Radomszczańskie forumowe koteczki czekające na DS i gotowe do adopcji. stan na 28.04.2012 r.Wszystkie koty gotowe do adopcji mają książeczki zdrowia, są odpchlone, odrobaczone, szczepione, sterylizowane/kastrowane, kuwetkowe.ZAPRASZAMY NA WĄTEK MALUCHÓW I MŁODZIEŻY i KOTÓW KOROSŁYCH KAN!!!Kto pokocha Kliknij, aby powiększyć zdjęcie KOCIA ARKA NOEGO RTOZ OD 1 KWIETNIA BEZ LOKALU!!! KOTY W PIWNICACH, NA DZIAŁKACH, ULICACH!!
PILNIE POTRZEBNE TDT/DT/DS ORAZ WIRTUALNE ADOPCJE,
A TAKŻE SPONSORING OGŁOSZEŃ!! KTO MOŻE POMÓC? Zapraszamy do pomocy KAN... http://siepomaga.pl/f/rtoz Koty dorosłePusia ma ok 1,5 do 2 latek. Została zabrana z pod domu, w którym nikt nie mieszkał. Przebiedowała tam razem z siostrzyczką całą zimę, bez ciepłego kąta. Podczas jej zabierania okazało się że siostra nie żyje..., a biedna Pusia próbowała ją obudzić, wtulała się w futerko i strasznie płakała. Serce pękało. Dziś Pusia jest odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona. Korzysta z kuwetki i czeka na sterylizację. Pomimo takich przejść kotka jest bardzo spokojna i nie stroni od ludzi. Na rękach nie wyrywa się, lecz przytula i cichutko mruczy. Nie rozrabia i nie psoci. Czeka na wymarzony ciepły domek.
Bączek to bury kocurek bez ogonka. Ma niespełna roczek. Został bardzo źle potraktowany przez ludzi… jacyś chuligani przetrącili mu ogonek tuż przy lędźwiach. Nie obeszło się bez amputacji. Teraz kocurek jest zdrowy. O dziwo lubi towarzystwo ludzi, nawet po tym, co przez nich przeszedł. Bez problemu daje się głaskać i nie jest wcale agresywny. Miły, spokojny kompan dla rodziny. Odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, po kastracji, kuwetkowy.
Inka to trikolorowa koteczka znaleziona raptem kilka dni temu. Czeka na szczepienia, ale najpierw musi zostać wyleczona. Ma zapalenie płuc i połamane, zniszczone ząbki. Nie ustaliliśmy jeszcze z jakiego powodu. Z wygladu ma ok. 8 m-cy ale weterynarz oszacował wiek na ok. 2 lata. Jest prześliczną i miłą koteczką. Czeka na troskliwy domek, który zapewni jej godne życie i opiekę podczas powrótu do zdrowia. Kuwetkowa.
Arni – buro-biały 8-m-ny kotek. Został znaleziony, gdy siedział zmarznięty na jednej z klatek schodowych w bloku. Ma piękne, wyrozumiałe spojrzenie. Jest łagodny, delikatny i bezkonfliktowy. Odrobaczony, odpchlony i kuwetkowy. Nie przeszkadza mu towarzystwo innych zwierząt. Jest towarzyski i lubi być głaskany. Brany na ręce nie wyrywa się, tylko cicho mruczy.
Tosia - rudo - biała piękność ok. 8 m-na. Jest odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, kuwetkowa i wysterylizowana. To bardzo śliczna kotka, o pięknym spojrzeniu. Jest spokojna, miła, choć troszkę bojaźliwa. Gdy tylko weźmie się ją na ręce, uspokaja się i cichutko mruczy. Nie boi się ludzi, również nie ma problemu z innymi kotkami. Została znaleziona, jak błąkała się pod samochodami na parkingu. Czeka na domek. Zdjęcia robione są zaraz po sterylizacji, stąd kaftanik zabezpieczający.
