Najsłabszy maluszek zabezpieczony

Dzisiaj trafi do
dorcia44. Bardzo, bardzo dziękuję
Ogólnie jest w niezłym stanie, choć straszliwie brudny i śmierdzący jest. Ma jakiś problem z tylnymi łapami/biodrami - dlatego tam leżał i się nie ruszał.
Trochę próbuje kicać, ale widać, że tyłkiem mu zarzuca i męczy się przy tym. Połamany raczej nie jest, może potłuczony, albo coś w tym stylu.
Ale zdecydowanie daje radę dojść do michy i kuwetki

Chłopak



Zdecydowanie ma problemy z toaletą tego fuuutra
Mam nadzieję, że szybciutko na dobrej karmie się odpasie. Jak go dorcia44 odpicuje, to się będą po niego pchać drzwiami i oknami

W piątek spróbuję złapać pozostałą dwójkę, wcześniej niestety nie dam rady. Wczoraj ich nie widziałam, tylko słyszałam jak darły paszcze. One nie siedzą w piwnicy tylko w murowanej altance śmietnikowej i przyklejonej do tej altanki kanciapie na narzędzia. Generalnie, jeśli w tej kanciapie czegoś sobie na łepki nie ściągną, to raczej im się krzywda nie stanie. Podwórko zamknięte, dorosły kot wyjdzie bez problemu, ale te maluchy nie dadzą rady jeszcze nawiać gdzieś dalej i wpaść pod coś

Podobno wyglądają zdrowo i są nad wyraz żywotne. Podobno

Nie wiadomo, czy są równie puchate.