Mruczek się przypomina
( szczerze mówiąc tracę nadzieję, że znajdę dla niego dom )Mruczkowski od niedawna ma jeszcze kolegę w niedoli - też szukającego domu. Sąsiedzi zaczęli dokarmiać kocurka, ale niestety nic więcej nie chcą dla niego zrobić. Na dodatek oni wyjazdżają na całą zimę, więc się spytałam co wtedy będzie z tym kotem - dowiedzialam się, że przecież ja tak lubię koty, że na pewno nie dam mu zginąć
Super
Delikwent ma okoła dwa lata, jest strasznie przytuliński, pozytywnie nastawiony do świata ( nawet się z Mruczkiem nie bije - pierwszy kocur na podwórku ktorego Mruczek toleruje ). Śpi na razie u sąsiadów, czasem przychodzi do nas powyjadać Mruczkowi z miski. Od listopada będzie wyłącznie na mojej głowie.
Na razie wzielam go do weta na przegląd i wykastrowałam. Mam nadzieją, ze znajdzie dom - jest dość młody i milusiński.
A oto on:
Komu czarnego kota, komu?