Maciuś to buro-biały kotek o pięknym odcieniu miodowym. Ma ok. 1,5 roku i był zabrany podczas interwencji w miejscowości Kletnia wraz z psem. Miał rozerwane uszko i podrapany pyszczek. Teraz jest ślicznym dużym kocurem, który z chęcią podchodzi do człowieka, by być głaskanym. Nie boi się wzięcia na ręce i na kolana. Jest spokojny i towarzyski. Odpchlony, odrobaczony, wyleczony i kuwetkowy.
Tola to czarna z odrobiną białego ok. 7-8 m-na koteczka. Znaleziona została, gdy błąkała się pod blokami. Przychodzila tam od ok. trzech m-cy. Jest odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona i kuwetkowa. Czeka na sterylizację. Jest śliczną kotką, choć na razie bojaźliwą. Unika konfliktów i awantur, woli się przed nimi schować. Pozwala się głaskać, choć widać, że bardzo się jeszcze boi. Gdy zostanie wzięta na ręce i smyrana za uszkami, mruczy głośno niczym traktor. Czeka na domek, w którym będzie mogła zaznać miłości i przekonać się, że człowiek jest dla niej przyjacielem.
Kora to 1,5 roczna śliczna szylkretka o zniewalającym spojrzeniu. Została znaleziona na działkach. Wcześniej była bardzo bojaźliwa, teraz zmieniła się nie do poznania. Pozwala się wziąć na ręce… i głaskać, choc jednocześnie widać, że obawia się jeszcze, iż ktoś może jej zrobić krzywdę. To niezwykle urodziwa piękna koteczka. Jest odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, kuwetkowa i wysterylizowana. Czeka tylko na kochający domek.
Marcelek to buro-bialy kotek, ma ok 8-9 m-cy. Został znaleziony, gdy poszukiwał jedzenia pod jakimś zakładem. Jest odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, kuwetkowy. Czeka na kastrację. Nie jest kotkiem dzikim, być może został porzucony, bo jest bardzo towarzyski i nie boi się ludzi. Chętnie przychodzi do opiekunów i prosi o czułości. Jest spokojnym i miziastym koteczkiem, zabawy nie odmówi. Uwielbia głaskanie, więc czesto sam przychodzi na kolana. Czeka na kochający domek.
Julka ma ok 8 m-cy, została oddana do KAN, ponieważ Pani była w ciąży i sądziła, że kotek jej zaszkodzi. Kotka jest zaszepiona, odrobaczona, odpchlona, kuwetkowa, czeka ją tylko sterylizacja. Jest bardzo ciekawskim kotkiem, wszędzie zagląda, wszystko ją interesuje. Lubi głaskanie i zabawy. Świetny towarzysz dla dzieci, które rozpiera energia i mogą bawić się z kotką godzinami. Julka ma śliczne bystre spojrzenie i jest bardzo zabawna. Bardzo chcialaby znaleźć domek, w którym zostanie na stałe.
Rózia ma ok 1,5 roku. Dokarmiana pod blokiem. Przywieziona do KAN z podejrzeniem, że jest w ciązy, jednak badanie weterynaryjne wykazało, że była sterylizowana. Początkowo była bardzo nerwowa, zarówno dla ludzi jak i innych kotów. Obecnie jest bardzo przyjazna dla opiekunów, ale nadal nie lubi towarzystwa innych kotków. Jest odrobaczona, odpchlona, szczepiona i kuwetkowa.
Kot i pies z interwencji W dniu 27 i 28.10.11 Andżelika była na interwencji na wsi w sprawie zagłodzonego psa. Właściciela od wielu dni nie ma w domu. Został tam jeszcze jeden pies i kot. Zostawiła karmę dla nich byłej żonie właściciela zwierząt. Serce chce pęknąć, kiedy przypomina sobie, jak podrapany na nosie kocurek próbował wejść za nią do samochodu.
Obydwaj zagłodzeni, obydwaj grzeczni, pragnący ciepła i opieki, zwłaszcza przy chorobie.
