Goferina jest sparaliżowana...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2012 14:06 Re: Goferina jest sparaliżowana...

sisay pisze:Ja nie rozumiem z czego ta cała afera - przykro mi z powodu kota, ale nie jest to jedyny przypadek na całą Polskę; zwykle idzie się do weterynarza, a jesli są wątpliwości idzie się do innego, robi się komplet badań a nie diagnozuje kota z tak poważnym urazem przez internet.

O co w ogóle chodzi? Ktoś ma Ci napisać ze kot się sam wyliże i nie będzie trzeba płacić 1000 zł za operację?
Albo że nie ma dla niego ratunku, trzeba kota uśpić i też nie trzeba będzie płacić za operację?

Już nawet wydarzenie jest na Fb... Dziwne, acha no i nie podoba mi się wklejanie prywatnej korespondencji na forum :roll:


Chodzi o to, że mnie nie stać na kolejne wizyty u weterynarza, a tym bardziej na kocią operację. W innym wypadku już dawno bym był w odpowiedniej profesjonalnej klinice.


@Jana: Koty są dwa, większy brat Pasztet, mniejsza Goferina. Uwielbiają "latać" po mieszkaniu i ślizgać się na zakrętach po panelach. Już nie raz wskakiwały na szafy czy regały. Nie raz spadały z nich goniąc się. Niedawno jeden z kotów spadł z szafy na wazon tłucząc go i swoje biodro, na szczęście nieszkodliwie. Największe akrobacje wyrabiają, gdy są same w pokoju, a tam je zamykamy, gdy nikogo nie ma w domu, bo Goferina uwielbia wynajdywać wszelkie szpary i tam penetrować (pod wanną, za lodówką, pod szafką w kuchni, etc.)

Venntr

 
Posty: 19
Od: Pt kwi 20, 2012 10:02

Post » Pt kwi 20, 2012 14:10 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Rozumiem, w takim razie nie bardzo widzę jakieś wyjście. Diagnoza i tak będzie kosztować, leczenie jakie by nie było, również.
Więc po co ten wątek?

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt kwi 20, 2012 14:12 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Ponieważ i tak moje wiadomości są cytowane na forum (o czym dowiedziałam się całkowicie przypadkowo i nie powiem, żebym była ucieszona z tego powodu) napiszę i tu.
Jeśli łapki są ciepłe wyklucza nam się podejrzenie niedowładu spowodowanego skrzepliną umiejscowioną w tętnicach udowych.
Pozostają przyczyny neurologiczne. Żeby jednoznacznie ocenić, trzeba wykonać powtórne zdjęcia rentgenowskie najlepiej aparatem cyfrowym, w przynajmniej dwóch projekcjach. Na podstawie powyższych zdjęć nie da się postawić konkretnej, pewnej diagnozy, można tylko gdybać.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 20, 2012 14:15 Re: Goferina jest sparaliżowana...

sisay pisze:Rozumiem, w takim razie nie bardzo widzę jakieś wyjście. Diagnoza i tak będzie kosztować, leczenie jakie by nie było, również.
Więc po co ten wątek?


Być może naiwnie liczę na pomoc ze strony fundacji lub weterynarza z sercem do zwierząt. Wolę robić cokolwiek, co mi pozostało niż siedzieć i tępo patrzeć się w ścianę.


@Formica: Przepraszam, że nie zapytałem o zgodę na publikowanie wypowiedzi.

Venntr

 
Posty: 19
Od: Pt kwi 20, 2012 10:02

Post » Pt kwi 20, 2012 14:22 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Złap za telefon, podzwoń po okolicznych lek wet ile kosztuje u nich zdjęcie cyfrowe RTG i w jakiej cenie je wykonują, (ceny naprawdę się nie wiele różnią). Tylko na tej podstawie, można cokolwiek dalej rozsądzać, czy wystarczy kota wsadzić do klateczki, ewentualnie wspomagać lekami przeciwobrzękowymi i wspomagającymi i czekać aż wróci do formy, czy nie ma sensu go narażać na cierpienie.

Co do cytowania wypowiedzi, przeprosiny przyjęte i nie ma sprawy ;)
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 20, 2012 14:28 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Venntr pisze:Być może naiwnie liczę na pomoc ze strony fundacji lub weterynarza z sercem do zwierząt. Wolę robić cokolwiek, co mi pozostało niż siedzieć i tępo patrzeć się w ścianę.


W takim razie powinieneś zwrócić się z prośbą do fundacji. Członkowie fundacji nie mają czasu na czytanie wszystkich for i wątków. Życzę Tobie, żeby ktoś Tobie pomógł, ale szczerze mówiąc najczęściej brakuje pieniędzy na leczenie bezdomniaków, które są priorytetem większości fundacji.

