Stefan musiał mieć dom. Jego historia jest nieznana, można tylko zgadywać, że komuś znudziła się zabawka albo zaczął śmierdzieć.
Stefan ma pchły. Stefan jest bardzo brudny. Stefan ma biegunkę. Stefan jest odwodniony i dość chudy.
Gdy wzięłam go na ręce - spod plamy brudu piersi Stefana polała się struga ropy. Stary ropień, zmartwiała skóra. Obecnie olbrzymia rana.
No i głowa. Stefan jest krzywy. Jeszcze nie wiemy czy to złamania czy zwichnięcie.
Stefan na razie dostał antybiotyk, kroplówkę, fiprex. I ma zrobione 3 zdjęcia RTG. Tu wielki ukłon w stronę lekarza z Vetki, który potraktował Stefana naprawdę ciepło i bardzo zniżkowo.
Jutro obejrzy go Maciek i zdecyduje co dalej.
Zdjęcia wklejam niżej, by osoby bardzo wrażliwe nie musiały ich oglądać.
I na prośbę Agneski NIE napiszę kto do nas w futrze Stefana wrócił... Was także proszę o powstrzymanie się od narzucających się analogii...



