Bożenko, zapraszam nieustająco
Kocia naprawdę bardzo się zmieniła - sma powinnac zobaczyć. Prawdę mówiąc, gdyby nie stare fotki sama miałabym problemy z uwierzeniem, że aż tak bardzo.
Z tym oddaniem, to... sama nie wiem. Jest zdrowa, syta i chyba szczęśliwa, ale gdyby znalazła domu, to mogłabym wziąć innego kota na tymczas. W tej sytuacji nie mogę. Nie szukam jej domu jakoś aktywnie, jednak gdyby ktoś absolutnie super zakochał się w niej, to pewnie bym oddała. Przy takiej stategii działania Lisa pewnie jednak zostanie z nami
Podeślij mi na priva swój adres mailowy, to dostaniesz ode link do albumu Lisy na picassie. Tam są w miarę aktualne zdjęcia.