo wysokimi sosnami. W ten weekend byliśmy właśnie na pierwszej wizycie i Kot bardzo chciał wychodzić na podwórko. boję się jednak, że wypuszczony wolno wejdzie gdzieś na te wysokie drzewa lub co gorsze ucieknie i nie wróci.. Czy jest jakiś sposób aby nauczyć Kota wracania do domu albo tego by nie wychodził poza teren działki? I jak mam zabezpieczyć drzewa aby nie mógł na nie wchodzić?

Jakiś czas temu Kot bardzo liniał, sierść zostawała na dłoni nawet po zwykłym głaskaniu. Zimą miał piękne gęste i długie futro ( bo to brytyjczyk długowłosy ), a teraz w porównaniu z tamtym stanem ma dużo mniej włosów, czy to wina pory roku?

I ostatnie pytanie. Kot był źle traktowany w poprzednim domu, tzn właściciele chcieli aby siedział najlepiej ciągle na miejscu, nie psocił i w ogóle był maskotką najlepiej, w innym wypadku bili Kota.. Dlatego właśnie go zabrałam. Kot nie ufał ludziom, nie przychodził sam, unikał kontaktu, teraz jeszcze może nie jest do końca przekonany jednak daje się głaskać, turla się po podłodze, zaczął się ocierać o nogi i mruczeć tak po prostu chodząc sobie po domu, ba nawet czasem skusi się na spanie na łóżku! :) Problem polega na tym, że ciągle atakuje kostki, nagle wybiega skądś i bardzo mocno gryzie łapiąc łapkami. Domyślam się, że może to być prowokacja do zabawy, ale kiedy nawet go ignoruję to znowu czyha gdzieś za rogiem i robi to jeszcze mocniej. Albo gdy siedzę i próbuję się uczyć/ pracować potrafi ni stąd ni z owąd podbiec i ugryźć nawet do krwi w łokieć czy ramię. Czy to możliwe, że to przez to, że był bity w poprzednim domu? Czy minie mu to kiedyś? Jak go tego oduczyć? Psikanie wodą nie pomaga, zamykanie w łazience do czasu uspokojenia też nie.. Już nie wiem co mam robić:<

ame

 
Posty: 5
Od: Wto cze 12, 2012 15:36

Post » Wto cze 12, 2012 17:01 Re: Kilka pytań

Witaj na forum :)
1) słusznie się obawiasz że Kot może zaginąć - czy koniecznie musi wychodzić?
2) tak, letnia sierść nie jest taka gęsta jak zimowa
3) on potrzebuje kota, z którym mógłby staczać pozorowane walki; na razie Ty pełnisz tę rolę :wink:
Wspaniale, że zabrałaś go od złych ludzi. :) :ok:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto cze 12, 2012 17:44 Re: Kilka pytań

wlasnie chcialam to napisac- On probuje bawic sie po kociemu. potrzebuje towarzysza do zabaw, ktory mu pokaze, ze jak ugryzie to boli i odda mu. tak sie nauczy delikatnosci. wiem co mowie z doswiadczenia. odkad mam 2 kota, Karol jest delikatniejszy serio, serio.
a co do wychodzenia- moze uciec jak najbardziej. ale jest szansa- nauczyc Go wychodzic na smyczy i w szeleczkach. Masz wtedy wszystko pod kontrola.
siersc u tych z dlugim wlosem niestety albo stety robi sie na lato rzadsza i wiosna i jesienia przyzwyczajaj sie ze bedzie jej pelno wszedzie :mrgreen: dywanik z kota najlepiej robic zima, siersc ladniejsza i dywanik lepiej wyglada :wink:
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 12, 2012 17:53 Re: Kilka pytań

Dzięki za odpowiedzi:)

Chodzi na szelkach na spacery:) Ciężko było nauczyć, ale w końcu się przekonał. U rodziców przywiązałam go do drzewa i miał taki +/- 5m wybieg ale trochę mu to było mało. Miałam nadzieję, że jest jakiś sposób by go nauczyć, że to jego teren, ale w końcu to nie psiak:) Pozostanie mu bycie kotem łańcuchowym:P

Niestety na drugiego Kota nie mogę sobie pozwolić, ale czy jakbym zabierała go do znajomych którzy także mają kota, czy to coś by dało?

