Kicia choruje na wszystko po kolei... Powtorka po roku ;( ;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 20, 2012 14:51 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei, błagam o superweta

Dzięki za te wszystkie ciepłe słowa i życzenia :1luvu:
Chcemy przygarnąć kolejnego kota za jakies 2-3 miesiące, ale... Mały wydaje się zadowolony z tego, że został "jedynakiem" - nie szukał Kici, jakby nawet nie zauważył jej braku, a przecież jak do nas trafił, ona tu już była, więc powinna być dla niego nieodłącznym "elementem" tego domu... 100% uwagi skupia się teraz na Małym i on naprawdę wygląda na zachwyconego tym faktem.
Tyle się mówi, że 2 koty chowa się lepiej niż jednego, że jest im raźniej, itp. Sami hołdowaliśmy tej zasadzie, ale... Myślicie, że to możliwe, żeby kot był stworzony do samotnego życia nie ze względu na agresywny czy - przeciwnie - uległy i bojaźliwy charakter, ale ze względu na swoje samolubstwo i egocentryzm :) ?
Tak czy owak, po narodzinach dziecka Mały będzie musiał się pogodzić, że jest jednym z dwóch pępków świata, więc może bycie jednym z trzech też zaakceptuje? Nie chcę go unieszczęśliwić...

mephala

 
Posty: 25
Od: Wto wrz 27, 2011 19:29

Post » Pt sty 20, 2012 15:54 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei, błagam o superweta

Od początku śledzę Twój wątek, bardzo, bardzo mi przykro, że tak się to skończyło :( powiem tak: mój Stefanek przez 15 lat był sam(tzn z nami). Nie tolerował innych kotów. Wszystkie pędził, a jak jakiś chciał z nim walczyć, to bardzo szybko ustawiał gościa do pionu. Tuż przed jego operacją chcieliśmy wziąć drugiego kota-długo to rozważaliśmy ze względu na jego charakter, ale sytuacja była podbramkowa-kot zostawiony u wetki do uśpienia-chcieliśmy z tym poczekać aż się nasze kocio podniesie po chorobie, żeby stres go nie zabił... następnego dnia nie było już nad czym myśleć, ale to zupełnie inna historia i nie na temat-reasumując: moim zdaniem są koty, które nie nadają się do życia z innymi kotami, ale jest takich mało. myślę, że każdy kot jest po trosze egocentrykiem :) ja bym się dokociła, niedługo urodzi się dzidzia i kot może poczuć się odrzucony i samotny-towarzystwo mu się myślę przyda... pamiętam jak urodził się nasz syn to Stefan z nieszczęścia wyrwał sobie całe futro z brzucha-zawsze był tym jedynym, kochanym, a tu nagle co? zjawia się jakieś wrzeszczące coś i już nie jest najważniejszy...
mephala pisze:Dzięki za te wszystkie ciepłe słowa i życzenia :1luvu:
Chcemy przygarnąć kolejnego kota za jakies 2-3 miesiące, ale... Mały wydaje się zadowolony z tego, że został "jedynakiem" - nie szukał Kici, jakby nawet nie zauważył jej braku, a przecież jak do nas trafił, ona tu już była, więc powinna być dla niego nieodłącznym "elementem" tego domu... 100% uwagi skupia się teraz na Małym i on naprawdę wygląda na zachwyconego tym faktem.
Tyle się mówi, że 2 koty chowa się lepiej niż jednego, że jest im raźniej, itp. Sami hołdowaliśmy tej zasadzie, ale... Myślicie, że to możliwe, żeby kot był stworzony do samotnego życia nie ze względu na agresywny czy - przeciwnie - uległy i bojaźliwy charakter, ale ze względu na swoje samolubstwo i egocentryzm :) ?
Tak czy owak, po narodzinach dziecka Mały będzie musiał się pogodzić, że jest jednym z dwóch pępków świata, więc może bycie jednym z trzech też zaakceptuje? Nie chcę go unieszczęśliwić...
Moi kochani:
Silvuś
Rudolf *
Stefanek*

