
Śliczna młodziutka kotunia z malowanymi, pięknymi oczami.
Młodziutka, ale wiele juz w swoim krótkim zyciu doświadczyła...
Ma ok. 8 miesięcy i musiała mieć dom...
Niestety - prawdopodobnie zachorowała na grzybicę i dom nie chciał już chorego, łysiejącego kota...
Bo chory kot nikomu potrzebny nie jest...
Chore koty się wyrzuca na ulicę, niech sobie radzą...
Młodziutką kotunię znaleźli dobrzy ludzie i przynieśli do lecznicy.
Leczymy i szukamy domku - stałego lub choćby tymczasowego
Wykąpana, wyczyszczona i nakarmiona - wyglada - mimo wyłysień - prześlicznie.
I rwie się do ludzi...


