Jak upokorzyć kota?
Można dzikiego kota wsadzić do klatki, stresować go bliskością człowieka - on wtedy czuje ogromny strach... ale nic nie może. Nie może uciec, nie ma się gdzie schować.
Ze strachu załatwia się pod siebie, siedzi cały w swoim moczu, on - kiedyś dumny kocur, który niczego się nie bał
Nosem wyważył dwa pręty i wyszedł, podrapał nos i zniszczył 1 klatkę
Teraz ma więcej miejsca w dużej klatce, o dziwo, Leszek zjada wszystko i załatwia się wzorowo do kuwety, jak jest sam.
Co mamy zrobić z Leszkiem? Dzikim kocurem z kopalni? My takie koty po kastracji wypuszczamy, pod warunkiem, że mają karmiciela. Niestety Leszek był przyzwyczajony do dobrego jedzenia przez 6 lat. Jadł suchą Purinę, puszki i dwa razy w tygodniu gotowaną wątróbkę lub inne mięsko.
Ale karmiciele albo odeszli na emeryturę, albo wkrótce stracą pracę. Leszek byłby skazany na głodówkę, wokoło wieś, gdzie nie dba się o koty.
A on potrzebuje tylko pomieszczenia gospodarczego i dobrego jedzenia. Może sobie jeszcze pożyć kilka lat.
Co mamy zrobić z tobą Leszku?
Co myślicie?
Album Leszka:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 857&type=1