Kotek postrzelony śrutem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 22, 2012 0:52 Kotek postrzelony śrutem

Uwaga! Jakiś sadysta strzela do kotów w Łodzi, na Sikawie. Pewnie wiatrówka jest prezentem na pewną uroczystość. Kotek przyszedł pod drzwi tarasu i tak żałośnie płakał. W 10 minut byłam w klinice na Janosika. Na razie kotek miał zaaplikowane antybiotyki, oczyszczoną ranę. Jutro chyba będzie prześwietlenie. Trzymajcie kciuki i pozdrówka.

blanka1960

 
Posty: 7
Od: Wto lis 30, 2010 2:12

Post » Wto maja 22, 2012 7:37 Re: Kotek postrzelony śrutem

Piszesz o broni śrutowej myśliwskiej, o wiatrówce czy o zabawce (niebezpiecznej!) strzelającej kulkami z plastiku??? Te dwie pierwsze, użyte w pobliżu zabudowań (jest jakiś przepis myśliwski - chyba do 200 metrów, ale mogę się mylić) kwalifikują do zgłoszenia przestępstwa na policję! Zgłosił ktoś?

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Wto maja 22, 2012 8:02 Re: Kotek postrzelony śrutem

trzeba to koniecznie zgłosić

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 22, 2012 9:02 Re: Kotek postrzelony śrutem

Zgłoś NA PIŚMIE na policję. Z pokwitownim zgłoszemia.
Nie wolno w mieście strzelać. Co będzie, jesl przypadkiem trafi dziecko?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 22, 2012 9:24 Re: Kotek postrzelony śrutem

Wet chyba wie, czym postrzelono kotka ??
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw maja 24, 2012 14:38 Re: Kotek postrzelony śrutem

Wet mówi że to śrut ołowiany. Na zdjęciu wyszło, że jest jedno ziarenko, utkwiło w mięśniach łopatki. na razie bierzemy dwa różne antybiotyki i środek przeciwbólowo - przeciwzapalny; za dwa dni dostanie antybiotyk o przedłużonym działaniu na dwa tygodnie; Viki biedna utyka na jedną łapkę; apetyt ma; dopieszczam ją dodatkowo głaskaniem; ewentualne usunięcie śrutu po rekonwalescencji; na policję zgłosiłam - co do prawa to ani nie można strzelać do zwierząt ani w terenie zabudowanym; pozdrówka, Blanka

blanka1960

 
Posty: 7
Od: Wto lis 30, 2010 2:12

Post » Czw cze 07, 2012 17:43 Re: Kotek postrzelony śrutem

Viki ma się bardzo dobrze, ale to, jestem pewna, skutek i zasługa fachowej pomocy vet'ów z Janosika. Zrobiłam szybką akcję: ogłosiłam w sklepie, żeby uważać na swoje zwierzaki; to samo powiedziałam sąsiadom - obleciałam cały blok ulic oraz strzeżone (?) osiedle Zielone Wzgórza. Zgłosilam na policję - pytanie ' a czy pani wie kto strzelał ?' ; straż miejska - my tylko wykroczenia, a strzelanie jest przestępstwem, to na policję; odkryłam chyba fundację Straż Dla Zwierząt, ale też nic nie mogą bez twardych dowodów; czyli że każdy by chcial żeby przyprowadzić za rękę tego co strzelał z dowodami; pewnie jak wszędzie; takie jest prawo - udowodnić; :evil:
kicia słodka; zdobyła ostatni niedostępny bastion w domu, w ramach rekonwalescencji, śpi z nami na tapczanie; jej ulubiona pozycja to wpoprzek; pa pa pozdrówka Blanka :kotek:

blanka1960

 
Posty: 7
Od: Wto lis 30, 2010 2:12

Post » Czw cze 07, 2012 18:03 Re: Kotek postrzelony śrutem

No to może jednak po takim doswiadczeniu przestaniesz kotkę wypuszczać z domu? Bo jak nie wiatrówka, to auto, pies, człowiek, wnyki itp. Nie warto skazywać kota na niepotrzebne cierpienie i śmierć.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości