Mój kocio-psi świat.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 13, 2012 18:26 Mój kocio-psi świat.

Witajcie :) !
Długo zbierałam się do założenia tego wątku. W świetle tego co niektórzy z Was robią, jak dużo pomagają i na jaką skalę to robią, moje zmagania to „pikuś”. Podziwiam Was wszystkich i wszystkim kibicuję :ok: . Niektóre wątki śledzę po cichutku, w niektórych czasem się wypowiem lub zapytam o radę, ale wszystkie są dla mnie źródłem wiedzy i doświadczeń. Dzięki Wam otwieram oczy na troszkę „inny” świat, ponieważ mój koci świat jest stosunkowo mały. Mieszkam w malutkiej miejscowości, w której nie ma zbyt wiele bezdomnych kotów. Te, które znam, żyją spokojnie pomiędzy garażami. Ludzie robią im otwory w drzwiach żeby miały się gdzie schronić. Ja dopiero od pewnego czasu zaczęłam się nimi interesować. Prawie wszystkie są dzikie. Z czwórki, którą dokarmiam 2 to konkretne dzikusy, jeden prawie dający się dotknąć i jeden nie bojący się dotyku, ale nie zawsze pozwala się zbliżyć.
Oto one :1luvu:
Obrazek
Czarnuszek (mniejszy czarny). Dzikus, na moje wołanie nie przychodzi, ale miałczy radośnie z daleka.
Gburek (większy czarny). Dzikus, omija mnie z daleka, syczy i burczy, ale do żarcia idzie :) . Patrzy na mnie z pod byka i stąd to imię.
Obrazek
Szwędacz (szary). Ten, którego można głaskać. Nie zawsze przychodzi na jedzonko koło garaży. Czasem przychodzi pod nasz balkon i miauczy żeby nas zawołać.
Saruszek (biało-szary). On prawie daje się dotknąć.

Poza nimi mam jeszcze dwa prywatne futra :1luvu:

Obrazek
Aron (w domu: Kapciuś, Gadzinka, Wiedźma). 11-letni mieszaniec przygarniety od rolnika. Był tak zapchlony, że walczyłam z tym dziadostwem chyba 2 tygodnie... o robakach nie wspominając :roll: . Ok. 3 lata temu doznał ciężkiej kontuzji, nie chodził, ale po długiej walce udało nam się go postawić na łapy.

Obrazek
Kicia/Kitka (w domu: Kucik, Torpedziarz, Szczeżuja). Śmietnikowa znajda w wieku 7 miesięcy. Alergik pokarmowy (zboża).Nieprzecietnie niepokorna i namiętnie gryząca :evil: . Wulkan energii. Biedny Aronik cierpliwie znosi jej ciągłe gryzienie i łapoczyny.

W miarę swoich możliwości pomagam też znajomej z sąsiedniej miejscowości. Ma ona pod opieką łącznie ok. 40-50 kotów. Kilka z nich przebywa w pomieszczeniu obok lecznicy (w tym kilka psiaków), reszta to kotki mieszkające na jej działce i kotki osiedlowe, które karmi, leczy i sterylizuje. Próbuje wydawać do domów zwierzaki nadające się do adopcji, ale u nas mało kto interesuje się takimi zwierzami. Ogólne ogłoszenie jej podopiecznych, a raczej apel o jakąkolwiek pomoc, można zobaczyć np. tu :arrow: http://szczecin.kokosy.pl/zwierzaki/koty/48561.html . Może ktoś chcący pomóc ogonkom przekaże jakieś dary rzeczowe o których mowa w ogłoszeniu lub wesprze choć malutkim grosikiem. Za wszystko będziemy bardzo, bardzo wdzięczne.

No, wszyscy już przedstawieni więc zapraszamy, zaglądajcie do nas :wink: .
Ostatnio edytowano Sob kwi 27, 2013 17:00 przez nelka83, łącznie edytowano 31 razy
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto mar 13, 2012 23:29 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

Obecnie na tapecie mam dwa kotki-szkieleciki. Tymczasowo mieszkają w cieplutkiej piwnicy. Leczymy kk oraz próbujemy je podtuczyć (bardzo schudły przez chorobę :( ). Mam nadzieję, że szybko dojdą do siebie. Dużo już biedne przeszły. Chciałabym zakupić dla nich beta glukan, ale w naszej aptece nie posiadają. Jutro spróbuję zamówić, może mi ściągną.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto mar 13, 2012 23:31 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

witaj ze swoim zwierzyńcem :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43971
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2012 23:33 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

Witaj dorciu :kotek: Miło, że do nas zajrzałaś :)
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro mar 14, 2012 0:41 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

Ja tez jestem. :D

Zanim podasz beta glukan sprawdż stan dziąseł.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31583
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro mar 14, 2012 7:15 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

iza71koty pisze:Ja tez jestem. :D

Zanim podasz beta glukan sprawdż stan dziąseł.