Kola kolejny kot z cmentarza. Kola - ma ok. 2-3 lat. Ma bardzo spuchnięte opuszki pod przednimi łapkami. Jest tam pełno płynu surowiczego. Wet podejrzewa, że to wcześniejsze oparzenie jakąś substancją chemiczną. Kot jest w kolorze czekolady z fajnymi białymi wąsami, jest bardzo dużym dorodnym kocurkiem. Na cmentarzu siedział przy studzience z wodą i próbował się napić. Był tak głodny, że zjadł całą 100g saszetkę suchej karmy i wypił ogromne ilości wody. Otrzymał antybiotyk, steryd, witaminy.
Zuzia to ok. 1,5 roczna kotka z działek. Została wysterylizowana na koszt osoby dokarmiającej ją, ale po dwóch dniach pobytu w hoteliku u weta miała być wypuszczona na działki. Andżelika nie mogła sobie tego wyobrazić, że z wygolonym brzuchem będzie musiała spać pod krzakami. Od tygodnia jest u mnie, kiedy chcę ją pogłaskać syczy jak żmijka, ale potem skulona pozwala się miziać /nawet pod brodą /. Jest odrobaczona, odpchlona i wysterylizowana. Kuwetkowa.
Feluś to kot błąkający się między blokami. Jest przetrącony na wysokości początku ogona i kręgosłupa. Ma tak straszną biegunkę, że sierść na wiszącym bezwładnie ogonku i tylnych łapkach jest praktycznie zgnita. Nie wiemy jaki jest powód biegunki. Kot jest bardzo odwodniony, wychudzony, ma w bardzo złym stanie sierść. Otrzymał kroplówkę, antybiotyk, steryd oraz witaminy. Czekamy na poprawę jego stanu i wtedy amputacja ogonka. Obecnie sika bezwiednie pod siebie, stolce unormowane, co dalej??? Leczony. Po zabiegu amputacji ogonka oraz kastracji. Jest nadal kochany i wdzięczny, że ma opiekę. Feluś - to cudowny kocur, który cieszy się z ciepła, jedzenia i że wreszcie odzyskuje czucie w okolicy ogona. Biegunki już nie ma, zaczyna załatwiać się do kuwetki świadomie, bo odczuwa już potrzebę. Jest strasznie miziasty. kochany, grzeczny, dobrze reaguje na inne kociaki.
Franio to ok. 2-3 letni kocurek, który mieszka na pobliskim cmentarzu.
Przyszedł do piwnicy Anżeliki bardzo chory. Z prawego ucha leje się ropna wydzielina, ma katar, złamane zęby. Ucho pomarszczone, zgrubiałe i znacznie mniejsze od drugiego. Ma usznego świerzba i powikłane bakteryjnie zapalenie ucha. Głowę ma skręconą w stronę chorego uszka.
Kociak jest bardzo miły, spokojny, delikatny. Ma pobraną krew na Felv i Fip. Otrzymał Stronghold oraz codziennie od 5 dni antybiotyk. Kuwetkowy. W tej chwili jest odizolowany w jednej z
wypożyczonych piwnic /już zaczęły się negatywne komentarze lokatorów/. Czy po leczeniu i przyjściu wyników z Laboklinu będzie musiał na zimę wrócić na cmentarz?
Wyniki Felv-, ale FIP 1:800.... Franuś mógłby już iść do adopcji, ale tam gdzie jest już kociak z FIP lub jako jedyny. To także oaza spokoju, czułości.
Mamba to mama 3 kociąt (Wacka, Borysa i Gucia) z uciętą lewą stopką. Jest odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, wysterylizowana. Kuwetkowa. Jest miłą i spokojną koteczką, która urodziła swoje dzieci w krzakach koło garaży przy jednym z bloków. Kotka była dokarmiana przez starszą Panią, którą wręcz za to zaszczuto. Rano i wieczorem przychodziła pod jej drzwi na parterze i domagała się jedzenia. Kiedyś przyszła z krwawiącą łapką, ale zaraz zniknęła na jakiś czas. Okazało się, że ma uciętą lewą stopkę i oczywiście 3 maluszki do wykarmienia. Tego było dla "dobrych ludzi" za dużo - postawili kobietę pod ścianą i kazali natychmiast pozbyć się kotów. No i trafiły pod naszą opiekę.
