Czesio- kociak o egzotycznej urodzie... Ma Dom!

[llolo]

Heh, dziękujemy, zawsze warto było spróbować. Niestety, w takich konkursach wygrywa ten, kto zmobilizuje najwięcej znajomych. Wiadomo, że nasze koty są najpiękniejsze.
A czy może ktoś polecić jakiś porządny transporter (w rozsądnej cenie)? Te dwa, które mamy, są mało funkcjonalne i chyba niezbyt wygodne dla kota.
Te, które mamy wyglądają tak: http://www.krakvet.pl/trixie-torba-tran ... -3767.html,
http://www.nokaut.pl/pozostale-dla-psow ... -kota.html.
Pierwsza jest mało stabilna i Czesiek umie ją otwierać , a z drugiej uciekają, chociaż próbowaliśmy je w niej zapinać na wszelkie możliwe sposoby, a głupio się wygląda z torbą na ramieniu i kotem w szelkach wiszącym gdzieś obok...

[Amanda_0net]

Poszukaj na allegro Atlas10. Są tanie, mocne, stabilne a jak kupisz Atlas20 to będziesz mogła oba koty w nim nosić. Mam 3 takie transporterki i jestem z nich naprawdę zadowolona

[llolo]

Poszukaj na allegro Atlas10. Są tanie, mocne, stabilne a jak kupisz Atlas20 to będziesz mogła oba koty w nim nosić. Mam 3 takie transporterki i jestem z nich naprawdę zadowolona

Dziękuje, poszukam

Byliśmy z kotami kontrolnie u weta. Czesio przytył i waży już 3,6 kg . Nawet wet była zdziwiona, że tak szybko przybrał na wadze, tym bardziej, że nadal wygląda na chudego i ma długaśne łapy. Poza tym jest zdrowy, umięśniony i ładnie się rozwija. Zauroczył wszystkich w poczekalni, bo oczywiście musiał wyjść na zewnątrz z torby. Jedyny minus jest taki, że nie dał sobie obciąć pazurów - w domu pozwala bez problemu, a w lecznicy strasznie walczył, więc odpuściliśmy, żeby go nie stresować. Jesteśmy też umówieni na kastrację na koniec października.

[wiewióra11]

I jak tam Czesławek, jest już po kastracji? Buziaczki dla robaczka

[llolo]

Czesław melduje się i pozdrawia po długiej nieobecności Cały, zdrowy, dalej rozbrykany i niesforny. Wykastrowaliśmy go pod koniec października, wszytko bez najmniejszego problemu. Czesiek właściwie się nie zmienia, dalej zachowuje się jak mały kociak - biega, zaczepia nas i Lorkę, aportuje zabawki, uwielbia myszki z kocimiętka. Martwię się tylko trochę jego apetytem, pomimo tego, że jest na dobrych karmach, utyło mu się troszeczkę ostatnio, dalej je dużo i łapczywie. Ostatnio nauczył się nas budzić rano, kiedy jest głodny - po 6 rano, na jakieś 10 min przed naszymi budzikiem zaczyna nas gryźć po palcach stóp
Tu dwa zdjęcia z końca stycznia, Czesław jeszcze szczuplejszy i śpiący. Po weekendzie postaram się wrzucić aktualne zdjęcia.

http://zapodaj.net/47d5cedd57158.jpg.html
http://zapodaj.net/aed322db1025a.jpg.html

[wiewióra11]

Aż wierzyć się nie chce, że to ten sam malutki Czesio, który był chudziutki jak przecinek
Po kastracji ma pewnie ten niepohamowany głód, oj czeka Czesia dietka
Buziaki dla słodziaczka!

[iwaka]

Cudny kocisz widać że ma superowy domek.

[llolo]

Futrzasty bardzo dziękuje za pozdrowienia i sam też bardzo serdecznie pozdrawia - Wiewiórę szczególnie
Próbowałam od paru dni zrobić mu chociaż kilka sensownych zdjęć, ale zbyt ruchliwy jest na to, więc dorzucam to, co mam. Na czarno-białym zdjęciu wygląda na gigantycznego, ale to wina tego, że się tak intensywnie pozwijał - porządny "chleb" z niego . Generalnie na razie ma zaburzone proporcje - chude nóżki i ogonek a do tego spore brzuszysko.
Będę go obserwować, na razie biorę pod uwagę to, że mały w sumie jeszcze jest i rośnie, ale jak tak dalej pójdzie to chyba rzeczywiście zacznę wydzielać suche i ograniczę mięsko.

Zdjęcia powinny się powiększyć po kliknięciu, na ostatnim zdjęciu śpiąca Lori.

[wiewióra11]

Czesio wyrósł na pięknego Czesława I ma sporą dupkę A Lorcia jest cudna. Mamy teraz podobną kicię w lecznicy, jeszcze bardziej srebrną, póki co jest wielkim straszkiem, ale może uda się z niej zrobić takiego miziaka jakim jest Czesio