Chory kotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 07, 2012 10:37 Re: Chory kotek

koci katar jest zaraźliwy, jeśli chorują wszystkie koty to ich mama jest bezobjawową nosicielką wirusa i zaraża. Czyli-"hodujecie" chore koty. Myślałaś o sterylizacji? Kocury też trzeba wykastrować, jeśli nie chcesz ich stracić.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw cze 07, 2012 11:01 Re: Chory kotek

Tak się składa że kotka jest zdrowa jak ryba. :kotek:

Natalia14523

 
Posty: 35
Od: Pon cze 04, 2012 14:51

Post » Czw cze 07, 2012 11:14 Re: Chory kotek

Szenila pisze:koci katar jest zaraźliwy, jeśli chorują wszystkie koty to ich mama jest bezobjawową nosicielką wirusa i zaraża. Czyli-"hodujecie" chore koty. Myślałaś o sterylizacji? Kocury też trzeba wykastrować, jeśli nie chcesz ich stracić.

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 07, 2012 11:26 Re: Chory kotek

Natalia14523 pisze:Tak się składa że kotka jest zdrowa jak ryba. :kotek:


tak się składa, że jeśli wygląda na zdrową, to znaczy, że nie ma objawów kociego kataru, a to znaczy, że ZARAŻA inne koty, tylko sama nie choruje. A Wy, niesterylizując jej i pozwalając, żeby ciągle rodziła kolejne kocięta, przyczyniacie się do ich cierpienia i śmierci. Rozumiesz?
proponowano Ci pomoc w sterylizacji kotki. Skorzystasz?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw cze 07, 2012 12:04 Re: Chory kotek

Natalia, posłuchaj dziewczyn, mają wiedzę i są doświadczone. Kot to nie tylko mruczący zwierzak do głaskania, ale także, a właściwie przede wszystkim, odpowiedzialność za jego zdrowie i bezpieczeństwo.

Jak będziesz u veta, ustal z nim najbliższy możliwy termin sterylizacji kotki. Taki zabieg oszczędza kotce zdrowie i ogromnie wpływa na poprawę jej samopoczucia. Zapytaj także o szczepienia i odrobaczanie kotów. Niesterylizowane/niekastrowane, nieszczepione, nieodrobaczane, wychodzące koty, to skazywanie ich na poważne choroby, a nawet śmierć. Regularny przegląd kota, to o wiele mniejszy wydatek niż leczenie późniejszych chorób, o kosztach emocjonalnych nie wspomnę.

Dobrze, że zajęłaś się kotkiem, ale najważniejsze jest zapobieganie. Pamiętaj, proszę, o tym: kastracja, szczepienia, odrobaczenia, dobra karma.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw cze 07, 2012 13:31 Re: Chory kotek

Natalia, sterylizacja kotki jest b. ważna. Porozmawiaj o tym z lek. wet. Piegą.
Choć do tego zabiegu polecam weta z Jasnogórskiej, kotka dzień po zabiegu jest jak nowa.
Wierz mi mam porównanie między techniką weterynarza Piegi, a Jędruszki.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt cze 08, 2012 14:57 Re: Chory kotek

Już kiedyś myślałam nad tym żeby wysterylizować kotkę ale to kosztuje 150 zł. A ja leczę kota z własnych pieniędzy, więc narazie nie mam na to. :x Chyba że mama mi się do tego dołoży bo tak kiedyś mówiła :kotek: .

Natalia14523

 
Posty: 35
Od: Pon cze 04, 2012 14:51

Post » Pt cze 08, 2012 15:18 Re: Chory kotek

Jeśli będziecie z mamą chciały porozmawiać o tańszej/darmowej sterylizacji, to mój nr.tel.znacie.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon cze 11, 2012 17:47 Re: Chory kotek

Właśnie dowiedziałam się że Koala rozdrapał tą gułę na szyj. Zaraz będę rozmawiała z ciocią ,która tam mieszka czy coś jeszcze oprócz krwi tam było. Jak byłam w czwartek na wsi to już po jednym dniu dawania tych kropelek jakby mu się już trochę poprawiły ,nie wiem jak teraz jest. Prawdopodobnie jutro jadę z nim do weta. Jeśli chodzi o kotkę i sterylizację to nie wiem czy to taki dobry pomysł bo mama i dziadek mówią mi że po sterylizacji kotka nie będzie już taka łowna, będzie po prostu inna.

Natalia14523

 
Posty: 35
Od: Pon cze 04, 2012 14:51

Post » Pon cze 11, 2012 17:52 Re: Chory kotek

Natalia14523 pisze:Właśnie dowiedziałam się że Koala rozdrapał tą gułę na szyj. Zaraz będę rozmawiała z ciocią ,która tam mieszka czy coś jeszcze oprócz krwi tam było. Jak byłam w czwartek na wsi to już po jednym dniu dawania tych kropelek jakby mu się już trochę poprawiły ,nie wiem jak teraz jest. Prawdopodobnie jutro jadę z nim do weta. Jeśli chodzi o kotkę i sterylizację to nie wiem czy to taki dobry pomysł bo mama i dziadek mówią mi że po sterylizacji kotka nie będzie już taka łowna, będzie po prostu inna.

