Zaczynam dochodzic do wniosku, ze to ja mam nietypowa kote... Zero zainteresowania zlewem, umywalka, wanna tak, ale nie daj Boże odkrecic wode - panika totalna...
I w ogole wody nie lubi strrrasznie... do tego stopnia, ze jej nie pije.
Dzis byla grzeczna dziewczynka i pochleptala mleczka podgrzanego...