Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł kochany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 21, 2013 21:13 Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten do

Zaciskam kciuki najmocniej :ok:

Bryniu, kochana, słodka, bura pierdołka. Tak bardzo chwycił mnie za serducho. Kibicuję mu z całych sił.
po_prostu_kaska
 

Post » Śro sty 30, 2013 8:38 Re: Brynio - duży puchaty buranio. Długo czeka. Gdzie ten do

Skopiuję wczorajszą wiadomość Basi z wątku jej tymczasów. Smutno, tak strasznie smutno :cry:

horacy 7 pisze:Bryś odszedł około 21 -szej.[*]Bardzo cierpiał,miauczał podczas głaskania .Doszłyśmy w trzy do wniosku Danusia ,ja i wetka ,ze nie możemy pozwolić mu cierpieć.Żegnaj wspaniały Brysiu nasz Kapitanie.Byłeś kimś niezwykłym dla mnie.Wybacz ,ze nie umiałam Ci pomóc. :cry:


Kapitanie Nasz [*]
po_prostu_kaska
 

Post » Śro sty 30, 2013 11:36 Re: Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł koc

(*)
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2013 13:15 Re: Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł koc

Zegnaj Kapitanie [*]
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 30, 2013 14:42 Re: Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł koc

Tak strasznie smutno bez Ciebie Brysiu i żadne łzy nie są w stanie tego wyrazić,choć kapią od wczoraj.Mam nadzieję ,że nie cierpisz już i spotkałeś tam Horacego[*]Mrusię[*]Jubę[*]Szyszkę ,Dropsika i inne koty,które pożegnałam i poczekasz na mnie. :cry:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro sty 30, 2013 21:22 Re: Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł koc

Brysiu :cry:
Poszedłeś tam, gdzie będzie już tylko dobrze.
Koteczki kochane, biegajcie wszystkie po magicznej tęczy i bądźcie szczęśliwe.

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw sty 31, 2013 1:01 Re: Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł koc

Bardzo smutno. Żegnaj, Kapitanie!

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Czw sty 31, 2013 16:30 Re: Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł koc

weszłam po bardzo długiej przerwie ... zastałam pustkę :cry: Najmniej spodziewałam sie takiego obrotu sprawy...
z tego, co horacy pisała, Bryś miał niewydolnośc trzustki prawdopodobnie-wszelkie objawy takie były, u mnie dwa kotki pozegnałam na to.Amylan niewiele pomaga, dieta nie na długo starcza...
Trzustka jest podstępna , wyniki nawet w trakcie choroby moga byc zupełnie niezłe-w zależnosci czy jest to tzw. ogon czy głowka, tam sa umieszczone wysepki insulinowe i wówczas widzimy po pooziomie glukozy we krwi, ale jesli ogon, to tylko po smolistej koopce, tak charaktyerystycznej i po strasznym bólu, tak wielkim,że żadne środki przeciwbólowe nie pomagaja na dłużej niz godzinę , charakterystyczne jets to,ze ból jets bajiększy pzry póbie pogłaskania wzdłuz kręgosłupa. :(
horacy , tu nic nie dałoby sie zrobić, bezsilnosc jest potworna, mozna tylko obserwowac , kiedy trzeba pomóc, aby kotek nie cierpiał, a my pozostajemy z kawałem wyrwanej duszy...
Brysiu [*]

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26437
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 377 gości