Problem po kastracji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 01, 2004 23:41

Maryla pisze:.
leżał w kontenerku w łazience



w łazience?? przeciez kot po zabiegu musi być dogrzewany bo narkoza powoduje wyziębienie organizmu...no chyba że masz b.ciepło w łazience....

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 01, 2004 23:56

Iwan jak go cielam doszedl do siebie bardzo szybko, dostalam go calkowicie wybudzonego wieczorem i rano byl juz prawie calkowicie normalny. Filip dochodzil do siebie troche dluzej. Fredzia po sterylce spala bardzo dlugo, moze wybudzalaby sie szybciej,bo probowala chodzic,ale my z kazdym kotem po zabiegu kladziemy sie spac na materacu ,przykrywamy by bylo mu cieplo i zauwazylysmy, ze koty wtedy mniej ciagnie do czolgania sie na brzuchach w stanie gdy stanie na nogach jest jeszcze dla nich zbyt wielkim wysilkiem. Fredzia przespala tak dwa dni. Jak tylko sie ruszylysmy z materaca ona natychmiast chciala sie czolgac, jak lezalysmy obok kotka spala jak susel, z budzeniam na kuwetke stojaca obok i male jedzonko po kilkunastu godzinach. na zmiene lezalysmy przy niej przez dwa dni 8) Dobrze,ze to weekend wypadl:-) Tak samo bylo z chlopcami, tylko krocej trwalo.
Obrazek

cathrine1

 
Posty: 753
Od: Śro maja 28, 2003 23:53
Lokalizacja: Wawa-Bródno

Post » Pt kwi 02, 2004 7:57

truskawa144 pisze:
Maryla pisze:.
leżał w kontenerku w łazience



w łazience?? przeciez kot po zabiegu musi być dogrzewany bo narkoza powoduje wyziębienie organizmu...no chyba że masz b.ciepło w łazience....


Mam bardzo ciepło w łazience - są tam ciepłe rury których nie mozna zakręcić tak jak kaloryfera. No i zaden kot mu nie skakał na kontenerek.
Juz jest wszystko dobrze.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto kwi 06, 2004 17:27 problemów ciąg dalszy

Milvunia jak Keksio był po zabiego, to prychała na niego- to już wiecie ale jest mały problem: Teraz keksio prycha na nią. a wygląda to tak że on do niej podchodzi, ona "warczy", a on podchodzi i ją łapami po głowie... niewiem co robić...

pomocy!! on do niej podchodzi i łapą z wysuniętymi pazurami po głowie az biedna ucieka... ratunku!!
Bartek+Milva+Keksio=Domek

Bartek

 
Posty: 32
Od: Śro wrz 03, 2003 20:21
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Fatka, Google [Bot] i 199 gości