

mgska pisze:Mika jest już u Pani Zofii. Ale jak byłam wczoraj to akurat wybyli gdzieś z Rysiem.
A tymczasem do Pani Zofii przychodzi nowy kot...
Sąsiad chyba zmarł i to jego kot, nie zrozumiałam za bardzo, bo Pani Zofia opowiadając jedną historie opowiada tez kilka innych...
Pani Zofia ma dobre serce i przygarnia te bidy, potem płacze że nie ma siły...
Ale wczoraj była w dobrym humorze. Było bardzo sympatycznie![]()
Kotek wykastrowany sympatyczny miziak, śpi z nią w łóżku. Da sobie wszystko zrobić. Nie boi się obcych.
Niestety w pyszczku masakraMega kamień. Języczek ma prawie cały czas wytknięty, pewnie dlatego że w buzi wszystko popuchnięte
Ale je.
Oto... Mikuś![]()
30.03.2012Mika w nowym domu !!!
Narazie przerażona siedzi w szafie.
22.02 Kubus już chyba zrozumiał, że to jego nowy bezpieczny dom.
Kubuś i jego nowi opiekunowie chyba najgorszy okres mają już za sobą.
Z dnia na dzień jest coraz lepiej, widać że Kubuś już się zadomowił

23.01.2012 Kubuś już DS !!!
mgska pisze:Podobno pierwsze dni z Kubusiem były ciężkie.
Siedział całe dnie pod szafą i fuczał na wszystkich.
W nocy chodził po mieszkaniu i żałośnie miauczał.
Nic nie jadł, nie korzystał z kuwety.
Dopiero w sobote, Pani Ewie udało sie wzbudzić w nim troszkę zaufania.
Przychodzi do niej w nocy i domaga sie głaskania.
Zaczął troszkę jeść i pic mleczko.
ale nadal całe dnie spędza pod łóżkiem i nie chce się zaprzyjaźnić...
17.01.2012
Kubuś jedzie dzisiaj do DS do Brześcia !!!
3.02.2012 Szukamy transportu ŁÓDŹ - BYDGOSZCZ/BRZEŚĆ KUJAWSKI !!!
Kubuś będzie miał domek w Brześciu Kujawskim. domek z niecierpliwością czeka, ale nie mamy transportu!!!
28.12 Pierwsza adopcja.
Basia pojechała dziś do swojego nowego domku

27.12 Szczepienie
Bardzo dziękujemy za wpłaty . Szczepienie odbyło się dzięki Wam. I wielkie dzięki za nieocenioną pomoc Ingi

mgska pisze:Koty w 3/4 zaszczepione. Tylko Kubuś nawiał.
Z Basią nie było w ogóle problemu...
Natomiast Mika i Ryiso trochę sie zeschizowały.
W małym przedsionku zrobiły sajgon jakby huragan przeszedł![]()
Na szczęście Ingazachowała zimna krew i się udało
Georg-inia pisze:proszę Wasnawywijały jak sto pięćdziesiąt: dwie doniczki spadły z parapetu, mleko wylane, woda do kwiatów takoż, dwa koty w panice walące głowami w szyby w oknie, do tego płacząca i w stanie przedzawałowym Pani Zofia... jak się udało w końcu złapać ostatniego kota to zmarnowałam szczepionkę
szarpnął się, Pani Zofia i Mgska mimo zaangażowania nie zdołały go utrzymać przez te dwie sekundy, skóra poszła na wylot
moja wina, mogłam się spodziewać takiego obrotu sprawy i dodatkowo go uchwycić, kasę oddam. Szkoda, że Kubuś nawiał. No ale prawda jest taka, że Pani Zofia jest naprawdę starszą osobą, nie pomyślała, żeby zamknąć futrzane gdzieś w dalszej części domu tylko zamknęła w tym przedsionku, po czym radośnie otworzyła nam drzwi. W łapaniu kotów w tej sionce też nam nam "pomagała" z całych sił
kręgosłup mi odmówił posłuszeństwa po przestawianiu diabelnej szafki z garnkami
Allegro cegiełkowe dla kotków
http://allegro.pl/show_item.php?item=2005654744
21.12 Odrobaczanie
mgska pisze:Koty odrobaczone narazie.
Szczepienie za kilka dni.
Pani Zofia trochę się namęczyła z towarzystwem, żeby utrzymać w domu na wyznaczoną godzinę.
Się nasłuchałam![]()
Basia już sie mnie nie boi, jest cudowna, moja ulubienica. Mizianki były dzisiaj i fikołki.
Kubuś też juz mniej się mnie boi, jemu tabletkę wsadziłam sama do pyska, (bo z makrela wypluł) i zero agresji, potulnie przełknął.
No i poznałam Rysia, duży kot z niego, śmiesznie umaszczony.
Szkoda ich
Nikt zupełnie nie pyta![]()
Takie ładne koty, zadbane.
Rysio za szafką
Basiunia![]()
17.12. Bardzo mało czasu !!!
mgska pisze:Byłam dzis u Pani Zofii.
Po Świętach musi już iśc do szpitala, ma chore serce, ledwo chodzi.
Koty trafią do schroniska, jeśli szybko nie znajdą domów.
Pani Zofia płacze na samą myśl o tym...
Koty pilne potrzebują domu !!!
Mika, ok 15, roczna biało-czarna koteczka, lubi wylegiwać się na foteliku, spłoszona moja obecnością, chowa się pod szafę, ale do Pani Zofii wychodzi i daje się wziąć na ręce.
Basia, bardzo ciekawska, patrzy z zaciekawieniem, daje sie pogłaskać, ale jest ostrożna, nie wie po co przyszłam i zakłóciłam popołudniowa sjestę. Fajna bystra koteczka, ma ok 8 m-cy.
Kubuś, dorodny czarny kocurek z biała krawatką. Pani Zofii da zrobić sobie wszystko. Pani Zofia bierze go na ręce jak dziecko. Kubuś nie protestuje. Głaskałam go troszke i chyba zobaczyła ze nie ma sie czego bać.
Rysia znowu nie było...
Czasu jest mało. Jesli koty maja trafić do schroniska, koniecznie trzeba je szybko zaszczepić i odrobaczyć.
Bo nigdy nie były szczepione i jak trafią do schroniska, w tym stresie, zaraz sie rozchorują.
Potrzebne jest ok 160 zł, których Pani Zofia nie ma. Dlatego prosimy o pomoc.
Wpłaty prosimy kierować na nasze konto z dopiskiem "dla kotów Pani Zofii"
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
Pani Zofia ma 87 lat, Jakoś w zeszłym roku, pochowała swoja kotkę i natychmiast ktoś podrzuciła jej na ganek dwa małe kotki.
Kotki sobie były i oczywiście kotka zaciążyła, jakże by inaczej...
i były (sa nadal) 3 dzieciaczki.
tatus gdzieś przepadł.
Została mamusia Mika i trójka młodziaków tegorocznych: Basia, Kuba i Rysio.
Jak przyjechałam Mika schowała wylegiwała się na fotelu, ale jak mnie zobaczyła zwiała pod szafę...

Kubus tez był przerażony

niestety, tyle go widziałam...

Basia najmniej się mnie przestraszyła, nawet głaskałam.

Rysia nie było, ale jest biało-czarny, tyle wiem.
Ale Pani Zofia sobie nie radzi, jest po dwóch wylewach. Jak chodzi opiera się o ściany, a z domu prawie nie wychodzi.
Ma już dwa skierowania do szpitala ale nie poszła ze względu na koty.
Ale teraz czuje się bardzo źle i po świętach musi iść do szpitala. Koty trafią do schroniska!!!
Koty sa zdrowe i wysterylizowane. wiadomo, przyszedł ktoś nowy i się wystraszyły.
Pani Zofia prosi o pomoc w znalezieniu im domu.
Kocha je bardzo, ale nie radzi sobie z nimi, płacze że ciągle musi sprzątać, bo kwiatki zrzucają (jak to młode koty). Kocha je, ale nie ma siły na opiekę nad nimi, nie mówiąc już o wyżywieniu 4 dorosłych kotów. A teraz musi iść do szpitala więc koty na pewno nie mogą u niej zostać.
Podjade do niej jutro, spróbuję obfocic pozostałych i porobię ogłoszenia.
Może się uda. Spróbować trzeba.