jak wiadomo jest zawsze jakieś ale....
ma psa nadzwyczaj kochanego wziętego ze schroniska ale kotu nic nie zrobi jest wychowany z kotami... Józefa znalazł w ostatniej chwili i praktycznie życie mu uratował....
dziecko w domu... tak jak i moje, urodzone w domu z 2 kotami których już nie ma, wie z esie nie jeździ an kocie wierzchem i inne takie....
kot będzie kochany bez względnie ale...
narzeczony siostry powiedział ze kot może być pod warunkiem ze będzie ładny pamiętacie Hłynia? pomijając charakter tego kocura... jakikolwiek dachowiec rudy zalicza sie wg tego męskiego oka do kota ładnego... zresztą moim zdaniem jesli będzie miał dość tragiczny życiorys i nie będzie zaropiały to będzie ładny ale jesli wiecie coś o kocie rasowym dachowcu rudym czy z długim włosem mieszance z rasowym... to od zaraz moze mieć domek....





