Znając sytuację jechałam tam raczej z nastawieniem na zabranie kotka celem ulżenia jego cierpieniom. Weszłyśmy do piwnicy i okazało się,że kotek raczej nie jest chory na żadną wirusówkę za to ma jakieś uszkodzenie mechaniczne,które nie pozwala mu się normalnie poruszać. Małego zapakowałyśmy do transportera i jazda do weta.
Okazało się,że kotek to dziewczynka. Miała połamane obie tylne łapki i ogonek.Prawdopodobnie spadło na nią coś ciężkiego.Koteczka walczyła o życie próbując się wydostać i pokaleczyła sobie także przednie łapki. Udało jej się uwolnić,ale bez interwencji i tak by nie przeżyła…
We wszystkich łapkach miała ogromne gule z ropą…Była cała brudna,skrajnie odwodniona i wyczerpana. Skakały poniej stada pcheł.U weta zostały wykonane wszystkie niezbędne zabiegi (kąpiel,kroplówka,opatrunki).Pobrano krew do badania.
Wyniki okazały się tragiczne.Na skraju sepsy… Test na panleukopenię ujemny (ufffff).
Były ogromne obawy,że malutka w ogóle nie przeżyje.Straciła dużo krwi,rany były zakażone.
Koteczka została w lecznicowym szpitaliku. Już następnego dnia zmieniła się nie do poznania. Biedula mimo połamanych łapek sama się porusza po klatce.Sama zjadła całą puszkę Hillsa A/D.
Wetka stwierdziła,że musiała być w takim stanie około tygodnia. Oznacza to,że Pchełka ma niesamowitą wolę życia.
Kotka podobno jest kochana,miziasta i mimo choroby nie potrafi sobie odmówić zabawy.
Teraz czekamy na wygojenie się ran i konieczna będzie operacja nastawienia kości w nóżkach.
Niestety nie jest to tani zabieg i nie jedyny,który będzie musiała przejść malutka. Ponadto trzeba opłacać każdy dzień zabiegów i pobytu koteczki w lecznicy.
Bardzo potrzebujemy finansowego wsparcia na małą.
Sama operacja to koszt około 1000 zł

Jeżeli ktoś chciałby wesprzeć malutką w powrocie do normalnego życia podajemy dane na które można dokonać przelewu :
Joanna Kamieńska
ul.Tyszkiewicza 36a/8
01-172 Warszawa
Nr konta 4311402004000036025936 9244
W tytule prosimy koniecznie dopisać „ Kociniec – dla Pchełki”
Z góry serdecznie dziękujemy!
To nasze wydarzenie na FB http://www.facebook.com/event.php?eid=191159950944784
************************************************************
27.07.2011
Wczoraj odwiedziłyśmy Pchełkę w lecznicy.Malutka jest kochana.Miziak niesamowity,a przecież to dziki piwniczny kociak;). Łapki wyglądają troszkę lepiej chociaż nadal zbiera się ropa.
Generalnie stan dobry.Sama chodzi do kuwetki,sama je,bawi się.
Brzuszek wywalony do głaskania na widok człowieka

Mała się regeneruje,wygląda o niebo lepiej,ale jeszcze wiele przed nią.To prawdziwa twardzielka.
Bardzo dziękujemy za dotychczasowe wpłaty na dzieciaka.
Oto lista wpłat (bez nazwisk) na dzień 27.7.2011:
Danuta Ż - 50 zł
Katarzyna K - 15 zł
Róża W.- 10 zł
Halina Cz. - 50 zł
Agnieszka G.- 20 zł
Tomasz S.- 100 zł
Monika W. - 20 zł
Mikołaj Ż- 5 zł
Joanna K. - 50 zł
Mariusz K. - 100 zł
Anna W - 50 zł
Agata D. - 100 zł
Podsumowując na dziś mamy 570 zł dla Pchełki

Dziękujemy z całego serca w imieniu kici i swoim!
************************************************************************
29.07.2011
Nasz stan konta na dziś wynosi 888,21

Wielkie dzięki dla wszystkich wpłacających!!!!!
Aktualizacja wpłat od 27.07 :
Karolina R.- 25 zł
Joanna S. - 20 zł
Ingeborga J-L. - 35 zł
Izabela Sz. - 70 zł
Anna Z. - 50 zł
Maciej S.- 50 zł
Andrzej O. - 68,21
***********************************************************
16.08.2011
Stan konta Pchełeczki na dzień dzisiejszy to 1443,21 ! Serdecznie dziękujemy,a pod spodem wykaz wpłat :
Katarzyna Z. - 40 zł
Katarzyna O. - 50 zł
Anna J.- 20 zł
Agnieszka W. - 100 zł
Sylwia K. -150 zł
Magda Ł - 35 zł
Elżbieta K. - 50 zł
Aleksandra Z. - 20 zł
Karolina R. - 30 zł
Magdalena T. - 50 zł
Kinga Ż- 5 zł
Marta K. - 5 zł
Dla wszystkich jeszcze raz OGROMNE DZIĘKI !!!