Petka i potffory...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 19, 2011 19:42 Petka i potffory...

Zaczynamy kolejną część naszych przygód. Wcześniej bywało różnie ... czasami bardzo smutno, czasami radośnie.

A teraz po kolei:
Pecia - to moja ukochana koteczka. Urodziła się 20.06.2000r. w Suchym Lesie. Mieszka z nami od 03.09.2000r. To ona mnie wybrała. Pierwsza z czwórki rodzeństwa do mnie podbiegła. Była taka malutka, za mała żeby od razu ją zabrać do domu.
Piękna czarno-biała mała kruszynka była w naszym domu wyczekiwana. Pamiętam emocje związane z jej przybycie. Kupno drapaka, kuwety, legowiska i jedzenia – wszystko to było dla mnie jedną wielką niewiadomą. Wiklinowe legowisko się nie spodobało, budka nie została zaakceptowana. Kocia panienka wybrała spanie na fotelu. Do dzisiaj ma swój ulubiony koc i przytulankę, którą często nosi w pyszczku.
Jest charakterną i zdecydowaną kotką. Przy jedzeniu bywa wybredna. Uwielbia 12% śmietankę.
Pecia nie lubi innych kotów, w związku z tym została w rodzinnym domu, ponieważ codziennie jestem u rodziców to uważam, że niewiele się zmieniło.

Pecia nauczyła mnie jak postępować z kotem. Pokazała co to znaczy kocia miłość do człowieka. To nieprawda, że kot nie przywiązuje się do ludzi. Wszystkie moje koty przywiązane są do człowieka. A każdy z nich swoją miłość pokazuje w inny sposób.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek



Niusiu - to był kot z Kielc. Początki swojego istnienia miał naprawdę ciężkie. Urodził się na hali produkcyjnej. Podobno miał czwórkę rodzeństwa. Podobno…
Został sam, wychudzony, przerażony, cały w smarach, zagłuszający swoim płaczem hałas maszyn. Szczęśliwie tak się zdarzyło, że trafił w nasze ręce. Wiedzieliśmy już, że pojedzie z nami do Poznania, ale my nie mieliśmy po drodze do domu. Niusiu został podróżnikiem. Zwiedził Czechy, Austrię, Włochy. Popłynął do Szwecji, zahaczył o Danię i w końcu dotarł na miejsce.

Czarny rojber od 10.09.2010r. zwiedza świat. Niusiu wracaj!!! :(


Obrazek



Kajtek - to kocurek, który stanął na mojej drodze przypadkiem w dniu 15.08.2008r. Wśród innych kocich maluchów zobaczyłam kotka, który miał problemy z oczami. Od razu wiedziałam, że jest źle. Niestety nie mogłam go zabrać. Jego widok nie dawał mi jednak spokoju. Postanowiliśmy na drugi dzień po niego pojechać. Kajtuś urodził się w Borówcu. Miał właścicieli, ludzi kompletnie pozbawionych uczuć , wyobraźni i rozsądku. Doskonale wiedzieli, że na ich podwórku mieszka kotek, który jest chory. Stwierdzili jednak, że nie będą go łapać, ani tym bardziej zapraszać weterynarza do siebie ponieważ koty się i tak pochowają. Na moje pytanie czy mogę go zabrać usłyszałam, że na pewno nie uda nam się go złapać. Jechałam po niego przygotowana: z transporterem , z saszetkami jedzenia. Po 5 minutach siedział już w transporterze. Po wizycie u weterynarza wiedzieliśmy, że Kajtuś ma około 2 miesięcy, waży 40dag, jedno oko ma całe zaropiałe, a drugiego po prostu nie ma. Rozpoczęliśmy walkę o życie tego maluszka. Przez prawie 3 miesiące dzień w dzień, po kilka razy zakraplałam mu oko i oczodół. Udało nam się zlikwidować stan zapalny. Kajtuś przytył i był gotowy do narkozy i zabiegu zszycia powieki.
Byłam pewna, że Kajtek będzie mnie omijał szerokim łukiem za te codzienne zabiegi. Ogromnie się myliłam. On potrzebował mojej bliskości. Uwielbiał i do dzisiaj uwielbia mnie „ciamkać”.
Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek




Albercik - pojawił się w naszym domu 01.12.2009r. Miał około 4 miesiące. Pozostałe jego rodzeństwo znalazło domy, a on nie. Jego domem miała zostać ulica. Wychowany w domu nagle miał go stracić z „bardzo ważnego powodu”. Właściciele uznali, że za mało się bawi. Według nich nie był fajnym, przytulnym kotem. Albert miał być u nas tylko na chwilę. Uznaliśmy, że spróbujemy poszukać mu domu. Okazało się jednak, że doskonale czuje się w towarzystwie kotów, że czuje się u nas dobrze. Został naszym kotem.
Albiś to kot z charrrrakterrrrkiem, wredny bywa bardzo. O swoje potrafi się dopominać. Nauczył nas, że na podłodze nie należy zostawiać żadnych rzeczy - sika na nie.
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek




