Jednym z takich kotów była chuda, niepozorna Sol. Gdy przychodziła wraz z wiejskimi kocurami, odganiały ją od miski. Przykucała wtedy z boku lub kradła chleb wysypany dla ptaków. Widać było, że jest bardzo słaba i zakatarzona. Podchodziła do ludzi i miziała się, więc szybko zapadła decyzja: zabieramy ją stamtąd, bo nie przeżyje zimy!
Gdy wiedziałam już, że do mnie przyjedzie, miałam sen o kotce - burasi, której nadałam imię "Sol", co po hiszpańsku znaczy "słońce". Postanowiłam tak zrobić. Mam nadzieję, że pewnego dnia faktycznie zaświeci ono dla tej małej znajdy.
Kicia jest bardzo spokojna i przyjacielska, ma między 2 a 4 lata. Gdy biorę ją na ręce, wtula się mocno i nie chce zejść. Od razu wiedziała do czego służy kuweta. Do tej pory rzuca się na jedzenie, jakby nie wierzyła, że już jej go nie zabraknie.
Jej małe ciałko wiele już wycierpiało. Oprócz wychudzenia, ogromnej ilości pcheł (miała futerko czerwone od krwi w ich odchodach), uporczywego kataru, nadżerki i świerzba, jakiś zwyrodnialec wybił jej przedni ząb. Straciła także kawałek ucha.
Ale nie to jest jej największym problemem: Sol ma niewydolne nerki. Nie wiemy jeszcze jaka jest tego przyczyna (stan zapalny, nowotwór, niedorozwój, zniszczenie nerek). Żeby się tego dowiedzieć, musimy zrobić usg i posiew moczu.
Sol czeka także zdjęcie zatok, ponieważ nie możemy poradzić sobie z katarem (mimo 2 antybiotyków) i zdarza się jej kichać krwią.
Bardzo proszę o pomoc w opłaceniu badań: usg, rtg i powtórnego badania krwi oraz kosztów leczenia. Dotychczas na leczenie Sol wydałam 318 zł (testy Fiv, Felv, badanie krwi, ogólne badanie moczu, 2 rodzaje antybiotyków, odpchlenie, odrobaczenie) wyrwane z mojego bardzo skąpego budżetu. Gdyby nie ogromna pomoc Cioci Feryenne, nie mogłabym zrobić Sol nawet testów na wirusówki. Dziś oddałam na posiew mocz - kolejne kilkadziesiąt złotych mniej, a jutro jestem umówiona na usg...Nie wiem, jak to dalej udźwignąć...
Nie stać mnie na ponoszenie tak dużych kosztów, bo po prawie 5-ciu miesiącach wakacyjnej przerwy, dopiero 3 tyg. temu znów zaczęłam prowadzić kursy. USG, RTG i badanie krwi to znowu około 200 zł. Muszę oprócz tego iść na echo serca z moim rezydentem, a ze sobą na usg...Nie dam rady opłacić kolejnych badań Sol:( Nie mogę też więcej pracować - kompletnie brakuje mi już czasu.
Rozliczenie pomocy na 26.02:
20zł od iwona66
30zł od dmsk
100zł od feryenne
30zł od lanua
100zł od Anny S.
200zł od Szymkowej
tsuwei 38,89
slapcio 34
bolkowa 40
XagaX 10
kamanda77 15
Agita 5
anna_s 5
5zł od ASK@
5zł od Tess 1610
5zł od bibuś
19zł od basica
15zł od feryenne
200 zł od marivel
53 z Funduszu Pokrzywkowego
Razem: 929,89,89 zł
Dziękujemy bardzo

Wydatki:
318zł wizyty u weta, antybiotyki, testy, badania krwi i moczu do 18.11
37 zł - interferon
45 zł - posiew moczu
106 zł - usg jamy brzusznej
21 - badanie moczu
119 - badanie krwi i moczu
35 - posiew moczu
41- badanie ogólne moczu + antybiotyk
45 - wizyta wet. i 2 antybiotyki na następne tygodnie
27 antybiotyk
35 - stronghold
27 - badanie moczu
20 - badanie moczu
106 - usg
24 - taksówka na usg
80,25 - wizyta i badanie krwi
35 - posiew
Razem: 1120,25 zł