Nie będzie inna ,ani mniej łowna.To mit :!: Pomysł sterylizacji jest bardzo dobrym pomysłem.Oszczędzi kotce chorób i niepotrzebnych ,bezsensownych porodów :roll: Pomijam już kwestię kociaków...
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 12, 2012 7:31 Re: Chory kotek

kotx2 pisze:
Natalia14523 pisze:Właśnie dowiedziałam się że Koala rozdrapał tą gułę na szyj. Zaraz będę rozmawiała z ciocią ,która tam mieszka czy coś jeszcze oprócz krwi tam było. Jak byłam w czwartek na wsi to już po jednym dniu dawania tych kropelek jakby mu się już trochę poprawiły ,nie wiem jak teraz jest. Prawdopodobnie jutro jadę z nim do weta. Jeśli chodzi o kotkę i sterylizację to nie wiem czy to taki dobry pomysł bo mama i dziadek mówią mi że po sterylizacji kotka nie będzie już taka łowna, będzie po prostu inna.

Nie będzie inna ,ani mniej łowna.To mit :!: Pomysł sterylizacji jest bardzo dobrym pomysłem.Oszczędzi kotce chorób i niepotrzebnych ,bezsensownych porodów :roll: Pomijam już kwestię kociaków...


Natalia, posłuchaj Kotx2. I poczytaj o sterylizacji kotów: http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... &Itemid=23
A tutaj masz wszystkie argumenty do rzeczowej rozmowy z mamą i dziadkiem:
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... &Itemid=50
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... &Itemid=51
Te koty potrzebują twojej pomocy...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Wto cze 12, 2012 7:45 Re: Chory kotek

Miałam na DT kilkanaście kotów w ciągu tych kilku lat, z czego kilka było sterylizowanych u mnie - poza mniejszymi ciągotami do łazęgostwa i znaczenia oraz większym gonieniem niesterylizowanych dorosłych kotów nie zauważyłam żadnych zmian. Ganiają się jak szalone, polują na muchy i bawią się ciągle tak samo. Są zdrowe i szczęśliwe; miziaki dalej się miziają, a te, co wolą być z dala, nie przychodzą na mizianki. Opowieści, że kot po kastracji nie będzie łowny, straci żywotność i będzie tylko leżał i się napychał to wierutne bzdury.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24232
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 13, 2012 8:35 Re: Chory kotek

Alienor pisze:Miałam na DT kilkanaście kotów w ciągu tych kilku lat, z czego kilka było sterylizowanych u mnie - poza mniejszymi ciągotami do łazęgostwa i znaczenia oraz większym gonieniem niesterylizowanych dorosłych kotów nie zauważyłam żadnych zmian. Ganiają się jak szalone, polują na muchy i bawią się ciągle tak samo. Są zdrowe i szczęśliwe; miziaki dalej się miziają, a te, co wolą być z dala, nie przychodzą na mizianki. Opowieści, że kot po kastracji nie będzie łowny, straci żywotność i będzie tylko leżał i się napychał to wierutne bzdury.

Potwierdzam jak najbardziej.
Moja Zosia po sterylizacji dalej fantastycznie łapała wszystko, co sie ruszało. Myszy nie miały racji bytu, nie mówiąc o muchach :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon wrz 24, 2012 17:11 Re: Chory kotek

Cześć. Niedawno okociła mi się kotka u dziadka na wsi jak już wcześniej opowiadałam :) . Urodziła kotkę i dwa koty. Prawdopodobnie wezmę kotkę do siebie do domu.Tylko jest pewien problem, bo ja chodzę do szkoły i nie ma mnie w domu od 8.00 do 16.30.A moja mam wychodzi do pracy o 10.00 i kończy o 18.00 a mojego taty nie ma bo pracuje we Francji więc kotka musiałaby siedzieć w domu od 10.00 do 16.30 sama.Mam kilka pytań odnośnie trzymania kotki w domu: 1.Czy na początku gdy kotka nie będzie przyzwyczajona do załatwiania swoich spraw do kuwety będę mogła trzymać kotkę w łazience podczas gdy nikogo nie ma w domu czy to raczej zły pomysł? Oczywiście dałabym jej do łazienki jedzenie ,picie, kuwetę i coś do zabawy. 2. Jakie są sposoby szybkiego przyzwyczajenia kotki do załatwiania się do kuwety? 3. Czy kotce nie będzie przeszkadzał specjalny dezodorant (izolator) do brzydkich zapachów? 4. czy są jakieś sposoby na to aby kotka nie sikała na kanapy, podłogi i gdzie się jeszcze da i nie obdrapywała kanap? Mam namyśli (nie wiem czy coś takiego istnieje) specjalny np. dezodorant którym psika się kanapy, podłogi żeby na nie nie sikała? 5. Czy trzeba zrobić jej szczepienie? Jak tak to jakie i ile miej więcej będzie kosztować? 6.Czy trzeba ją wysterylizować (wiem że wtedy kotka nie będzie wszystkiego obsikiwać)? W czym to jeszcze pomoże? 7. Co jest potrzebne dla kota (chodzi mi o jakieś łóżeczko,kuwetę i żwirek do niej itd. i co jeszcze)? 8. Jak szybko nauczyć kotkę chodzić na smyczy? Jeśli o czymś zapomniałam to doradźcie mi coś jeszcze. :kotek: :mrgreen: :ok: A jeśli chodzi o te dwa kociaki to chce je oddać do adopcji. Mam nadzieje, że ktoś się znajdzie. :kotek: I jeszcze dwa pytania: 1.Jeśli co tydzień w weekendy jeździłabym z nią do dziadka gdzie mieszka jej mama i bracia to chyba się poznają (nie pogryzą się ) prawda? 2. kiedy jest właściwy moment , żeby odciągnąć małą kotkę od cyca mamy? :kotek:

Natalia14523

 
Posty: 35
Od: Pon cze 04, 2012 14:51

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 185 gości