Nie masz żadnych możliwości, żeby zdobyć jakoś kasę na weterynarza. Może ktoś mógłby Tobie pożyczyć?
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pt kwi 20, 2012 14:36 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Ale na jaką pomoc konkretnie? Tytuł mówi tylko o tym, że kotka jest sparaliżowana, a treść posta o tym, że podważasz diagnozę weterynarza. Nazwijmy rzeczy po imieniu.
żaden rozsądny weterynarz nie zdiagnozuje kota online, nie mówiąc już o leczeniu na odległość.
Co najwyżej można obejrzeć zdjęcia RTG ale lekarze weterynarii niezależnie od wielkości serca, zarabiają w ten sposób na życie... to ich praca, za którą się płaci.

Jeżeli problemem są pieniądze, to również należy to jasno powiedzieć.
Kot jest chory, nie stać mnie na leczenie, nie mam żadnych możliwości zdobyć pieniędzy na operację, proszę o pomoc.
Może akurat znajdzie się sponsor, czego życzę tej kotce.

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt kwi 20, 2012 14:42 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Kot jest chory, nie stać mnie na leczenie, nie mam żadnych możliwości zdobyć pieniędzy na operację, proszę o pomoc.

Venntr

 
Posty: 19
Od: Pt kwi 20, 2012 10:02

Post » Pt kwi 20, 2012 14:53 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Powinieneś zmienić tytuł wątku na: "Sparaliżowana Gorefina- PILNA POMOC FINANSOWA POTRZEBNA" - wtedy będą tu wchodzić ludzie chcący pomóc finansowo. Nie masz na sprzedaż jakiś niepotrzebnych w domu przedmiotów? Ludzie tutaj organizują "bazarki" aby uzyskać fundusze na leczenie kotów.
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pt kwi 20, 2012 15:03 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Moja znajoma wzięła kredyt w banku na leczenie kota-jeśli kwota ma być w przedziale 1000-1500 zł to myślę ,że są banki które decyzję podejmą w 1-2 dni-to na pewno szybciej niż zbiórka to raz.
Dwa kwestia jak kotka mogła nabawić się urazu.No i na pewno trzeba zrobić porządne zdjęcie.
Można pieniądze pożyczyć od rodziny/znajomych.

KOTEK1988

 
Posty: 3217
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 20, 2012 15:54 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Przykra i smutna sytuacja
Kot po wypadku ,nie ma pieniędzy na leczenie ,współczuję bardzo
Może szczerze pogadaj z wetem i poproś żeby Ci rozłożył na raty ,powiedz jaką masz ciężką sytuację finansową
Koteczka potrzebuje pilnej pomocy
2 lata temu uratowałam Kota po cięzkim wypadku
miał uraz kręgosłupa i miednicy,nóżka była zmiażdżona
miał amputowaną nogę a miednica i kręgosłup doszły do siebie po długim leczeniu i rehabilitacji
Zwróć uwagę na to czy Kotka się załatwia i czy ma ciepłe dobrze ukrwione łapki

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt kwi 20, 2012 16:30 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Kociama też racja-dużo weterynarzy zgadza się przy droższych zabiegach na rozłożenie płatności na raty-a jeśli ma się "swojego" weta to czasem nawet za odrobaczenie/szczepienie można zapłacić przy kolejnej wizycie.

KOTEK1988

 
Posty: 3217
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 21, 2012 13:25 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Jak dzisiaj z kotką?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 21, 2012 13:39 Re: Goferina jest sparaliżowana...

zaznaczę.

Kciuki za koteńkę?
Też jestem ciekawa jak to sie stało,ze kot ma taki uraz. Czy kotka nadal jest nie wysterylizowana? jeśli miała problemy z kręgosłupem w czasie rujki, stanowiło to dla niej zagrożenie i ból to zakładam,ze ją bez względnie zoperowałeś.
Nikt tutaj nie powie ci co masz zrobić. Nie podamy cudownego sposobu wyleczenia .Musisz iśc do weta. Kotka cierpi wiec to jest konieczne.Porozmawiaj z nim o ew spłacie na raty .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 21, 2012 19:07 Re: Goferina jest sparaliżowana...

Widzę, że dzięki niektórym postom założyciel tego wątku został skutecznie wywalony z forum.
Przykro bo najbardziej ucierpi na tym niczemu niewinna kotka.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: KennethsFreet, nfd, włóczka, Zeeni i 202 gości