lemoniadaa pisze:Czytałam, że najpierw dobrze jest im wprowadzać kaszkę taką dla dzieci, ale ja się nie znam zbyt, myślałam, że tak trzeba...w takim razie zacznę od zmielonego mięska:)
koty są ścisłymi mięsożercami, a więc do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania potrzebują prawie samego mięsa. Kaszka to zbędny balast i zapychacz, bez sensu. Możesz im już dodawać do mleka trochę żółtka z jajka (sparzonego). A kiedy zaczną same jeść (w wieku 3-4 tygodni) najlepszym jedzeniem jest skrobane/drobniutko posiekane surowe mięso wołowe lub drobiowe.
Jak będą miały około 4 tygodni, powinnaś je odrobaczyć delikatnym preparatem dla kociąt. Z racji tego, że nie mają mamy, są dużo mniej odporne i powinny być koniecznie zaszczepione przeciw chorobom wirusowym, wcześniej, niż w przypadku kociąt wychowywanych z kotką. To bardzo ważne.
Mam nadzieję, że jeśli kocięta przeżyją, będziesz bardziej odpowiedzialna niż w przypadku ich mamy i wysterylizujesz/wykastrujesz je w odpowiednim wieku (tzn, zanim się rozmnożą)