Daina - dobra starość w kochającym domu. Odeszła.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2012 19:20 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Wspaniale :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie maja 06, 2012 22:17 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Zaglądam tu i czekam na pierwsze wieści od Dainy z Krakowa :D
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10054
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Nie maja 06, 2012 22:32 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Wiem, że Grzanka i Daina są już w Krakowie.
Odbiorę ją od Grzanki jutro rano, ale dam znać co i jak pewnie dopiero wieczorem.
Może wcześniej Grzanka coś napisze.

:)

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Nie maja 06, 2012 23:16 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

No to czekamy na wieści. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon maja 07, 2012 8:57 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Daina już w domu; jest zmęczona. Zwiedziła kuchnię i rozłożyła się wygodnie na sofie. :)
Zaraz idę do pracy, Daina zostanie na razie sama, bez kociego towarzystwa.

Skoro z transportera wlazła za sofę, ale zaraz wyszła i wskoczyła na sofę, żeby sobie poleżeć, to chyba jej się podoba. ;)

Jest bardzo ufna.

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY CHCIELI POMÓC I KTÓRZY POMOGLI PRZY TRANSPORCIE DAINY TAKI SZMAT DROGI.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Pon maja 07, 2012 9:53 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

No to teraz trzymamy kciuki, żeby się szybko zaaklimatyzowała w nowym domku :D :ok:

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pon maja 07, 2012 10:11 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali Dainie. :1luvu:


mrr pisze:Daina już w domu; jest zmęczona. Zwiedziła kuchnię i rozłożyła się wygodnie na sofie. :)
Zaraz idę do pracy, Daina zostanie na razie sama, bez kociego towarzystwa.

Skoro z transportera wlazła za sofę, ale zaraz wyszła i wskoczyła na sofę, żeby sobie poleżeć, to chyba jej się podoba. ;)

Jest bardzo ufna.

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY CHCIELI POMÓC I KTÓRZY POMOGLI PRZY TRANSPORCIE DAINY TAKI SZMAT DROGI.


To prawda, chociaż człowiek najczęściej nie przyniósł jej nic dobrego je ufna i kochana.

Spodobało jej sie na pewno. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon maja 07, 2012 20:06 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Przed południem Daina leżała sobie na sofie i podchodziła na głaskanie; jak się zaczął ruch w domu (pod wieczór), zadekowała się za sofą. Ona chyba nie miała kontaktu z dziećmi (na szczęście rozumieją, że kotce trzeba dać czas, więc tylko hałas jej może przeszkadzać)?
Z jednym z rezydentów już się witała; nie ma fukania etc., o relacje kocie jestem zupełnie spokojna.
Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Za kilka dni wezmę ją do mojej wet.

Edit po 22: Daina jest chucherko, ale mruczy że ho ho. :D

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Pon maja 07, 2012 22:38 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Daina u mnie nie miała kontaktu z dziećmi, jak było wcześniej nie wiem.
U mnie jak nie mogła siedzieć mi na kolanach, to wygrzewała się na parapecie
w słonku, jak nie było słonka, spała gdzieś w spokojnym kątku.

Jest chucherkiem, bo przytyła tylko w pierwszym okresie, po operacji,
później mimo dogadzania, nic więcej nie przytyła.

Jak ją przyniosłam, to ona spała tylko na podłodze, bała się usiąść na kocyku,
czy na fotelu, o łóżku już nie wspomnę.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto maja 08, 2012 20:49 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

kotika, co Daina najchętniej je? Martwię się bardzo, bo wydaje mi się, że ona nic jeszcze nie jadła (tylko piła).
W nocy śpi na łożku, w dzień - niestety - siedzi za sofą.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Śro maja 09, 2012 0:03 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Najchętniej jadła gotowanego kurczaka. :)
Koty na początku dość często nie jedzą przez pierwsze dni.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro maja 09, 2012 7:55 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Jadła dziś rano, wytrzymała też rano na łóżku zainteresowanie dzieci, schowała się dopiero, gdy syn chciał ją przytulić.
Między kotami ok, leżakują w bezpiecznej odległości ok. 50 cm ;).

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Śro maja 09, 2012 18:10 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

chyba czas żeby tytuł wątku zmienić ;) :ok:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pt maja 11, 2012 10:15 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

I...
Napisz co tam u was słychać. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto maja 15, 2012 2:42 Re: Z kości na...Daina w drodze do nowego domu.

Mrr napisze o Dainie więcej, jak będzie miała trochę czasu, teraz ma gorący okres.

O tym jak aklimatyzuje się Daina powiedzą fotki. :D


Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ArturB, Blue, Google [Bot], jolabuk5 i 214 gości