Kalina ma od niedawna w garażu w klatce dwie cudne, zakochane w sobie koteczki po sterylce. Złapane na działkach. Serce pęka na myśl, że mogły by tam wrócić. Szukamy im tylko i wyłącznie wspólnego domu, bo one żyć bez siebie nie mogą! Myją się nawzajem, tulą do siebie, razem bawią się zabawką. Są młodziutkie, nie mają chyba roku, a do tego oryginalnie umaszczone, jedna jest dymna, a druga trikolorka. To chyba siostry. Myślę że są na tyle "adopcyjne" ze względu na wiek i umaszczenie, że można by szukać im wspólnego domu. Dają się głaskać, mruczą.
Więcej opowie Kalina, jak zajrzy do wątku..
Kotki siedzą w klatce, więc nie mogą w niej siedzieć w nieskończoność. Powinny trafić jak najszybciej do domu, choćby tymczasowego, ale domyślam się, że nie mają na to większej szansy

To są fotki zakochanych panienek:
Ufff, tylko tyle mam zdjęć. Mam nadzieję, że wystarczy, by ktoś je pokochał i zabrał do domu