ame

 
Posty: 5
Od: Wto cze 12, 2012 15:36

Post » Wto cze 12, 2012 18:58 Re: Kilka pytań

zalezy jak na obcym terenie radzilby sobie i co inny kot powiedzialby na "intruza" na swoim :)) generalnie kazdy kot inaczej reaguje, aupy jedne :wink:
ale wiesz... tez tak mowilam ze mnie nie stac na drugiego kota, absolutnie :!: :!: i wiesz co? wydaje 50zl wiecej, doslownie, bo konkurencja do misko robi swoje :wink: a kot weselszy, spokojniejszy :ok:
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 14, 2012 12:21 Re: Kilka pytań

Nie chodzi tylko o pieniążki, jestem studentką i wynajmuję mieszkanie, które jest nie dość, że ciasne to nie mieszkam w nim sama:) Dlatego nie mogę sobie pozwolić:)

Jeszcze jedno pytanie. Dlaczego Kot budzi mnie codziennie ok 5-6 rano? Ma jedzenie / wodę.. Czy to dlatego, że już się wyspał i chce się bawić czy może być chory?

ame

 
Posty: 5
Od: Wto cze 12, 2012 15:36

Post » Czw cze 14, 2012 13:26 Re: Kilka pytań

Jest zdrowy, wyspany i znudzony :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt cze 15, 2012 18:32 Re: Kilka pytań

dokladnie, znudzony, znam to skads :evil: :evil: przyzwyczajaj sie do tych porannych czulosci, bo to nie bedzie wyjatkiem, raczej rutyna, wyjatek bedzie jak Ci przyjdzie do wyra ok. 7.00 :mrgreen:
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 23, 2012 21:46 Re: Kilka pytań

Może jestem przewrażliwiona, ale lepiej dmuchać na zimne, prawda?

Otóż Kot ciągle gubi sierść w ilościach ogromnych, i to nawet tą okrywowa ładną.. Chyba to już trochę za długo trwa? W dodatku nad noskiem zauważyłam, że chyba coś jest nie tak, bo ma taki małe łyse placki;/ Zachowuje się normalnie, je, pije, bawi się, nie drapie, nie wiem, czy to jest powód do zmartwień? Powinnam udać się z nim do weta?

ame

 
Posty: 5
Od: Wto cze 12, 2012 15:36

Post » Sob cze 23, 2012 22:56 Re: Kilka pytań

A te lyse placki to nie są przypadkiem nieowlosione fragmenty skóry u ujścia otworów nosowych? Koty raczej nie mają wlosów w nosie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 23, 2012 23:01 Re: Kilka pytań

Ja słyszałam, że na takie podryzanie trzeba tez reagować podgryzaniem kota np w ucho. Nie próbowłam, nie wiem czy ma to sens, ale kilak osób z mojego towarzystwa mowilo ze to skutkowało...

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Nie cze 24, 2012 2:02 Re: Kilka pytań

Baw się z nim jak najwięcej, głównie wędkami, piórkami na patyku, niech się wybiega goniąc plamkę z laserka. Kiedy zaczyna atakować Twoje ręce, zdecydowanie mów: "Nie!" i ignoruj go. Nie używaj rąk do zabawy - ręce służą do czułości, miziania, tudzież... napełniania miseczki i czyszczenia kuwety.

Kot zaczepia Cię tak, jak zaczepiałby kociego kumpla i zachęcał do zabawy. Wielkość mieszkania naprawdę nie ma większego znaczenia. Ja również zachęcam Cię do drugiego kota. Sama będziesz miała dużo radości, obserwując ich zabawy oraz to, co najświętsze na ziemi - święty spokój.

Ja ganiam do weta z każdym drobiazgiem. Dziwię się, że na drzwiach "mojej" lecznicy nie powiesili jeszcze mojej fotki z podpisem: "Tej pani nie wpuszczamy". Niezależnie od wszystkiego, wizyta u weta, połączona z badaniami kontrolnymi (robię je moim kotom regularnie co roku, plus profilaktyczne odrobaczania i szczepienia) nie zaszkodzi. Czy pomyślałaś już o wykastrowaniu kocurka?

Kochana jesteś, że zabrałaś kota od złych ludzi :1luvu: Witaj na forum i zostań z nami. Może wrzucisz fotki swojego skarbunia?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], włóczka i 189 gości