Czesiaczkowy team I - do zamknięcia

[ewar]

Tania, Uwielbiam, kiedy koty tak siedzą.
Wygłaskaj ode mnie kotki, proszę.

[marta-po]

Tak, Tania jest bardzo wygimnastykowana.

Mało piszę i pokazuję inne koty w moim domu, więc dziś zaprezentuję Alusię i Kacperka:

[ewar]

Kotki jak z pocztówki

[Alienor]

Wszystkie kotki śliczne . I dobrze, że dobrze się mają

[marta-po]

Z dziś:

[marta-po]

Złapałam fazę na robienie zdjęć:

do twarzy mi w czerwonym. A raczej do noska

tak sobie siedzę i myślę

baziowy kotek

po męczącym dniu

[ewar]

One są naprawdę śliczne

[marta-po]

Po męczącym dniu

[Alienor]

Śliczności, aż chciałoby się posmyrać te łapinki i brzuszek .

[marta-po]

Nigdy nie mogę się powstrzymać, żeby nie posmyrać takiego wywalonego brzusia

U nas remont na ukończeniu. Taras też prawie ukończony. Pełno jeszcze na nim wszelakich narzędzi, płyt i innego drobiazgu. Pewnie jutro uprzątnę do czysta. Jednak nie chciałam kotkom wydłużać oczekiwania na tą przyjemną przestrzeń i dziś zostały pierwszy raz wypuszczone. Na razie pod kontrolą, bo trzeba poobserwować, czy nie ma gdzieś luk w systemie. Czy siatka jest szczelna, czy nie ma szczelin, w sam raz na kota pragnącego polatać luzem po ogrodzie.
Kociska wylazły chętnie aczkolwiek ostrożnie. Bacznie się rozglądały dookoła. Później nastąpiły radosne wygłupy, gonitwy, próby wspinaczki po siatce. Było widać dużą radość.

Kacperek i Florcia

Florcia i Klausik

Alusia i Lucjan

Klausik

Roman

[zuzia96]

Ale będzie radocha z tarasu Mnie to się marzyło, żeby na balkonie zrobić plac zabaw dla kotów, ale mój balkon jest taki mały, że jak wstawiłam drapak, to już się koty nie mieściły

[marta-po]

Tu mają 18 m kwadratowych. Wczoraj poznawały, dziś leżą w słońcu, patrzą na ptaki, a jest ich bardzo dużo, bo wokół sporo drzew. Młodsze kociska ganiają się. Wstawiliśmy stary, nieco już zdezelowny drapak na doniszczenie. Skaczą po nim jak małpki.
Aż przyjemnie tam z nimi posiedzieć i obserwować.
Dziś dokończę porządki na tarasie. Będzie tam prawdziwy koci plac zabaw.

[ewar]

Tylko pozazdrościć.Ogromnie lubię czytać takie fajne wątki, aż mi się ciepło na sercu robi, że chociaż jest jakiś procent kotów, którym zgotowano raj na ziemi

[Iwonami]

Świetny ten taras
A czy woliera też jeszcze jest?

[marta-po]

Tak, Iwonka. Woliera jest, przydaje się rezerwowo. Nie mogłam teraz stada zagonić z tarasu do domu. Najchętniej siedzieli by tam bez przerwy. Nawet dzika Klarcia spędził tam cały dzień. Ależ one się cieszą. A w domu jakby kotów nie było.

Lucjan i Klausik

Florcia

Kacperek

Klarcia

Roman

Kacperek

Brygida