[żródło cytatu http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... &Itemid=53 ]Dom tymczasowy to osoba lub rodzina, która decyduje się dac tymczasowe schronienie potrzbującemu zwierzakowi. Podejmuje się jednocześnie leczenia zwierzaka, jego zaszczepienia, a jeśli kot czy pies jest dojrzały - również kastracji. Ważnym elementem "tymczasowania" jest również uspołecznienie zwierzaka. Pod tym terminem rozumiemy oswojenie (często całkiem dzikiego) malucha, wychowanie go (nauczenie czystości, przyzwyczajenie do obecności ludzi i innych zwierząt) oraz zbudowanie w nim zaufania do ludzi. Zwierzęta, które trafiaja do domów tymczasowych mają często za sobą bardzo złe doświadczenia z ludźmi - bywa że boją się każdego dźwięku! Zadaniem tymczasowego opiekuna jest więc danie zwierzakowi poczucia bezpieczeństwa, w którym będzie mógł nabrać śmiałości, ciekawości świata i ufności.
Kiedy zwierzak jest już fizycznie i psychicznie gotowy, tymczasowy opiekun szuka mu nowego, odpowiedzialnego domu
*Czy oddając zwierzęta do takiego domu powinniśmy czuć się do czegoś zobowiązani ? czy zwykła ludzka przyzwoitość nie powinna nakazywać oddającemu kota bądż psa do uczestnictwa w kosztach jego utrzymania? Przecież dom tymczasowy daje zwierzakowi miejsce,czas i wysiłek fizyczny;często jest to bardzo wyczerpujące jeśli zwierzę jest "szczególnej troski".Finanse też nie są bez znaczenia...
Cytat:
[żródło cytatu http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... &Itemid=54 ]Opieka nad "tymczasami" kosztuje - i to więcej niż nad naszymi własnymi zwierzętami.
"Tymczasy" chorują, a lista chorób na które zapadają jest naprawdę długa. Często wymagają długiego leczenia, czasem również zabiegów chirurgicznych. Czasem opiekun tymczasowy musi podejmować różne trudne decyzje dotyczące zdrowia zwierzęcia. Poza tym trzeba je zaszczepić, odrobaczyć, a często również wykastrować.
Nie każdy weterynarz jest przychylny idei ratowania bezdomniaków w ten sposób, nie każdy zresztą ją zna. U niektórych wetów można liczyć na zniżki, ale nie u wszystkich. Rachunki za "tymczasy" bywają zatem wysokie.
*Dlaczego,w niektórych przypadkach, ludzie szukający dla zwierzaka domu tymczasowego są zaskoczeni a nawet zdziwieni pytaniami dotyczącymi opłat za sterylizację bądż szczepienia nie wspominając już o pytaniach związanych z ewentualną chorobą kota czy psa na tymczasie?
*Czy domy tymczasowe mają tylko obowiązki wobec podopiecznego?
*czy mają też jakieś prawa i oczekiwania wobec osób oddających pod ich dach zwierzaka?
Może gdyby był jakiś "spis" praw i obowiązków zarówno biorących jak i oddających do DT nie byłoby tylu niedomówień i problemów związanych z tymczasowaniem ?;może byłoby więcej DT gdyby chcący zaopiekować się bezdomniakiem wiedzieli co i jak?
oczywiście jeśli ktoś chce może tymczasować "na swój koszt"-kwestia dogadania obu stron...
Może należałoby to jakoś doprecyzować? Co sądzicie na ten temat?
Zapraszam do dyskusji!!!