Są zamknięte w suszarni w jednym z bloków, ale wiadomo, że kiedyś to się skończy i trzeba będzie je szybko stamtąd zabierać. Odrobaczone, zaszepiona, odpchlona i wysterylizowana.
Klara - ok. 6-7 letnia kotka żyjąca od dawna pod blokiem. Odrobaczona, odpchlona, wysterylizowana. Bardzo miła, spokojna. Kuwetkowa. Przebywa pod blokiem. Viki to 2 letnia chora koteczka przywieziona z zapaleniem płuc, katarem, łzawieniem oczu. W trakcie leczenia. Odpchlona, odrobaczona, kuwetkowa, STERYLIZOWANA, SZCZEPIONA. Jest bojaźliwa, ale coraz bardziej oswaja się z człowiekiem, będzie domową koteczką. Wiki - niesamowita indywidualistka. Viki jest zdrowa, kuwetkowa. Alex - to był ciężko chory obecnie roczny chłopczyk. Odpchlony, odrobaczony, szczepiony, kastrowany. Kociak przywieziony razem z 3 innymi kotami z piwnicy (skąd pochodziła Muszka) starego domu jednorodzinnego, gdzie właściciele dokarmiają bezdomne koty. Wszystkie koty przywiezione w stanie ciężkim z zapaleniem płuc i kaliciwirozą. Nie jedzą, nie piją, załatwiają się pod siebie. Karmione na siłę convą. Otrzymują leki i kroplówki. Kociaki przyniesione zbyt późno, aby liczyć że z tego wyjdą. Jedna z czarnych kotek odeszła po zabiegu cięcia cesarskiego. Zapalenie płuc i brak akcji porodowej, to zbyt duże obciążenie na zaniedbane koty. Są już zdrowe, piękne.
Donia (bury nosek, z białym to Alex)
Bura Donia to roczna koteczka. W trakcie leczenia zapalenia płuc. Wszystkie 3 kotki (Viki, Aleks, Donia) są bojaźliwe, nie uciekają, ale przywierają do posłania. Kulą się przed dotykiem. Odrobaczona, odpchlona, kuwetkowa, szczepiona, sterylizowana. Donia -kotka z charakterem, lubi rządzić . Zdrowa. Kotki z działek. 4 kocurki i matka. Kotki mają rok. Są na razie odrobaczone i odpchlone. Całe ich dzieciństwo to samotność i czekanie na codzienny przyjazd karmicielki, która jak już wcześniej pisałam chodzi 6 km na działki, aby zaoszczędzić na bilecie autobusowym i kupić puszkę karmy.
RTOZ pomaga jak może w karmie, odrobaczeniach, odpchleniach, leczeniu, kastracji i szczepieniu. Kociaki nie mogą jednak tam zostać, ponieważ działkowicze już zapowiedzieli, że się z nimi rozprawią.
DOMKI BARDZO POTRZEBNE, A KOCIAKI PRZECUDNE!!Marko, braciszek Moriska - ok. roczny łagodny, miły kotek z działek. Hektor - piękny, lecz bojaźliwy Hektor - ok. roczny także kotek z działek.
Odpchlony, odrobaczony.
Moris ma ok roku.
Nie jest czarny, lecz brunatny. Jest łagodny, przytulaśny. Odpchlony, odrobaczony. Niedawno był powieszony za nóżkę na płocie. Jedyny bardzo proludzki.
Samir - to jeden z czwórki rodzeństwa. Odpchlony, odrobaczony. Na wszystkie pozostałe zabiegi kociaki będą dowiezione do weta.
