CD moich obecnych tymczasów - razem z Julinką złapał się jej brat Justin - oba śmietnikowce, porzucone nieco za wcześnie przez matkę, z KK, pchłami, robalami etc. O ile Julinka oswoiła się prawie sama, to Justin jest półdziki - kontakt z człowiekiem nie zdaje się mu sprawiać przyjemności
Przez rok był u mojej koleżanki, od której wzięłam Deltę, ale niestety zaczęły się ostre starcia między nim a resztą jej kotów, więc wrócił do mnie. Jeśli znacie jakiś dom, najchętniej wychodzący, lub stajnię etc., który chciałby pięknego kota, który jest sobie, pozwala się karmić i podziwiać z dala (lub ma skill oswajanie dzikich zwierząt na wysokim poziomie), to polecam czarnego gada łaskawej pamięci
By
alienorfy at 2011-12-18
15.02 - dzikus trochę się już oswoił - nie ucieka nawet jak się na niego patrzy, czasem da się pogłaskać, ale zrobienie mu zdjęcia graniczy z cudem.
05.08 - nie dość, że się oswoił nieco, to zakochał się z wzajemnością we Frani, więc jakby ktoś szukał dwójki do adopcji i nie przestraszył nie-do-końca oswojonego pięknego czarnego kota w parze z superprzytulastą i gadatliwą kicią, to zapraszamy. On w ogóle jest idealny na dokocenie, niestety jak się okazuje do stajni się nie nadaje - to ciapa, który pluszowej myszki nie umie upolować, nie mówiąc o prawdziwej
.
1.04 - ale na poważnie piszę - Justin od kilku miesięcy jest wielkim miziakiem: wskakuje na kolana gdy mu się pozwoli, ugniata i wciera się w człowieka. Jest po prostu słodki
. Ale czasami przypominają mu się obawy z przeszłości i wtedy na wszelki wypadek odchodzi jak się koło niego siada.
1. IMIĘ: Justin
2. PŁEĆ: kocurek
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: średni, długołapy i smukły jak orientalne lub bengale
5. UMASZCZENIE: czarne, kilka białych włosków na "gorsie"
6. WIEK:2 lata
7. STAN ZDROWIA: chwilowo KK, ale rzadko choruje, testy FIV i FeLV negatywne
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: tak
9. UPODOBANIA I NAWYKI:opieka nad innymi, może leżeć blisko ludzia, ale boi się ręki. Ciapa totalna, niejadek, brat-łata wszystkich kotów.