PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych karm

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 12, 2012 22:48 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Revontulet pisze:A może mogłybyście przez rondo żaba jechać? :mrgreen:
To bym Wam dała 10 kg żwirku (pellet) - komunikacją nie dam rady zawieźć tego z targówka na paluch :roll:

Mapsy mówią, że będziemy mogły ;)

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2012 22:53 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Mądre mapsy :D
Piszę PW
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 9:57 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Dziewczyny, wczoraj mojemu wetowi podrzucono dwa kociaki, 3 miesiące, biało-czarny i biało-bury, w kartoniku. Mała przychodnia nie ma możliwości przetrzymywania zwierząt, trafiły na Paluch :( . Wiem, że to masówka, ale może jest możliwość zidentyfikowania ich i informacji, jak sobie radzą?
O mały włos, trafiły by do mnie, choć nie wiem, co bym z nimi zrobiła. Ale pomysł dzwoneinia do mnie nie doszedł do skutku.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob paź 13, 2012 12:46 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

alix76 pisze:Dziewczyny, wczoraj mojemu wetowi podrzucono dwa kociaki, 3 miesiące, biało-czarny i biało-bury, w kartoniku. Mała przychodnia nie ma możliwości przetrzymywania zwierząt, trafiły na Paluch :( . Wiem, że to masówka, ale może jest możliwość zidentyfikowania ich i informacji, jak sobie radzą?
O mały włos, trafiły by do mnie, choć nie wiem, co bym z nimi zrobiła. Ale pomysł dzwoneinia do mnie nie doszedł do skutku.


..nie mam już siły :(
sy(zy)fowa praca :oops: :cry:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob paź 13, 2012 12:58 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Dziewczyny, wczoraj mojemu wetowi podrzucono dwa kociaki, 3 miesiące, biało-czarny i biało-bury, w kartoniku. Mała przychodnia nie ma możliwości przetrzymywania zwierząt, trafiły na Paluch

ja bym już nigdy więcej do takiego weta nie poszła, nigdy

jak sobie radzą?

znaczy chcesz wiedzieć czy już mają pp?
Ostatnio edytowano Sob paź 13, 2012 14:58 przez AnielkaG, łącznie edytowano 1 raz
AnielkaG
 

Post » Sob paź 13, 2012 14:14 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

AnielkaG pisze:znaczy chcesz wiedzieć czy już mają pp?

Faktycznie, oddawanie kotów do schroniska to bardzo często skazywanie ich na śmierć :(
Zastanawiam się nad alternatywą - np. postawienia budek styropianowych w miejscu, gdzie nie bywa nikt albo prawie nikt - mam takie miejsce za osiedlem (a w zasadzie za osiedlami), przy Rowie Brzezińskim, na Białołęce. Między ogrodzeniem osiedla, a tym kanałkiem jest 2-3 metrowe przejście, które do nikąd nie prowadzi.
Może tam mogłoby zamieszkać parę kociaków. Ja i Basia byśmy je dokarmiały. Na pewno potrzebne by im było leczenie raz na jakiś czas i to też można załatwić - nasz osiedlowy (mój ulubiony) wet często przyjmuje kotki, które są bezpańskie i ktoś sie nad nimi zlitował i zaniósł je do niego. Jego żona, która ma przychodnię na Żolibożu robi to samo - jej dzieciaki znoszą koty z całego osiedla. Ponieważ dzieje sie to już regularnie, oboje zaczęli się zastanawiać nad założeniem fundacji, której celem byłoby finansowanie leków dla kotów wolnożyjących. Zapewne mogliby również je kastrować, tylko niestety nie dysponują szpitalikiem - to bardzo małe przychodnie. Pomysł wydaje mi się świetny, ale oni sie trochę boją, że to się nie uda i przeraża ich biurokracja. Jeśli jest tu ktoś, kto zna specyfikę działania fundacji i mógłby się tą wiedz podzielić, chętnie umówię go z doktorem. Trochę boję się podawać linka do jego strony z kontaktem, bo już w innym temacie dostało mi sie za reklamę.

Czy PP jest już wszędzie?? Ostatnio wysyłałam dziewczynom z OTOZ Częstochowa lampę bakteriobójczą z gabinetu dentystycznego mojej teściowej. Jej wspólniczka kiedyś też miała taką lampę na zbyciu. Mogę sprawdzić, czy nadal ją ma. Prawdę mówiąc trochę nie wierzę w w to, że wystarczy jedna głupia lampa, zeby sie pozbyć tego świństwa z pomieszczeń... ale one twierdziły, że wystarczy :)

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 14:24 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

wydaje mi się, widząc po wolnożyjących kotach w mojej okolicy , dokarmianych dosłownie przez wszystkich :D ,
ze jeśli nie ma innego wyjscia to Twój pomysł jest dobry, w każdym razie o niebo lepszy niż ,skandaliczne, moim zdaniem w wydaniu wetów, zawiezienie na Paluch.
Nie wierzę aby wet nie wiedział że robiąc to skazuje te kotki na bardzo prawdopodobną śmierć !

jednak wielka szkoda że do Ciebie Alix nie zadzwonili... :(
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob paź 13, 2012 16:23 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

jamkasica pisze:Zapraszam serdecznie do nowej części: viewtopic.php?f=1&t=147018 :)


:!: :!: :!: :)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 532 gości