TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 07, 2013 20:53 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

No to już tylko lepiej pewnie będzie.
Kciuki trzymam.
Gdzieś o biodacynie na gronkowca czytałam ale nie pamiętam już gdzie.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 07, 2013 23:13 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

Oby było lepiej! Dużo zdrowia :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5838
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt cze 07, 2013 23:16 Re: TOSIne maluchy i reszta - wypadek,czy" dobry"człowiek?

My też trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: za ciebie i za koteczki :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 10, 2013 20:40 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Dzięki dziewczyny za wsparcie i dobre słowa :1luvu: :1luvu: :1luvu:


A u mnie od soboty same interwencje :evil:
W sobotę w sprawie psów ,dzisiaj w sprawie malutkiego kociaka ,i na jutro znowu w sprawie psa :(
Zabiedzonych psów nie miałam gdzie zabrać,cały czas szukam domów tymczasowych,ale codziennie dowożę karmę,bo to rodzina patologiczna,więc boję się zostawić karmę,żeby na wódę nie przehandlowali :evil:
Co do kociaka,to nie miałam wyjścia,musiałam zabrać do domu(choć się zarzekałam ,że na razie nic nie biorę)
Pan zadzwonił (akurat ,jak wychodziłam po rehabilitacji)że u nich koło zakładu psy zaatakowały malutkiego kotka.Odgonił psy ,przeszukał okolice,w poszukiwaniu kociej mamy,ale niestety nie znalazł.
Nie miał co z Nim zrobić,więc zostawil pod drzewem,że mama po kociaka wróci.
Ale po jakiejś godzinie,zaczęly kotka atakować ptaszyska,więc go zabrał do biura i zadzwonił do mnie ,prosząc o pomoc.
Niestety ,nie mógł go wziąc do domu,więc co miałam robić.Pojechałam po kociaka.
Kotek to malutka 2-u,góra 3-tyg.koteczka,trikolorka,w opłakanym stanie :(
Oczka i nosek ,to strupy ropne od kociego kataru,temperatura39,9,pchły jak czołgi,w uszkach czarno :(
W dodatku malutka jeszcze sama nie umie jeść,więc trzeba ją karmić butelką :(
Troche mnie to przeraża,ale jakoś ogarnęłam.Nakarmiłam mlekiem w proszku dla kociąt,wymasowałam brzusiu,obłożyłam w koszyczku ciepłym pluszowym misiem ,i....czekam ,co będzie dalej.
Wetka ma nadzieję uratować oczka :ok: Długo przemywała,zanim się w ogóle otworzyły.Dostała antybiotyk i coś jeszcze,ale nie wiem co ,bo trochę rozkojarzona byłam.Myślałam już,gdzie butelkę kupić,bo wetka nie miała.Ale się udało :ok:
Jutro następna wizyta,tym razem z trzema ,Szarusią,Nalą i małą srajdą.
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon cze 10, 2013 21:14 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Te dwie roczne suczki całe swoje życie spędziły w tej komórce. :( Gdyby nie to ,że są w niej szpary i dziury,były by bez światła dziennego :evil: Gówien bez liku,karma(resztki ,o ile są,bo przecież wódka najważniejsza)obroży i smyczy ,łańcucha też nie ma ,więc nie ma jak psów wyprowadzić,a wypuścić nie mogą ,bo teren nieogrodzony.i kury gonią sąsiadom.Na łańcuch baby nie stać,bo ma z jednej niskiej emerytury na utrzymaniu dwóch ponad trzydziestoletnich synków(pijaków)
Pani bardzo chętnie się ich zrzeknie,tylko gdzie je umieścić :?:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ten pies (suczka)w typie ladradora ma troszkę lepiej,bo ma chociaż łańcuch i rozwalającą się budę
Obrazek

Obrazek

Ten pies przywiązany jest do schodów(o ile to można nazwać schodami) na krótkim łańcuchy,bez możliwości schowania się przed słońcem ,czy deszczem :( Miskę karmy pochłonął w oka mgnieniu :(
Obrazek

Spragnione są jedzenia,ale przede wszystkim obecności człowieka. :( Nikt ,nigdy z nimi nie chodził, nie bawił się,a to przecież młode psy ,potrzebujące zabaw i obecności człowieka:(
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon cze 10, 2013 21:33 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Dzisiaj ,zaopatrzona w karmę,obroże i smycze pojechałam nakarmić i obfocić suczki z komórki,bo zdjęcia z komórki nie nadają sie do ogłoszeń
Pierwszy ich spacer
Obrazek
Obrazek