Burbon - od 16.10.2010r. do 23.12.2010r. nasz tymczas. Od Wigilii 2010r. nasz rezydent.
To piękny, dostojny, duży kot. W tej chwili ma około 2,5 roku. Jego historia jest taką jakich wiele. Z ciepłego domu trafił na ulicę, gdzie jako domowy zwierzak nie miał szans na przeżycie. Został wyleczony i wykastrowany . Burbon to kocurek o bardzo delikatnej psychice. Akceptuje inne zwierzęta, przy człowieku się otwiera: mruczy, wystawia brzuch do głaskania.
Duża von Focha dziękuję Ci w imieniu swoim i TŻ za zaufanie i podesłanie nam Burbisia. Burbi to moja ukochana przytulanka. Chodzi za mną spać. Trzymam go za łapkę, a on mruczy. Znika dopiero jak zasnę.
Relacje z Kajtusiem i Albertem są rewelacyjne.


Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek




Emilka - ma około 10 lat. Pojawiła się u swojej dotychczasowej Dużej jako młoda koteczka w ciąży. Prawdopodobnie od razu po pierwszej rujce zaszła w ciążę, więc miała około 6-8 miesięcy. O swoje pociechy dbała - wszystkie znalazły domki. Po odchowaniu dzieci została wysterylizowana.
Emisia to kotka wychodząca, generalnie nie lubiąca innych kotów, ale nad tym pracujemy.
Oficjalnie jest nasza od 20.04.2011r. Teraz to my jesteśmy jej Dużymi.

Obrazek

Obrazek Obrazek




Marcus - pojawił się u nas 09.06.2011r.
W dniu urodzin Peci czyli 20.06.2011r. nasza zatwardziała jedynaczka jako prezent :mrgreen: dostała Marcusa, pięknego, czteroletniego przedstawiciela rasy birmańskiej.
Plany życiowe dotychczasowej właścicielki Marcusa się pozmieniały i zdecydowała się oddać swojego kocurka.
Marcusik zamieszkał w moim domu rodzinnym, zaakceptował już całkowicie nowe otoczenie. Czuje się w nim dobrze i chyba już nie tęskni. Śpi z Mamą w łóżku, przytula się, mruczy. Z Petką relacje są poprawne; krew się nie leje, futro nie lata. Liczymy na to, że nadejdzie taki dzień, kiedy będą razem spać przytuleni.

Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


Tak więc pod opieką mam sześciopak.
Czwórka potfforów mieszka ze mną i TŻ, dwójka potfforów z moją Mamą (Pecia i Marcus).



I część: viewtopic.php?f=1&t=77358&start=0
II część: viewtopic.php?f=1&t=121878&start=0
Ostatnio edytowano Sob paź 22, 2011 10:18 przez Petka, łącznie edytowano 6 razy
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 19, 2011 19:43 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

Heeej piekne i Peciu! :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon wrz 19, 2011 19:46 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

kalair pisze:Heeej piekne i Peciu! :1luvu:
Obrazek


Witamy bardzo gorąco
Obrazek
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 19, 2011 19:49 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

Bylam pierwsza i dostalam hello kitty! :1luvu:
Dziekuje! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon wrz 19, 2011 19:54 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

To siem zameldujem :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon wrz 19, 2011 20:01 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

Dobry wieczór Kasiu i piękne kotuszki! Zaznaczamy nowy wąt! I idziemy spać ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 19, 2011 20:06 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

shira3 pisze:To siem zameldujem :)



Żeby było sprawiedliwie to Kitty dla wszystkich, a co ... :mrgreen:
Obrazek

Cześć Shira.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 19, 2011 20:06 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

maciejowa pisze:Dobry wieczór Kasiu i piękne kotuszki! Zaznaczamy nowy wąt! I idziemy spać ;)


Cześć Kasiu z koteczkami.
Obrazek
:mrgreen:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 19, 2011 21:48 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

Witamy się w nowym wątku pięknych koteczków :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pon wrz 19, 2011 21:51 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

bozena640 pisze:Witamy się w nowym wątku pięknych koteczków :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Cześć Bożenko z piękną Gromadką.
Obrazek
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 20, 2011 7:21 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

Doberek.

Pada.
Chyba już na dobre jesień się zaczyna.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 20, 2011 7:37 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

melduję się i całuję Pecię....w pingwiniastą mordkę :mrgreen: Uwielbiam charakterne pingwniki :piwa:

Obrazek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 20, 2011 9:50 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto wrz 20, 2011 10:49 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

Obrazek
Jeste wielką fanką Burbonika :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Wto wrz 20, 2011 18:07 Re: Petka i potffory...zaczynamy III część :)

Zagnieżdżamy sie :piwa: :piwa: :piwa:

WITAMY

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości