
Złapany do leczenia z ulicy, podejrzanie chudy - testy wykazały FIV i FelV dodatnie. Dorosły, około 3 lat. Miły, spokojnie daje się brać na ręce, głaskać, dotykać.
Śliczny - biały z burym ogonem. Wykastrowany. W tej chwili ma koci katar - został zrobiony wymaz i będzie wdrożone odpowiednie leczenie, ale już po kilku dniach widać poprawę. Jego wirusy są uśpione...
Potrzebuje miejsca bez innych zwierząt, może to być po prostu oddzielny pokój / łazienka / komórka.
Nie ma co z nim zrobić, a takiego kota nie wolno wypuścić z powrotem... nie ma gdzie go zabrać, nie ma jak mu pomóc. Można wyleczyć, a potem...?
Kontakt do dziewczyny, która zgarnęła go na prośbę karmicielki podam na pw, gdyby ktoś coś mógł doradzić.
Wydarzenie na FB do rozsyłania: http://www.facebook.com/event.php?eid=282267625143064
Banerek

- Kod: Zaznacz cały
[URL=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=136310][IMG]http://img842.imageshack.us/img842/4887/bialasek.jpg[/IMG][/URL]
