


Tam gdzie jeżdżę na bursztyny mieszka koteczka,znam ją od kociaka-ma 5 lat i jest ruda.Co roku rodzi kocięta,czasem nawet dwa mioty

Dopóki była kociakiem,mieszkała w domu,jak dojrzała i zaszła w ciążę,poszła na dwór.Kocięta były oddawane,nikt ich nie zabijał,koty są karmione-byle czym,ale karmione.
Niestety w tym roku kamping,w którym mieszkała kotka został rozebrany,na jego miejscu ma powstać budynek z warsztatem,na górze pokoje.Gdy zapytałam gospodynię ,gdie teraz kotka będzie mieszkać,nie odpowiedziała mi,więc domyślam sie ,że na dworze



Gospodyni sama powiedziała,że nie lubi zwierząt,mąż jej ,który koty lubi i koteczka była jego kotką,przebywa za granicą,więc jak przyjeżdża na parę dni,to i tak to niczego nie zmienia.
Kocina jest smutna,tak bardzo smutna, lgnie do człowieka,przytula się,chce na ręce



Jest chuda, bo kocięta ją jeszcze doją,a ona jest takim byle czym karmiona

Przez tych kilka dni dokarmiałam ją kk,bo nic lepszego tam kupić sie nie da-codziennie zjadała z dzieciakami 1,5 puszki,do tego suche i mleko(koty nie mają nietolerancji-kupale wzorcowe,więc spokojnie mogłam dawać-piły tak chętnie mleko 3,5%
Odjeżdżając kupiłam jeszcze puszki i 3 litry mleka-tyle mogłam zrobić
Gospodyni chetnie odda kotkę i kocięta-3 rudaski-tri jest zarezerwowana-na szczęście weźmie ją osoba,która koty sterylizuje i kocha je bardzo-pójdzie do domu,nie na podwórko!
Tak więc domu szuka mateńka i jej trzech synków:


dwaj bracia są identyczni i jeden marmurek:




Koteczka nawet nie ma swojego imienia-mówią o niej po prostu ta ruda

Nie wiem co robić,jak im pomóc,nawet dojazd mam bardzo utrudniony,bo poza sezonem nie mam jak sie tam dostać,a nie mam auta-jeżdżę tam tylko na parę dni w końcu sierpnia i to dwoma autobusami i pociągirm.Gospodyni pracuje w Nowym Dworze Gdańskim i powiedziała,że w razie gdyby znalazł sie dom,to do N.D.G. dowiezie.
Tylko jak znaleźć te domy



Kotka jest chuda,wycieńczona-Boże mój-ona nie przezyje zimy bez dachu nad głową!!
Błagam o pomoc,o domy dla mateńki i jej 3 synków!