Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 26, 2012 14:33 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

3000 złotych-to niewiele
Ciekawe jaki jest koszt samej kastracji,a jaki kastracji z przetrzymaniem?
U nas też nie przetrzymują kotów -tym zajmujemy się my jako wolontariusze.Do tej pory mieliśmy na to lokal od UG za który płaciliśmy gminie :evil: ok 70 zł miesięcznie.To była dopiero głupota.Ale znalazł się sponsor więc jakos daliśmy radę.
Nowy program przewiduje że nie będzie czynszu( po kilku pismach od nas ). Chcemy zrobić jak najwięcej kotów wiec przetrzymywanie kotów w naszym zakresie jest dla nas korzystne.Niestety trzeba finansować prąd i wodę ale to nie są wielkie koszty.

łApkA

 
Posty: 1016
Od: Pon sty 05, 2009 12:32
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw sty 26, 2012 14:38 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Czy u Was też każdy może przynieść kota do kastracji?
Bo u nas - tak.
W praktyce jak sądzę - wszyscy krewni i znajomi królika czym prędzej pokastrują swoje domowe koty, następnie pieniądze się skończą i na tym rzecz się zakończy.

U Was nie przetrzymują bo w żadnej lecznicy nie ma po temu warunków?
Bo u nas w mieście jest lecznica, gdzie są klatki i mozna koty przetrzymywać. Od dwóch lat Stowarzyszenie współpracuje z tą lecznicą i nie ma problemu co zrobić z kotem po zabiegu.

No ale UM wie lepiej :?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 26, 2012 15:16 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Aaaa!.
Pomyliłąm wątki :oops: już edytuję wiadomość
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Czw sty 26, 2012 15:18 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Wszystkich informacji możecie ŻĄDAĆ od urzędu w trybie dostępu do informacji publicznej (trzeba to dopisać na wniosku o udzielenie informacji). Wtedy muszą odpowiedzieć. Niestety, mogą odpowiedzieć na przykład nie bardzo na temat. Dlatego trzeba bardzo sprecyzować pytania, by musieli odpowiedzieć wprost.

Więcej tu: http://www.bip.gov.pl/articles/view/41.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Czw sty 26, 2012 15:24 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

hmmm, to może by ich zapytać o to jaką drogą wybrana została ta a nie inna lecznica oraz czy sposób realizacji programu był zatwierdzony przez Powiatowego?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 26, 2012 15:26 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Wiem, wiem, zauważyłam :oops: po prostu dwa okienka odpowiedzi miałam otwarte i nie to wpisałam, gdzie miało być.

Ale już piszę to, co chciałam tutaj napisać :wink:
A więc.
Sterylizacje kotó wolnożyjących są również przeprowadzane w Szczecinie.
Miasto finansuje ok 1100 zabiegów- nie jestem do końca pewna tej liczby niestety, moze byc troszkę więcej.
Do konkursu rok w rok startuje tylko jedna lecznica- TOZ Szczecin- nikt inny nawet nie próbował, bo nie chce.
Każdy może przynieść kota. Od godziny 9 do 11 od poniedziałku do piątku, bez umawiania się telefonicznego.
Koty są do odbioru ok godziny 16. Z zaleceniem- dzisiaj nie wypuszczać pod żadnym pozorem, kot ma siedzieć w spokojnym, cichym miejscu. I do tego się opiekunowie kotów stosują. NMie rozumiem, czemu wetki w gabinecie w twoim mieście nie mogą tego też mówić. To jest ewidentny brak dobrej woli.
A w kwestii kosztów sterylizacji- nie wiem jak u was, ale u nas to najniższa cena jaka była możliwa, też miasto wielkich kokosów na to nie przeznacza. Nie wiem czy nie wycenił0 przypadkiem jednej sterylizacji na ok 40 zł - coś takiego mi się kołacze po głowie.
U nas spora libcza opiekunów "kotów wolnożyjących" bulwersuje sie, że ich kicio jest oszpecony :twisted: Czyli ma nacięte ucho. Po tym idzie zwykle poznać, kto kit wciskał i czyj kot jest domowy a nie wolnożyjący. No i jeszcze te czyściutkie łapeczki z poduszeczkami bez odgnieceń czy zadrapań o kotó przynoszonych w czasie jesiennych deszczów.
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Czw sty 26, 2012 15:36 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Tu nie chodzi o prowadzenie śledztwa.
Chodzi o to, ze program przyjęto w takiej a nie innej formie w ogóle nie zapoznając się z problemem.
A skoro jest lecznica mogąca koty przetrzymywać (i to jedyna taka w mieście) to chyba ta właśnie powinna zabiegi robić.
Bo co zrobić z kotką dwie godziny po zabiegu?

Wiem jak wygląda lecznica TOZ Szczecin - i wiem jak wygląda lecznica ta która u nas robi zabiegi.
I doprawdy - jest różnica między nimi kolosalna.
Rozumiem, że w Szczecinie opiekunowie trzymają bezdomniaki po zabiegach w swoich domach?
:roll:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 26, 2012 15:39 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

magaaaa pisze:Tu nie chodzi o prowadzenie śledztwa.
Chodzi o to, ze program przyjęto w takiej a nie innej formie w ogóle nie zapoznając się z problemem.
A skoro jest lecznica mogąca koty przetrzymywać (i to jedyna taka w mieście) to chyba ta właśnie powinna zabiegi robić.
Bo co zrobić z kotką dwie godziny po zabiegu?