Cieszę się Izunio, że nas odwiedziłaś :1luvu:
Mogłabyś mi wyjaśnić na co zwrócić szczególną uwagę odnośnie tych dziąseł? Podając tabletki nie zauważyłam żadnych zmian w paszczy, języczek różowiutki, żadnych nadżerek, nic niepokojącego. Nawet nie wiedziałam, że z tymi dziąsłami to ważne :oops:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro mar 14, 2012 8:25 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

Odkąd mam "gości" w piwnicy dzień zaczynam o 5:00 a kończę ok. 23:00. Na śpiocha zaparzam świetlik i rumianek do przemywania. Z całym ekwipunkiem idę do piwnicy i zaczynam poranne wojaże. Najpierw mycie oczek świetlikiem i zakrapianie. Z kroplami mam ciągle problemy, wyrywają się strasznie :evil: . Zazwyczaj pomaga mi siostra, ale nie mam sumienia budzić jej rano. Jak już uda mi się opanować sytuację i zakropić oczka przechodzimy do nosków. Najpierw dość obficie nawilżam rumiankiem tak, aby strupki i zaschnięte gluciki ładnie odchodziły. Po wszystkim jest czas na posiłek. Dostaliśmy od dobrej duszy :1luvu: pyszne jedzonko. To bardzo ważne ponieważ muszą dużo przybrać na wadze. Do tego podajemy też Conva. I tak obsłużone koteczki, po jedzonku obficie wygłaskane :) odpoczywają sobie do następnej wizyty.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro mar 14, 2012 9:04 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

Rumianek moze byc zbyt agresywny,najlepiej oczka przemywac zwykla,ciepla woda.

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Śro mar 14, 2012 9:08 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

zapiszę sobie i będę do was zagladac :1luvu:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Śro mar 14, 2012 9:14 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

ja też do przemywania używam ciepłej wody ,bezpieczniej i chyba wygodniej :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43971
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 14, 2012 9:18 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

mam maśc do oczek na kk mojej koteczce pomogły została mi prawie cała tubka nazywa się tobrex tubka ma 3.5g może potrzebujesz to bym wysłała?
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Śro mar 14, 2012 9:32 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

Witamy wszystkich cieplutko :1luvu:
Oczka przemywam bardzo słabiutko zaparzonym świetlikiem i zauważyłam, że duża opuchlizna zaczyna schodzić. Rumianek również jest słabo zaparzony i on na nosek. Ale może macie rację, może bezpieczniej samą wodą.

panimama, obecnie używam zawiesiny do oczek Atecortin, takie cuś dostałam od weta. Czytałam na kilku wątkach, że na kk właśnie polecany jest Tobrex. Dopiero od kilku dni mam te bidy i nie mogę na razie ocenić czy ten Atecortin coś pomaga czy nie i szczerze mówiąc mam co do niego mieszane uczucia (może niesłusznie ponieważ nie miałam do tej pory kociaków z tak zaawansowanym kk).
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro mar 14, 2012 9:40 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

moja była strasznie zagilana ,oczka ropiejące najpierw dostała tabletki ale skutku brak było potem od razu maśc toobrex i poprawa prawie zaraz dawałam też rutinoskorbin po jednej tabletce i kk znikł jak chcesz to wyślę :ok:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Śro mar 14, 2012 10:41 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

Proponowałabym odstawić rumianek.Serio.Kup zwykłą sól fizjologiczna w aptece.Jest tania.Fiolka kosztuje 20 groszy.Idealna do przemywania noska.Mozna tez przemywać oczka a potem zakraplać lekiem.Odstawilabym Atecortin.To steryd. Na jedno pomaga na inne szkodzi.Przy kk świetnie sprawdzaja sie krople Tobrosopt 0,3%.Podawałam je na przemian z Difadolem 0,1 procent.Wspaniale wyleczyły oczka.

Jeśli nie ma nadżerek ani zmian na dziasłach mozesz podawać Beta glukan ale codziennie powinnaś sprawdzać czy nie ma zmian.Jeśli takie sie pojawią należałoby odstawić.Natychmiast.Bardziej bezpieczny byłby Immunodol od Weta.Pół tabletki raz dziennie na kociaka.Moim bardzo pomogło.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31583
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro mar 14, 2012 11:24 Re: Mój mały kocio-psi świat :)

Izo, niestety ostatnie pieniądze wydałam na Beta Glukan więc na razie ostrożnie będę go podawać. Po wypłacie kupię Immunodol, nawet jak do tego czasu im przejdzie to będą miały na zaś :) . Jednak dobrze myślałam, że z tym Atecortinem to troszkę lipa :| . Poproszę panimamę o przesłanie maści, która jest już jej niepotrzebna, mam nadzieję, że pomoże.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan, Kankan, luty-1, zuza, zuzia115 i 27 gości