Maluchy i młodzieżNówki KAN... błagają o domki i ogłoszenia!!!Pola to czarno-biała koteczka. Została znaleziona brudna i głodna. Z
wyglądu bardzo malutka, niziutka i drobna. Ma ok. 7 m-cy. Jest w trakcie badań, czy jest zdrowa. Jest bardzo spokojną koteczką. Bezkonfliktowa i przymilna.
Gabi to koteczka przywieziona parę dni temu, znaleziona, gdy poszukiwała jedzenia. Umaszczenie białe z plamkami buro-miodowymi. Ma ok. 5 m-cy. Jest
odrobaczona, odpchlona, kuwetkowa. Czeka na szczepienie i sterylizację. Nie boi się ludzi, ani zwierząt. Ze wszystkimi chciałaby się bawić. Wszędzie jej pełno. Mały z niej rozrabiaka.
Miluś ma ok 4 miesięcy. Został po prostu oddany do KAN, jest strasznie miłym i kochanym kociaczkiem. Uwielbia leżeć u opiekunów na kolankach i na rękach. Barankuje wówczas i robi koziołki. Mruczy głośno i uwielbia dawać całuski. Jest najmilszym słodziakiem, który pragnie być stale przy opiekunie. Kuwetkowy, odpchlony, odrobaczony.
Milka ok. 6 mieś. cudowna, bardzo podobna do naszej kotki Milki [*]. Andżelika wracała późnym wieczorem z piwnicy od kota Franusia i zobaczyła tego malucha chodzącego po ogródku pod blokiem w poszukiwaniu jedzenia. Kiedy wzięła ją na ręce i zawinęła w szalik nie mrugnęła nawet oczkiem, wtuliła się mocno i co jakiś czas wstrząsały nią dreszcze. Była tak głodna, że kiedy ją zaniosła do kociaków, nic jej nie interesowało, nawet że jest obwąchiwana i szturchana noskami innych kociaków. W uszach świerzb tak ogromny, że nawet kilkudniowe czyszczenie nie przynosi oczekiwanych efektów. Jest odrobaczona, odpchlona. Kuwetkowa. Bardzo spokojna, miziasta, czuła.
Zojka ok. 3 mieś. koteczka została znaleziona przez rowerzystkę na poboczu jezdni. Leżała zmarznięta i zwinięta w kłębuszek. Jest przeurocza, spokojna, miziasta. Kobieta, która ją znalazła zadzwoniła do schroniska. Powiedzieli, że nie mogą jej przyjąć, bo jest przepełnienie, a tak w ogóle to przyjęcie kota kosztuje 150,00zł. Kiedy powiedziała, że zapłaci to usłyszała, że może ją jeszcze gdzieś upchną. I tak trafiła w końcu do mnie. Jest odrobaczona, odpchlona, kuwetkowa.
Murzynek ma ok. 4,5 mieś. Jest śliczny, miziasty, mruczący. Odrobaczony, odpchlony. Kuwetkowy.
Tinka ma 6 mieś. Ocalała jako jedyna wraz z matką /dzika piękna szylkretka/. Jej rodzeństwo zostało utopione na działkach przez chorą psychicznie kobietę. Kotka jest bojaźliwa, ale bardzo grzeczna, spokojna. Wzięta na ręce przytula się, nie wyrywa. Odpchlona, odrobaczona, kuwetkowa, szczepiona.
Lolek to ok. 7 mieś. kotek z działek. Bojaźliwy, ale coraz bardziej podchodzi do człowieka. Wzięty na ręce jest bardzo spokojny, zasypia kiedy Anżelika go smyra. Odrobaczony, odpchlony. Krew pobrana na wirusówki. Kuwetkowy.
Pobrana krew na wirusówki.
Jest jeszcze trzeci z braci, najbardziej bojaźliwy - Olek. Ma katar, trzecią powiekę na oczach. Pobrana krew na wirusówki. Odrobaczony, odpchlony. Kuwetkowy.
