Marcel z uszkodzeniem móżdżku ............

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 15, 2011 15:00 Marcel z uszkodzeniem móżdżku ............

http://img607.imageshack.us/img607/931/62babc1c9c.jpg





Taizu -60zł .;)

Taizu- 100zł dziękujemy ja i kotki ;)
Ostatnio edytowano Wto gru 06, 2011 14:50 przez lidka02, łącznie edytowano 9 razy

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob paź 15, 2011 15:10 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;( NIEAKTUALNE

Oto kociak znajda jeszcze bez imienia , kotek cały czas się przewraca .Zawiozłam go do weta w 6.października na badania kotek jeszcze jest u weterynarza za pierwszą wizytę zapłaciłam 70zł .Weterynarz miał zrobić kociakowi wszystkie badania zeby z twierdzić co jest przyczyną tego przewracania , kociak jest tez cały czas leczony na kk .Dzis dzwoniłam do weta po niedzieli kotka odbieram nie wiem ile wyjdzie za te wszystkie dni wet , powiedział że wyniki są dobre prześwietlenie itd , że kotek cierpi na nieskoordynowane ruchy i tak mu już zostanie , opornie u niego leczy się kk i wet powiedział że powinnam mu kupić jakieś specjalną szczepionkę ale musi być ona powtórzona trzy razy koszt tego to 150zł ;( ,wet zapytał się czy chce takiego kota który będzie miał to już do końca życia jest tyle innych zdrowych ...Mam w poniedziałek zadzwonić i powiedzieć czy go odpieram czy nie .Zabierając malucha z ulicy postanowiłam dać mu dom bez względu na wszystko jakie będą wyniki czy to mu przejdzie czy nie , ale na chwile obecną nie wiem co robic bo mam w domu jeszcze dwa małe koty do zaszczepienia i szczepienia tamtego malca nie wiadomo ile wyjdzie za weta to mnie przerasta .Może ktoś ma takiego kociaka co się cały czas przewraca jak sobie on radzi w mieszkaniu , głowa mi pęka może ktoś coś doradzi ....
Ostatnio edytowano Wto lis 01, 2011 12:00 przez lidka02, łącznie edytowano 1 raz

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob paź 15, 2011 17:41 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;(

Myślę, że jedną z przyczyn takich zaburzeń może być niedorozwój móżdżku. Występuje on u kociąt wtedy, gdy kocica w ciąży zarazi się wirusem PP. Tu jest wątek takiego kota:
viewtopic.php?f=13&t=126116
możesz napisać pw do Agashy i zapytać, jak sobie radzi.

Fajnie, że jesteś przekonana, aby mu dać dom mimo wszystko. A słowa weta pozostawię bez komentarza, bo cisną mi się niecenzuralne słowa :twisted:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 15, 2011 20:21 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;(

Dzieki po czytam sobie, cały czas myśle , ale co zrobić mały ma apetyt , chęć do życia to nie można go skreślać tylko dlatego że się przewraca ;( .Pytałam się weta czy od czuwa jakiś ból wet powiedział że raczej nie to dobrze .Tylko mam duży problem teraz z tymi szczepieniami , może ktoś by mógł pomóc bo nie moge go zabrać do domu bez szczepień a zasiłek mam 6 , a teraz po kupywałam karmę , małemu do weta saszetki tabletkę na odrobaczenie i jeszcze muszę kupić coś na wszy bo mały ma a u weta tego nie za uwarzyli ....

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob paź 15, 2011 20:39 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;(

U nas Fajson ma (na 99%) toksoplazmozę, też ma problemy z równowagą, ale po trzech dniach leków, jest o niebo lepiej.
X
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Sob paź 15, 2011 20:43 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;(

Wet u którego jest mały robił wszystko , dawał jakieś leki i teraz powiedział ze już nic się nie zrobi tak już mały będzie miał .Pisze mały bo on jeszcze nie ma imienia .

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob paź 15, 2011 21:53 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;(