Miśka74

 
Posty: 360
Od: Śro paź 19, 2011 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2012 16:50 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei, błagam o superweta

pamiętam jak urodził się nasz syn to Stefan z nieszczęścia wyrwał sobie całe futro z brzucha-zawsze był tym jedynym, kochanym, a tu nagle co? zjawia się jakieś wrzeszczące coś i już nie jest najważniejszy...

o rany, i co z tym zrobiliście??

no nic, poobserwujemy jeszcze Małego... Ale myślę, że drugi kot jest nieunikniony :)

mephala

 
Posty: 25
Od: Wto wrz 27, 2011 19:29

Post » Pt sty 20, 2012 18:04 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei, błagam o superweta

nic - oprócz tego, że staraliśmy się w miarę możliwości poświęcać kotu więcej uwagi, ale potrzebował czasu, żeby przywyknąć do nowej sytuacji. Za to potem już poszło z górki, mamy trójkę dzieci i wyrywanie sierści już się przy żadnym nie powtórzyło. Potem już pewnie było mu wszystko jedno: o, kolejny wrzeszczący bachor-trudno... :roll: ;)
mephala pisze:
pamiętam jak urodził się nasz syn to Stefan z nieszczęścia wyrwał sobie całe futro z brzucha-zawsze był tym jedynym, kochanym, a tu nagle co? zjawia się jakieś wrzeszczące coś i już nie jest najważniejszy...

o rany, i co z tym zrobiliście??

no nic, poobserwujemy jeszcze Małego... Ale myślę, że drugi kot jest nieunikniony :)
Moi kochani:
Silvuś
Rudolf *
Stefanek*

Miśka74

 
Posty: 360
Od: Śro paź 19, 2011 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 23, 2012 21:28 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei, błagam o superweta

Mephala, tak mi przykro :cry: W piątek straciłam moją Julcię, wiem, jak to boli.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55002
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 24, 2012 14:31 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei, błagam o superweta

o masz... wspolczuje strasznie...
u nas juz tydzien mija, a Kicia mi sie co noc sni. Tylko nie taka zdrowa, wypasiona, wesoła Kicia, ale biedna, schorowana, ciagnaca za soba tylna lape i posikująca. :(

mephala

 
Posty: 25
Od: Wto wrz 27, 2011 19:29

Post » Śro lut 27, 2013 19:14 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei, błagam o superweta

Wyciagam tego mojego starocia.
Od uspienia Kici minelo 13 miesiecy, a dzis, ze zdiagnozowanym FIPem (tym razem postac wysiekowa), zostal uspiony nasz drugi kot - Mały.
Nie mam sily, przezywanie tego koszmaru po raz drugi, to... No, nie zycze najgorszemu wrogowi takiej sytuacji. Moj najdrozszy, najukochanszy, wypieszczony, wychuchany Kiciulek... Koszmar.

W czerwcu wzielismy rocznego trojnogiego kota - Farcika. Jesli i jego kiedys to dopadnie, to juz nigdy, przenigdy nie chce miec zwierzecia. Jestem zdruzgotana, totalnie rozwalona na lopatki.

mephala

 
Posty: 25
Od: Wto wrz 27, 2011 19:29

Post » Śro lut 27, 2013 19:37 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei... Powtorka po roku ;

Bardzo mi przykro :( :( Po fipie nie można mieć kota szczególnie małego bo jest ryzyko...Może rok czasu potrzeba na odczekanie by nowego przyjać?Wszystko poodkażać,wyrzucić :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 27, 2013 21:42 Re: Kicia choruje na wszystko po kolei... Powtorka po roku ;

Przeczytałam i :strach:
Naprawdę Ci współczuję, dwa razy przeżyć fipa, koszmar.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], raksa, Vi i 322 gości