rozległe rany u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2011 21:50 rozległe rany u kota

Mój kot został skaleczony nożyczkami w czasie wycinania kołtuna na brzuchu. Rana była dwa razy szyta.ZA każdym razem - kot rozlizał ją ( był ubrany w kaftan i kołnierz) - mimo to - dał radę. Obecnie jest to duża, brzydka rana, są ślady martwicy (w jedym miejscu, nie powiększają się). Jest podawany antybiotyk w zastrzyku i miejscowo na ranę, która nie chce się goić choć jest na razie bez ropy. Cała sytuacja trwa już drugi tydzień.Kot je, pije, kuwetuje - slowem wszystko ok, tylko duża, ziarninująca rana na brzuszku. Jak długo się goją takie rany? co jeszcze można mu podać - oprócz tego, co już jest ?

kotkubinat

 
Posty: 375
Od: Wto lut 22, 2011 22:10

Post » Wto sie 23, 2011 22:14 Re: rozległe rany u kota

Rany ładnie goją się pod tzw. opatrunkami hydrożelowymi.
Są do kupienia w postaci sterylnych płatków o różnych rozmiarach albo w formie sprayu i tę sobie ostatnio chwalę:
http://www.doz.pl/apteka/p21922-Flamozi ... 75_g_spray
Obrazek

tylko u zwierzęcia nie nakładam go bezpośrednio na ranę (kot może się wystraszyć wylatującej z sykiem mazi), ale na gazik będący pierwszą warstwą opatrunku.
Fajne jest to, że pod opatrunek hydrożelowy można nakładać inne preparaty zalecone przez veta, np. rivel (rivanol w żelu), a on sam wchłania ewentualne wysięki z rany.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24681
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto sie 23, 2011 22:17 Re: rozległe rany u kota

Solcosreyl w zastrzyku, maść Deyreomycyna 1%, żel Chitopan....tkanki martwicze trzeba wyciąć.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro sie 24, 2011 9:33 Re: rozległe rany u kota

Ta rana na pewno była rozlizana przez kota, nie rozłaziła się sama?
Może to problemy ze zrostem albo nadwrażliwość na nici?
Dlaczego powstało aż tak duże zranienie podczas wycinania kołtuna??
Kotka nie ma problemów ze skórą, nie jest ona nadmiernie elastyczna, luźna?

To nie jest normalne by rana się tak paprała, martwica i te sprawy.
Przede wszystkim wziełabym posiew głęboko z rany - zanim zacznie się ją smarować czymkolwiek - może tam siedzą jakieś wredne beztlenowce.
Druga ważna sprawa - zrobiłabym kotu koniecznie badania krwi, morfologia, rozmaz ręczny, kreatynina, mocznik, enzymy wątrobowe, glukoza.
Czasem takie paprające się rany to objaw chorób wewnętrznych, często cukrzycy.

Blue

 
Posty: 23886
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: northh i 55 gości