Moi rodzice mają Kacperka z bardzo nieskoordynowanymi ruchami. Chłopak ma w tym momencie 5 lat i świetnie sobie radzi w życiu.
Pewnego dnia do domu moich rodziców przybiegła obca kotka i się okociła. W miocie urodziły się dwa kotki, jeden zmarł od razu po urodzeniu, Kacperek przeżył, ale został odrzucony przez matkę po miesiącu. Był przeze mnie karmiony, dzięki czemu przeżył. Ale wyraźnie było widać, że nie wszystko z nim jest w porządku, ponieważ nie potrafił chodzić, wyłącznie leżał. Lekarz stwierdził wtedy, ze kociak jest zbyt mały na jakiekolwiek badania. Kiedy Kacperek trochę podrósł w końcu zaczął chodzić, ale chód ten nie wyglądał normalnie. Oprócz tego, że kociak kulał, to kręcił się dookoła własnego ciała, nie potrafił iść przez dłuższą chwilę w jednym kierunku i prosto. Dodatkowo cały czas ruszał główką. Miał też przepuklinę, połamany ogon, zniekształcone pazury, narośl w nosie i był wnętrem. Badania krwi oraz prześwietlenie nic nie wykazały, kotek nie chorował również na żadną chorobę wirusową. Diagnoza wetów była wtedy taka, że albo jest to porażenie mózgowe, albo wynik zatrucia ciążowego. Uwagę wetów zwrócił fakt, że miot liczył wyłącznie dwa koty, z których jeden zmarł od razu po porodzie. Kacper był leczony jakieś 3 miesiące, niestety było to 5 lat temu, dlatego nie potrafię w tym momencie przypomnieć sobie nazw leków (jest szansa, że jest to dostępne w kartotece komputerowej u weta). Dostawał leki codziennie. Efektem leczenia było całkowite ustąpienie nieskoordynowanych ruchów głową. Niestety pozostałe objawy zostały, czyli kot nadal kręci się dookoła siebie zanim uda mu się pójść we właściwym kierunku. Często stojąc podpiera się o ścianę. Minimalnie kuleje. Nigdy jednak nie obija się o meble, nie przewraca się i potrafi omijać przeszkody, potrafi biegać i wskakiwać na fotel/kanapę. Jednak dotarcie do celu zajmuje mu trochę więcej czasu niż zdrowym kotom, kiedy nie ma możliwości podparcia się o ścianę zazwyczaj od razu się kładzie.


Widzę Kacperka prawie codziennie i traktuję jak swojego własnego kota. Z perspektywy 5 lat jego życia uważam, że jest kotem szczęśliwym i że nic go nie boli. Naprawdę warto było o niego walczyć.

Oto Kacperek, dzisiaj jest oczywiście starszy :) ---> Obrazek
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie paź 16, 2011 13:47 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;(

Nie widzę zdjęcia 5 lat za małym to już kawał czasu , każde życie jest ważne .U nas jest tak wiele kotów że nie wiadomo któremu pomóc nie da rady sie wszystkim , dziś byłam karmic koty i przyszedł jeden kotek taki średniak też ma ruchy nie wyraźne ale nie jest aż tak źle .Wydaje mi się że w tym ośrodku za dużo jest już rodzeństwa koty sie mnożą między soba i mogą z tego powodu być jakieś też upośledzenia .W zeszłym roku takich kociaków nie było ....Jutro będe dzwonić do weta zobaczymy co będzie ........

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie paź 16, 2011 16:44 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;(

Widze zdjęcie ale on śliczny , :P cudo dużo zdrówka dla niego . :kotek:

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto paź 18, 2011 15:36 Re: Kotek z nieskoordynowanymi ruchami ..;(

Kotek ma uszkodzenie móżdżku w piątek jade po kociaka do weta .... :( .Mam rachunek do uregulowania u weta az strach wet powiedział że jak się decyduje na odbiór małego to mały powinien miec zapewnioną dobrą karmę, żeby miała tauryne i wit B .Powiedział też że nie wiadomo czy mały będzie się załatwiał do kuwety no i że będzie z nim problem .Jeżeli ktoś by mógł małemu trochę dobrej karmy przesłać i pare groszy na weta , jak w piątek go odbiore to wstawie jego zdjęcie może córa wstawi filmik jak będzie umiała jak mały się porusza , powstawiam te wyniki co wet mi da co małemu robił jak był przez ten czas u niego .Kurcze dwa tygodnie im zajeło żeby ustalić taką diagnozę ...A mały tam się załatwia na jakieś podkłady ..

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro paź 19, 2011 19:10 Re: Kotek z uszkodzeniem móżdżku ;(, potrzebna pomoc ...

Boże ,a jak bieda i taki podobny do Eustaszka ......
Musimy podnosić wątek aby więcej osób mogło tu zaglądać ii coś pomóc ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro paź 19, 2011 19:20 Re: Kotek z uszkodzeniem móżdżku ;(, potrzebna pomoc ...

jaki sliczny :1luvu: jakies fatum czy co?... coraz wiecej takich kotow sie znajduje :roll:
moge tylko podnosic... i z calej sily trzymac kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
To kocurek czy kotka?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro paź 19, 2011 19:35 Re: Kotek z uszkodzeniem móżdżku ;(, potrzebna pomoc ...

i ja trzymam za kotka :ok: :ok: :ok: :ok:
Anna Kubica
 

Post » Śro paź 19, 2011 19:52 Re: Kotek z uszkodzeniem móżdżku ;(, potrzebna pomoc ...

Dzięki w piątek jadę po małego :)

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro paź 19, 2011 19:57 Re: Kotek z uszkodzeniem móżdżku ;(, potrzebna pomoc ...

to kocurek tak?
To moze nazwac go

Szczęściarz

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 55 gości