



Zamieszkał w domu z drugim kotkiem i pieskiem,
a Pani jest stałą klientką lecznicy
więc kontakt na bieżąco z Vincencikiem jest




Bądź szczęśliwy malutki



w lecznicy w Łodzi jest taki
maleńki burasek - Vincent
też ma kikutki zamiast nóżek




bardzo szuka domu...spędza dzieciństwo w klatce




Tutaj w lecznicy zaraz po tym jak trafił:
viewtopic.php?f=1&t=122271&p=7867649#p7867649
Wiadomość jest tragiczna
Natka nie żyje

(str. 19)
Joanna KA pisze:wszystko wiem![]()
maluchy już w swoim DOMU!!!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Pani chciała wziąć kociaki na ręce z transportera, ale mój TŻ był czujny i powiedział, że wejdzie z nimi do mieszkania, bo jak zwieją nie daj bosze, to nie będzie ich szukał po całej Warszawiemondry ten mój TŻ, co nie?
a, na powitanie będzie kąpiel![]()
no to i koniec moich opowieści o maluszkach... ehhhh
teraz możemy już tylko czekać aż nowa Duża zaloguje się na forum i będzie sama zdawała relację
Jutro maluszki wyruszają do Domku stałego do Warszawy


a dziś(26.07.11) nocują w TDT u Joanny Ka




relacja TDT:
Joanna KA pisze:ludzie to naprawdę są wstrętni...![]()
grzdylki są... chociaż Natki to musiałam trochę poszukać. na szczęście jedno miejsce mam obcykane, bo tam się kiedyś chowała nasza kotka. no i tam też była Natka![]()
wyciągnąć ją stamtąd to dopiero nielada wyczyn... się skubana w róg tak wcisnęła, że za żadne skarby jej nie mogłam wygonić. poszłam po latarkę, wzięłam grubą rękawiczkę (na wszelki wypadek) i "wydłubałam" ją... zapitalała na tych swoich biednych nóżeńkach, że aż się kurzyło... bidulka.
pobiegła do braciszka, który jak przyszłam w najlepsze spał na posłanku.
ona jest jednak bardziej płochliwa. chowa się bardzo i strasznie boi. nie będę ich stresować, bo one naprawdę są baaardzo wystraszone. popsikałam feliwayem i kocimiętką, ale na Natkę słabo podziałało.
no nic. zadomowić to się będą musiały w Wawie. u mnie tylko przystanek w podróży, więc nie będę ich męczyć. zrozumcie Cioteczki...![]()
zrobiłam im dwa zdjęcia - wstawię później. ale proszę się nie nastawiać na podziwianie kotecków... widać tylko wystraszone pycholki
Maluchy mają dom Stały!!!
W Warszawie:
Szanowna Pani,
> Jesli mala, kaleka kotka ciagle szuka domu, to z radoscia ja adoptuje.
> Mieszkam w warszawie, dla to do lodzi nie tak daleko. Mamy dwa stare psy
> (bardzo lubia koty) i jednego bardzo zyczliwego kota.
> Bardzo prosze o informacje o tym, co i jak mam zrobic, aby kotka do nas
> trafila.
> Z powazaniem,
> Katarzyna..
Maleństwo z Braciszkiem na filmie
jak oni się kochają....
http://www.youtube.com/watch?v=cSE_Q-o13kA
Tak na szybko zakładam wątek
i nic jeszcze nie wiem oprócz tego, że:
CoolCaty pisze:Tuż przed 16-ta zostały do schroniska podrzucone dwa dzikawe, zakatarzone kocięta.
UWAGA: Koteczka z tej dwójki ma niewykształcone łapki tylne od kolanek. Chodzi na kikutkach. Nie potrafię ocenić, czy to wada wrodzona, czy efekt urazuJuż dawno nic mnie tak nie poruszyło i nie przeraziło jak ta kotunia. Jutro porobię jej zdjęcia, ale już w tej chwili bardzo, bardzo proszę o pomoc w znalezieniu dla niej domu!!!! DT pilnie, pilnie potrzebny i pomoc w ogłaszaniu małej - może kogoś wzruszy i znajdzie dom.
są zdjęcia malutkiej (str. 2)
CoolCaty pisze:Dawno już nie odczuwałam tak silnych emocji jak przy tej maleńkiej dziewczynce. Spędziłam z nią dziś trzy godziny. Nosiłam, przytulałam, głaskałam. Jej braciszka też. Już po godzinie prężyli się ślicznie przy głaskaniu, a czarnulek nawet troszkę pomruczał. Serce mi pęka na kawałeczki przy tej maleńkiej.
CoolCaty pisze:Oj porusza się porusza - nawet biega. Ona nie ciągnie tyłu. Chodzi, normalnie, wskakuje do kuwety, normalnie się załatwia nie brudząc się. Skóra na kikutkach jest stwardniała i pogrubiała, nie ma na niej ran. Kitka w przyszłości nie ma prawa być za gruba - to konieczność. Musi tez mieszkać w domku z dywanami, co zmniejszy nacisk na kikutki w porównaniu np z parkietem czy panelami.
Jutro postaram się zrobić filmik. Dziś mi się nie wgrał, nie wiem dlaczego.
Kitka nie wygląda na cierpiącą, ma apetyt, brzuszek okrągły, śpi pięknie wyciągnięta brzuszek w brzuszek ze swoim braciszkiem.
Dałam jej na imię Natka.
Banerek dla Malutkiej:

- Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hf3x9][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/7479/natalkaf.jpg[/IMG][/URL]
kiche_wilczyca pisze:wydarzenie na facebooku
http://www.facebook.com/event.php?eid=206374499409930
Oby się udało szybciutko znaleźć dla niej domek![]()
![]()
![]()
Potrzebny DT bardzo!!