Cała trója po badaniu krwi na wirusówki - wynik negatywny, FIP do 1:25.
Olek trzeci z braci rudasków.
Tygrysek to grafitowy, 3 mieś. pręgowany chłopczyk. Otrzymał Stronghold /świerzb uszny/ oraz antybiotyk - niewielki katarek, łzawienie oczek. Kuwetkowy.
Tosia to śliczna, 3 mieś. szaro-bura /dość długa
sierść/ dziewczynka. Uszy czyste. Odrobaczona, odpchlona. Kuwetkowa.
Bartuś Ma 3 mieś. i dłuższą sierść w kolorze biało- szarym. Uszka czyste. Odrobaczony, odpchlony. Kuwetkowy.
Albercik to 3 mieś. piękny, grafitowy chłopczyk. Ma chore oczko - otrzymał leki. Odrobaczony, odpchlony. Kuwetkowy.
Bonifacy to 3 mieś. czarno-biały delikatny maluszek. Otrzymuje leki z powodu niewielkiego katarku. Odrobaczony, odpchlony. Kuwetkowy.
Maksiu to 3 mieś. czarno-biały koteczek z białymi pasemkami. Odrobaczony, odpchlony. Kuwetkowy.
Wacek (czarny),
Borys (czarno-biały) i
Gucio (biało-czarny) to dzieci Mamby. Są zamknięte w suszarni w jednym z bloków, ale wiadomo, że kiedyś to się skończy i będzie trzeba je szybko stamtąd zabierać. Są odpchleni, odrobaczeni i zaszczepieni. Jeszcze troszkę bojaźliwi, a były dzikuskami. Mają ok 6 miesięcy.
Wacek Borys Gucio Trzy kociaki z mamą są u andzeliki1952 w piwnicy. Były chore, teraz są już zdrowe. Dzieciaki są troszkę bojaźliwe, największym rozrabiaką jest czarno- biały Kacperek. Mama jest strasznie spokojną i miłą koteczką, sterylizowana. Maluchy mają po 8 miesięcy, są odrobaczone, odpchlone, szczepione i kuwetkowe i zdrowe.
Zenuś Lusia Kacperek Najbardziej przytulaśny z rodzeństwa. Kociaki są odpchlone, odrobaczone i zaszczepione. Kuwetkowe.2 kociczki z działekTo cudne dwie kociczki ok. 8 mieś. z działek
Gabi i Kaja. Odrobaczone i odpchlone, szczepione, niestety, stają się coraz bardziej bojaźliwe, gdyż pozostają na działkach. Mama już wysterylizowana. Czekają na domki - strach je tam zostawiać, bo może im się stać krzywda. Trują tam koty.
Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami PROSI O ADOPCJE I POMOC W ZNALEZIENIU DOMKÓW dla WSZYSTKICH KOTÓW Koty, które do nas trafiają zostały porzucone lub okrutnie potraktowane przez los. Aby stworzyć im namiastkę domu od września 2008 r. do 04.2011 zapewniliśmy im pomieszczenie, w którym mogły tymczasowo przebywać. TERAZ NIE MAMY LOKUM NA KOCIARNIĘ! KOTY SĄ W PIWNICY! Przez to nie trafiają do schroniska i nie błąkają się. Stale prowadzimy akcje adopcyjne i poszukujemy dla nich nowych domów. Wszystkie nasze kotki staramy się sterylizować i kastrować. Zapewniamy im stałą opiekę weterynaryjną. Każdy z naszych kotów jest wyjątkowy i pomimo naszych starań i serca potrzebują stałych domów i ludzi, którzy ofiarują im opiekę i troskę.
WSZELKIE INFORMACJE O NASZYCH PODOPIECZNYCH:tel. 695 752 709
e-mail: radomskotoz@o2.pl
RADOMSKO
Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
ul.Sanicka 45
97-500 Radomsko
Nr konta: 70 8980 0009 2007 0049 7969 0001
Z DOPISKIEM: DLA KOTÓW KRS 0000135800