Wiem jak wygląda lecznica TOZ Szczecin - i wiem jak wygląda lecznica ta która u nas robi zabiegi.
I doprawdy - jest różnica między nimi kolosalna.
Rozumiem, że w Szczecinie opiekunowie trzymają bezdomniaki po zabiegach w swoich domach?
:roll:


Tak. Moje zamieszkiwały piwnicę moją po zabiegu kilka dni.
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Czw sty 26, 2012 15:44 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

magaaaa pisze:hmmm, to może by ich zapytać o to jaką drogą wybrana została ta a nie inna lecznica oraz czy sposób realizacji programu był zatwierdzony przez Powiatowego?

To trochę za ogólne pytania.
Trzeba by raczej zapytać:
- czy rozpatrywano innych kandydatów (lecznice),
- jeśli nie, to dlaczego,
- czy standard oferowany przez wybraną lecznicę spełnia wymogi nałożone przez uchwałę Rady (i wymienić te, które Waszym zdaniem nie są spełnione),
- czy uwzględniono opinie (wytyczne) wolontariuszy i weterynarza przy wyborze lecznicy, a jeśli nie, to dlaczego.

Można poprosić o wgląd do umowy z wybraną lecznicą - nie muszę PRZEKAZAĆ dokumentu, ale chyba MUSZĄ dać WGLĄD.
Ale na wszelki wypadek zapytałbym jakie warunki ustalono - ile miasto płaci za sterylizację kota, ile za kotki.
I tak dalej - wszystkie dane, które mogą się przydać. Ale jak najbardziej konkretnie, by nie mogli wykręcać się sianem, bo wtedy trzeba składać kolejne wnioski i wszystko się przeciąga.

Edit: Mając odpowiedzi urzędu na takie pytania można będzie ewentualnie interweniować wyżej lub gdzie indziej.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Czw sty 26, 2012 22:36 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Tak się zastanawiam w jakim trybie została wyłoniona ta oferta.
Można by się było o to chyba oficjalnie zapytać.
Jeśli oferta została wyłoniona w trybie zapytania o cenę, to musiała spełniać wymogi Ustawy o zamówieniach publicznych Dz.U.z 2010 r. nr 113 poz.759. (art.69-73 tej ustawy) http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20101130759 czytaj tekst ujednolicony.
Ciekawy też jest art.29 pkt.1-3 mówiące o przedmiocie zamówienia.
Może leci z nami jakiś prawnik żeby lepiej to wyjaśnił ?

Jak bredzę to zignorujcie proszę mój post :oops:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21538
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt sty 27, 2012 8:09 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

magaaaa pisze:Czy u Was też każdy może przynieść kota do kastracji?
Bo u nas - tak.
W praktyce jak sądzę - wszyscy krewni i znajomi królika czym prędzej pokastrują swoje domowe koty, następnie pieniądze się skończą i na tym rzecz się zakończy.

U Was nie przetrzymują bo w żadnej lecznicy nie ma po temu warunków?
Bo u nas w mieście jest lecznica, gdzie są klatki i mozna koty przetrzymywać. Od dwóch lat Stowarzyszenie współpracuje z tą lecznicą i nie ma problemu co zrobić z kotem po zabiegu.

No ale UM wie lepiej :?


U nas do kastracji może przynieść kota taka osoba która się najpierw skontaktuje z przedstawicielem TOZ.Zdarza się że przychodzi ktoś obcy,bezpośrednio do lecznicy.Wtedy zwykle weterynarz prosi o kontakt z TOZ i to nasi wolontariusze sprawdzają czy kot może być finansowany z pieniędzy gminnych lub spółdzielczych(u nas jest jedna spółdzielnia mieszkaniowa która finansuje sterylizacje kotów z podwórek spółdzielni :) )Ale nam wydaje się zasadne( i o to będziemy zabiegać)wprowadzenie talonów rozprowadzanych przez nas.
W moim mieście nie ma lecznicy gdzie jest możliwość przetrzymania.Kotki operowane są małym cięciem,szwy są rozpuszczalne.najczęściej na zabieg trafiają koty wyłapane przez naszych wolontariuszy :)
Ale wolałabym żeby lecznica przetrzymywała-jednak coś za coś-wtedy zrobilibyśmy dużo mniej kotów.

łApkA

 
Posty: 1016
Od: Pon sty 05, 2009 12:32
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt sty 27, 2012 8:37 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

U nas do kastracji kota może przynieść po prostu każdy.
I to mi się bardzo nie podoba.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt sty 27, 2012 9:44 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Poradzono mi, aby zwrócić się do Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Izby Lekarsko – Weterynaryjnej.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lut 09, 2012 19:48 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Odpowiedź Powiatowego:
Obrazek
Klatkę zapewne postawią sobie na... głowie :evil:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt kwi 18, 2014 9:49 Re: Kastracje bezdomniaków - bez sensu, POMOCY!!!

Czy coś się zmieniło w tej sprawie w 2014, jaka podjeto uchwałę?

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 292 gości