Z czesaniem to jeszcze mały pikuś, jakoś dajemy radę, a Kole czeka teraz znacznie większy stres - po świętach ma mieć wizytę u "dentysty". Zapalenie dziąseł niestety mu nawraca mimo ciągłego leczenia sterydami i antybiotykami i wet zalecił usuwanie ząbków....
Byliśmy u kilku lekarzy i każdy powtarzał tą samą diagnozę
usuwanie jest jedynym najskuteczniejszym wyjściem, bo leki przyjmowane w takich ilościach szybko zniszczą mu wątrobę. Prawdopodobnie zostaną mu kły chociaż na wczorajszej wizycie wetka powiedziała że kiełki mają odsłonięte szyjki zębowe i nie wiadomo czy są do odratowania. Kola według niej ma zęby w takim stanie jak stary kot....
Zabieg mamy wyznaczony na wtorek po świętach - prosimy o dużo kciuków dla Koli bo się biedulek nacierpi...