No ja się też strasznie cieszę.
Państwo z dwójką dzieci, dom niewychodzący, mają ok 10-miesięcznego wykastrowanego kocurka, szukali dla niego koleżanki.
Od razu poleciałam pokazywać im Sally
Sally sie dziś za bardzo nie popisała, bo zwiewała po całym boksie i udawała niedostępną. Ale w końcu sie udało
Mam nadzieję, że będzie szczęśliwa
W tygodniu do domku poszedł też Filcuś