Nadbużańskie koty - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 13, 2014 16:20 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Tutaj byl juz watek o podobnym przypadku viewtopic.php?f=1&t=122115 tylko inna lapka - skonczylo sie dobrze :ok:
:ok: :ok: za koteczke :ok: :ok:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 13, 2014 16:25 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Biedulka, oczka bardzo chore :( ale kk się leczy, więc mocno wierzę, że malutka wyzdrowieje i będzie śliczna :ok:

Marto, jakieś imię musisz jej nadać :D :201461
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lip 13, 2014 16:41 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

kwinta pisze:Marto, jakieś imię musisz jej nadać :D :201461

Czekam na propozycje. Lubię takie ludzkie imiona, dlatego moje koty to: Lucjan, Marysia, Brygida, Roman, Klara, Klausik, Jasio, Boguś itd. Zastanawiałam się dziś nad imieniem, ale kompletna pustka w głowie.

Cindy pisze:Tutaj byl juz watek o podobnym przypadku viewtopic.php?f=1&t=122115 tylko inna lapka - skonczylo sie dobrze :ok:
:ok: :ok: za koteczke :ok: :ok:

Dzięki, poczytam

misia007 pisze:Śliczne ,kochane biedactwo.Trzymam mocno za jej zdrowie i oby z łapką było OK. :201461

Jest bardzo dzielna i bardzo mądra. Już załapała kwestię kuwety.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lip 13, 2014 16:44 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

No to może Ala ? Ta z elementarza, malutka znaleziona pod szkołą, więc " Ala ma kota ? " :D :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lip 13, 2014 16:52 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Najważniejsze, żeby w łapce przykurcze się nie porobiły a robią się szybko.
Wzięłam kiedyś z naszego schronu Dudusia z wyrwana łapką.
Też kości były ok ale łapinkę ciągnął. Miał mieć ja amputowana ale udało się ją ocalić. Czucia w niej nie miał i wlókł ją za sobą. Teraz czucia dalej nie ma ale już potrafi łapka cos przygarnąć. potrafi zakopać w kuwecie czy umyć pychala.
Tylko niestety nie trzepnięto mnie w głowę, żeby pilnować przykurczu i się zrobił.
Dlatego teraz krzyczę na wstępie.

Duduś nosił taką opaskę, którą zrobiłam z kawałka polara. Ale niestety zbyt krótko:(
Najwygodniej jest na rzepy to zrobić. Usztywniałam patyczkami do lodów wkładanymi w tunele.
Po prostu kawałek polara złożyłam na mniej więcej pół i przeszyłam rzep tak, żeby można było średnice regulować. A poza tym te taśmy to dodatkowe usztywnienie. No a potem przeszyłam lekko te tunele i wkładałam w nie te patyczki.
Mironek u Kamakolo wykorzystywał jeszcze te opaski, bo podobny problem był.

Dziergałam to wszystko rękami, bo nie chciało mi się maszyny wyjmować ale to paskudnie się szyje.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 13, 2014 17:01 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Cudna malenka :love:
Za zdrowko :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 13, 2014 19:23 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Lidka pisze:Najważniejsze, żeby w łapce przykurcze się nie porobiły a robią się szybko...

To wcale nie jest prosta sprawa zrobić stabilizację na tak małej łapce. Pierwszy kokonik szybko się zsunął. Chyba patyczki były za długie. Zmniejszyłam tak, że pazurki lekko wystają z kokonu, sprawdzę za jakiś czas czy się trzyma. Ściągnęłam Twój pomysł z patyczkami po lodach i polarem.
Musiałam też przesypać żwirek z kuwety na tacę, bo przez to usztywnienie ciężko byłoby jej do niej wejść. A na tacę od razu poszła i nasiusiała.
Boję się, że będzie kombinowała i ściągała sobie usztywnienie, a nie chciałam jej bardzo mocno ściskać, żeby nie utrudnić krążenia krwi. Zastanawiam się też czy po prostu co jakiś czas nie masować i nie gimnastykować delikatnie tej łapki. Gimnastykować w sensie prostować, żeby przykurczu nie było.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lip 13, 2014 19:47 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Obrazek

