

Na jednym z osiedli w Otwocku, Pani Ewa usłyszała przeraźliwy płacz kota.
Postanowiła od razu sprawdzić co się dzieje.

Gdy zeszła na dół, zobaczyła dziewczynkę z kotem na smyczy.
Po krótkiej rozmowie wyszło na jaw, że dziewczynka musi wychodzić z kotem na siłę na dwór, chociaż on tak bardzo tego nie lubi, bo musi go przyzwyczaić do życia na dworze.. Wkrótce dziewczynka wraz z rodzicami przeprowadza się na wieś, gdzie kot będzie przebywał poza domem ze względu na małe dziecko, które wkrótce przyjdzie na świat. Jednym słowem Ci ludzie traktują go jak niepotrzebną zabawkę, która już niedługo zacznie im tylko przeszkadzać.

Natomiast nawet teraz trzymają kota uwiązanego na smyczy w kuchni- "bo linieje" i nie chcą, żeby brudził im mieszkanie! Szok.

Normalnie ręce opadają. Dlatego pilnie szukam dla niego domu tymczasowego! Nie możemy dopuścić do tego, by wyjechał z tymi ludźmi na wieś!
Pilnie potrzebuje waszej pomocy!

Czarny ma dopiero dwa lata, jest odrobaczony i wysterylizowany- cudny kot, którego już wkrótce Ci ludzie mogą wyrzucić na śmietnik...

DS? DT? TDT? Ktokolwiek, cokolwiek ?!