Psy są niedożywione,ledwo utrzymują sie na tylnych łapach.Lapy sie trzęsą :(
Ta jedna wygląda na grubszą,i nie wiem ,czy przypadkiem nie jest w ciąży,bo na pewno nie jest gruba z przejedzenia.Po długich i upierdliwych pytaniach,pani się przyznała,że własnie ta suczka jej kiedyś uciekła ,i nie było jej ze dwa dni.Więc najprawdopodobniej jest w ciąży :(

A to malutka srajda po wizycie u weta,doprowadzona do jako,takiego stanu
Obrazek
Obrazek
A tu już szykuje się z misiem do spania :1luvu:
Niech nikogo nie zmyli wielkość misia :D To mały miś i mały koszyk :D Kicia waży niecałe 300g.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon cze 10, 2013 21:50 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

O matko ! Jaka kiciunia ! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
I pieski też . Aż się coś robi jak się czyta o takich ludziach . I jak zawsze , ja się pytam : Po co bierzesz człowieku , jak się nie chcesz , czy nie możesz zajmować ? :evil:
Ale fakt , wódka ważna :evil:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon cze 10, 2013 22:58 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Przeczytałam, obejrzałam :oops:
Halinko, jesteś naprawdę Wielkim Człowiekiem...
Kciuki za maleńtasa i za te biedne psy...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon cze 10, 2013 23:05 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

barbarados pisze:O matko ! Jaka kiciunia ! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
I pieski też . Aż się coś robi jak się czyta o takich ludziach . I jak zawsze , ja się pytam : Po co bierzesz człowieku , jak się nie chcesz , czy nie możesz zajmować ? :evil:
Ale fakt , wódka ważna :evil:

Z doświadczenia wiem,że pijaki maja dobre serce dla zwierząt.Tylko co z tego,jak większość czasu,jak nie ciągle ,są zalani w trupa i nieświadomi tego,że znęcają się nad przygarniętymi zwierzętami ,poprzez ich zaniedbanie :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon cze 10, 2013 23:12 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

AnnAArczyK pisze:Przeczytałam, obejrzałam :oops:
Halinko, jesteś naprawdę Wielkim Człowiekiem...
Kciuki za maleńtasa i za te biedne psy...

Zuziu,jaki tam ze mnie Wielki Człowiek :oops: Pomagam ,jak mogę.Ale nie zawsze mogę pomóc tyle ,ile bym chciała :(
Mąż mi niejednokrotnie powtarza,że świata nie zmienię.
I ja to wiem ,ale.....może zmienię chociaż taka maluteńką cząsteczkę :ok: :D
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Wto cze 11, 2013 0:41 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Całego świata rzeczywiście nie zmienisz ale świat tych istot, których drogi z Twoją drogą się skrzyżowały zmienisz definitywnie.
Przecież nie chodzisz i nie szukasz - komu by tu jeszcze. Ale jak już wiesz, widzisz to przejść obojętnie chyba byłoby trudno. A jeszcze trudniej popatrzyć sobie potem w oczy.
No to zmieniamy światy tych biduśków, które miały szczęście i spotkały Człowieka:)

Może temu kurczaczkowi jeszcze butelkę z ciepłą woda dać.
A oczka już śliczne.
Tak nie wiele w gruncie rzeczy trzeba, żeby je uratować. Tylko ten czas, żeby jeszcze w odpowiedni trafić.

Strasznie mi żal takich piesków, które cierpią z powodu bezmyślności ale jak im pomagać? To trudniejsze:(

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 11, 2013 6:57 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Noc jakoś przetwaliśmy :ok: Mała się drze głośniej ,niż najlepszy budzik :D Lecę popracować chociaż chwilę,bo pózniej hehabilitacja,wet,jeszcze jedna interwencja.Jakoś musze to rozplanować miedzy karmieniami małej.
Trzymajcie :ok: .Odezwę sie wieczorem.
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Wto cze 11, 2013 7:22 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Biedne pieski :( takie życie mają :cry:
Suczkę to chyba najlepiej wysterylizować z aborcją :roll: Bo co zrobić z kolejnymi szczeniakami, jak już tyle dorosłych psów na posesji.
Koteczek śliczny, kochany maluszek :1luvu:

Za zdrówko koteczka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Za pomyślną wizytę całego kociostanu u weta :ok: :ok: :ok: :ok:
Za szybki dom dla piesków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...i przede wszystkim dużo siły dla Ciebie Halinko, bo jesteś wspaniałą bezinteresowną kobietą :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Pozdrawiam i całuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Czekamy na wieści :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto cze 11, 2013 13:14 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Halinka teraz zajęta więc ją uprzedzę :P
Ale nie mogę się powstrzymać :D
Będzie karmić troje dzieci :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 11, 2013 13:16 Re: TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

No nie 8O poważnie?
Halinka - matka karmiąca :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], ryniek i 481 gości