Obrazek

Na razie maleńtas nie interesuje się stabilizatorem. Na próbę złapałam zapięciem do bandaży. Przerobię na rzepy.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lip 13, 2014 19:53 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Ależ ona jest słodka :love:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 13, 2014 19:59 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Szacunek Martusiu dla Ciebie i dla Twojego taty - ktory znalazl malutka :ok: :1luvu: Ona nawet nie wie, ile ma szczescia, ze do Ciebie trafila, trzymam :ok: :ok: za slicznotke :ok: :ok:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 13, 2014 20:31 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Ja wiem, że to spada, dlatego miałam kilka takich.
No bo z drugiej strony trzeba to czasem prać, bo się brudzi.
Masować też trzeba. Łapkę paluszki i szczypać mocno mięśnie w łapce. Masować aż do kręgosłupa, bo tam też jest niefajne miejsce. Tak nasza rehabilitantka kazała przy Dudusiu.
Dudusiową łapke masuje do tej pory przez ten przykurcz. Czasem nie bardzo ma ochotę. I mam wrażenie jakby coś czuł.

Czy kociątko ma czucie w tej łapce?

I może dobrze byłoby zostawić paluszki wolne, żeby próbował na paluszkach się opierać.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 13, 2014 20:49 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Lidka pisze:Dudusiową łapke masuje do tej pory przez ten przykurcz. Czasem nie bardzo ma ochotę. I mam wrażenie jakby coś czuł.
Czy kociątko ma czucie w tej łapce?
I może dobrze byłoby zostawić paluszki wolne, żeby próbował na paluszkach się opierać.


Duduś ma nerw uszkodzony? Bo to czasem się regeneruje tylko, że może trwać latami. Może faktycznie coś czuje.
Malutka ma czucie, bo przy badaniu bardzo płakała i chciała weta gryźć. Staw nadgarstkowy ją bolał przy badaniu. Zostawiłam jej teraz więcej łapki wystającej z bandaża, bo drugą stabilizację ściągnęła niechcący. Zahaczyła o pręty klatki i zsunęło się jej usztywnienie. Na razie nie będę jej ruszała, jutro, albo jak wcześniej ściągnie to jeszcze bardziej jej przykrócę, ale teraz i tak już więcej opuszka wystaje. Za każdym razem wychodzi ten stabilizator coraz lepszy.

Erin pisze:Ależ ona jest słodka :love:

Zauważalnie lepiej się czuje po zastrzykach. To jest bardzo rozbajdany kot. Tylko na kolankach by chciała leżeć. Na ostatnim zdjęciu bardzo się zainteresowała grzechoczącą zabawką. W końcu usiadła jak surykatka i zamachnęła się na nią prawą łapką

Cindy pisze:Szacunek Martusiu dla Ciebie i dla Twojego taty - ktory znalazl malutka :ok: :1luvu:

To nie pierwszy kot, którego przywiózł z pod tej szkoły. Przynajmniej podrzucenie kota pod szkołę daje mu więcej szans niż wyrzucenie do lasu.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lip 13, 2014 20:58 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

Tak, to prawda. Paradoks, ale tak właśnie jest.
Chociaż ten, co podrzuca pod szkołę, wcale nie jest lepszy od oszołoma, który wywozi do lasu - chociaż w swoim własnym mniemaniu na pewno tak.

Koteczka jest cudowna :) Widać, że wielka z niej przylepa.
To jak będzie miała na imię?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 13, 2014 21:02 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

A może kicię nazwać Martusia? <3
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lip 13, 2014 21:03 Re: Nadbużańskie koty - kolejny porzucony chory kot

zuzia96 pisze:A może kicię nazwać Martusia? <3

O yeah! :piwa: :ok:
Marta :201494 :201494 :201494
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree i 514 gości